DO ZAKMNIECIA -dziękuję

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon gru 12, 2016 15:37 Re: Tulinek, czyli kot, który...Mikołaje som?

U mnie na werandzie ma w zimie ok. 5-8 stopni , skupia się w sobie by zimę przetrwać ,więc potem nadrabia i goni jak szalony :lol:
We Wrocławiu bywam jedynie gdy taka potrzeba zajdzie, czyli z kotami , oby , odpukać, takiej nie było :roll: Nie lubię stonki i hałasu, ostatnio coraz bardziej jestem na to uczulona :roll: Mnie to , psze Pani, cisza, motyli, ptaszki i takie tam :lol: a złom wszelaki i hałas o delirium mnie przyprawia, no i ta stonka, a teraz na wykwit onej czas nastał w związku ze śfjentami, co to mogło by ich nie być :? :wink:

alessandra

Avatar użytkownika
 
Posty: 26430
Od: Pon maja 07, 2007 13:04
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Post » Pon gru 12, 2016 16:59 Re: Tulinek, czyli kot, który...Mikołaje som?

alessandra pisze: Mnie to , psze Pani, cisza, motyli, ptaszki i takie tam :lol:

... i kłotelki fuczane :mrgreen:
Buziaki i uściski, dla Ciebie Olu i kotełkuff słodziusieńkich :201461 :1luvu:

gatiko

Avatar użytkownika
 
Posty: 7141
Od: Pt paź 03, 2014 10:24

Post » Pon gru 12, 2016 17:03 Re: Tulinek, czyli kot, który...Mikołaje som?

gatiko pisze:
alessandra pisze: Mnie to , psze Pani, cisza, motyli, ptaszki i takie tam :lol:

... i kłotelki fuczane :mrgreen:
Buziaki i uściski, dla Ciebie Olu i kotełkuff słodziusieńkich :201461 :1luvu:


no paczaj Moris, my som słodziusie 8O no Duża to różnie mówi na nas , ale daleko to do słodziusie :ryk:
dobrze,że Cioteczki mamy , co siem znajom, nie?
Tuliś :D :1luvu: :1luvu: :1luvu:

alessandra

Avatar użytkownika
 
Posty: 26430
Od: Pon maja 07, 2007 13:04
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Post » Pon gru 12, 2016 17:06 Re: Tulinek, czyli kot, który...Mikołaje som?

Duża się nie zna, mówie Wam. Moja, ostatnio mówi,że jak będę kichał dalej, to mnie udusi ( to mówię ja, Biszkopcik). A do mnie, to mówiła Duża,że jak nie będę jadła i będzie mi czuć kostki, to mi zje chudą doopkę ( to mówię ja, Ciastusia ).
One nie som straszne , te nasze Duże. One udawajom takie, bo myslom,że się wtedy będziemy ich słuchać. :201461
No weśśś, jak się jej bać,jak ona za chwilę mówi,że nas kocha nad życie :mrgreen: :mrgreen:

gatiko

Avatar użytkownika
 
Posty: 7141
Od: Pt paź 03, 2014 10:24

Post » Pon gru 12, 2016 20:37 Re: Tulinek, czyli kot, który...Mikołaje som?

To Wy macie fajne Duże bo mnie moja jak teraz odmawiam jedzenia wszelakiego to pod kroplówkę podłączyła i ciągle jakieś fujstwa (conva) w strzykawce w pysio wciska. Mówi ,że nie da mi się zagłodzić i już. Z miłości . I mówi, że kocha moje sterczące kości a jak trochę ciałka przybędzie to pokocha jeszcze bardziej. Spokoju nie mam. Ech , ciężko żyć - Dziadzio Kostuś (Księciunio vel Lwiątko)

P.S.
A kfiatki różne (zimowe i letnie) to pożarł Filon
Obrazek

MałgosiaZ

 
Posty: 2739
Od: Nie lut 06, 2011 20:40
Lokalizacja: Warszawa-Grochów

Post » Pon gru 12, 2016 21:02 Re: Tulinek, czyli kot, który...Mikołaje som?

O! Kostuś ! :1luvu: My dawno nie widzieli Twoich zdjenciuf. 8O
Nas (przez ostatnie półtora tygodnia), też Duża maltretowała strzykawkami :oops: bo sami nie jedliśmy.
Ja, to uciekam jak Duża wchodzi do domu i się chowam ( to ja, Ciastusia ), żeby mi znowu nie wciskała na siłę tego jedzenia, bo czułam się jak indyk jakiś :kotek:
Duża nas kocha , wiemy o tym, bo bardzo o nas dbała jak byliśmy chore i strasne to było, ta choroba ... :cry:

Nam się podoba bardzo domek Tulisia i jego przyjacielow. :1luvu:

gatiko

Avatar użytkownika
 
Posty: 7141
Od: Pt paź 03, 2014 10:24

Post » Pon gru 12, 2016 21:45 Re: Tulinek, czyli kot, który...Mikołaje som?

a mnie Duza wazy chrupki i nawet jednej wiecej nie da chocby nie wiem co , to czasem uda i sie zwedzic z miski Gwiazdki bo ona grzebula jest straszna , to ją tam lubie szturchnac na przyspieszenie - Wasz Kmin :D

kocka

Avatar użytkownika
 
Posty: 4806
Od: Pt lut 27, 2015 22:02
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon gru 12, 2016 22:00 Re: Tulinek, czyli kot, który...Mikołaje som?

Kmin, a co ? Ciebie też otchudzajom ?
Biszkopcik

gatiko

Avatar użytkownika
 
Posty: 7141
Od: Pt paź 03, 2014 10:24

Post » Pon gru 12, 2016 22:11 Re: Tulinek, czyli kot, który...Mikołaje som?

no tak :evil: , choc ja chyba juz smukly jak baletnica ,tylko Duza ciagle mowi do mnie Klocek - obrazic sie? Wasz Kmin

kocka

Avatar użytkownika
 
Posty: 4806
Od: Pt lut 27, 2015 22:02
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon gru 12, 2016 22:15 Re: Tulinek, czyli kot, który...Mikołaje som?

Nie wiem, może trochę sie obraż,czy co... Wies co ? Na mnie też ostatnio dziwnie paczali. U weta , zaraz usłyszałem,ze muszę sie odchudzać. Duża mówi,ze jestem śliczny i wcale nie gruby ,tylko umięśniony ( no i że śmiesznie mi sadełko lata jak biegne - no to rzadko biegam ).
Potem znowu u weta było 8O "Jezu! jaki on wielki"! A druga mówi- matko! 3 moje koty! Bez przesady... :oops: 8O
Ale w chorobie schudnelem troche... i Ciastuś też schudneła...

gatiko

Avatar użytkownika
 
Posty: 7141
Od: Pt paź 03, 2014 10:24

Post » Pon gru 12, 2016 22:21 Re: Tulinek, czyli kot, który...Mikołaje som?

no wlasnie , dlatego Duza powinna docenic ze okraglejszy ale za to zdrowy jestem , no i mnie Gwiazdka nie przesunie a ja ją tak :twisted: , zdrówka koledzy :piwa: Wasz Kmin
Ostatnio edytowano Pon gru 12, 2016 22:31 przez kocka, łącznie edytowano 1 raz

kocka

Avatar użytkownika
 
Posty: 4806
Od: Pt lut 27, 2015 22:02
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon gru 12, 2016 22:27 Re: Tulinek, czyli kot, który...Mikołaje som?

Pfff, może ona Ci zazdrości takiej sylwetki, no wiesz...

Dobra, nie gadam, bo się Tuliś wkurzy,że na jego wontku gadam i gadam.no... :201461

gatiko

Avatar użytkownika
 
Posty: 7141
Od: Pt paź 03, 2014 10:24

Post » Pon gru 12, 2016 23:11 Re: Tulinek, czyli kot, który...Mikołaje som?

Kciuki za chorowitki, żeby jadły i zdrowiały :ok: :ok: :ok: :1luvu:

Baltimoore

Avatar użytkownika
 
Posty: 5504
Od: Sob sty 03, 2015 18:44

Post » Wto gru 13, 2016 11:32 Re: Tulinek, czyli kot, który...Mikołaje som?

Tulisiu ,mam skorupy jaj , sporo , slac?

kocka

Avatar użytkownika
 
Posty: 4806
Od: Pt lut 27, 2015 22:02
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto gru 13, 2016 12:23 Re: Tulinek, czyli kot, który...Mikołaje som?

Tuliś uwjelbia czytać koleguf , bo sotatnio to ino sam gada , jeszcze go do jakiego osirodka zamknom z tego :strach: :wink:
No kolegi, jak Wam powiem: cienszkie jest to życie kota Obrazek , se myślem ,że one , te Duże , to nic tylko czajom siem na nas, żeby nam życie organizować , no Obrazek

alessandra

Avatar użytkownika
 
Posty: 26430
Od: Pon maja 07, 2007 13:04
Lokalizacja: Dolny Śląsk

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Doris2, Majestic-12 [Bot], skaz, wicherek i 226 gości