Niechciane, przewlekle chore. Dzień po dniu...Pusia ['] :(

[Baltimoore]

Basia Burasia ma dzisiaj imieniny

[mb]

Czy ktoś pomógł by tym kotom wykupując ogłoszenia?

Marysiu mb, czy za twoją wpłatę 50zł. która była przeznaczona na karmę lub leczenie kotów mogę przeznaczyć na wykupienie ogłoszeń?

Aniu, to, co przesyłam, możesz zawsze wydawać zgodnie z aktualnymi kocimi potrzebami.
Tytuł przelewu nie jest wytyczną dla Ciebie, ale informacją, że są to środki na działalność pomocową dla zwierząt, jaką prowadzisz.

Pamiętam Madzię bardzo dobrze.
To była taka słodka koteczka

Przepraszam, że zaglądam tak rzadko, ale jestem wykończona pracą - ze strachem myślę, że jutro już poniedziałek - i tylko staram się dociągnąć do Świąt.
Jutro znowu Ada jedzie do weta, a Tysia jeszcze przed Świętami będzie mieć operację. Może nawet w tym tygodniu.

Trzymam kciuki za wszystko

[Anna61]

Basia Burasia ma dzisiaj imieniny

Chyba tak

[Anna61]

Czy ktoś pomógł by tym kotom wykupując ogłoszenia?

Marysiu mb, czy za twoją wpłatę 50zł. która była przeznaczona na karmę lub leczenie kotów mogę przeznaczyć na wykupienie ogłoszeń?

Aniu, to, co przesyłam, możesz zawsze wydawać zgodnie z aktualnymi kocimi potrzebami.
Tytuł przelewu nie jest wytyczną dla Ciebie, ale informacją, że są to środki na działalność pomocową dla zwierząt, jaką prowadzisz.

Dziękuję, już zapłaciłam Gosi za 5 pakietów ogłoszeń i nawet już w trybie pilnym wysłałam dane i zdjęcia jednego koteczka który czeka na domek w lecznicy już tak długo viewtopic.php?f=1&t=176831&start=195#p11624188
Jest taki ślicznusi i już nie dzikusek bo można go miziać i miziać co dzisiaj zrobiłam w lecznicy.













Do tego dzisiaj zawiozłam ze znajomą 2 kocurki i 2 kocice ze wsi na zabiegi.
Kocurki już odwiezione po kastracji a dziewczyny po zabiegu muszą zostać w lecznicy parę dni.

Dwa w jednym kontenerku


i dziewczyny już usypiające do zbiegu


Zostały w tym miejscu jeszcze dwie kocice do sterylizacji ale trzeba poczekać aż zwolni się miejsce w lecznicy gdzie teraz są 3 ''moje'' kocice.
Ta kocica którą zawiozłam na sterylizację 1 grudnia to jest bardzo zestresowana, cały czas siedzi schowana i chyba bez szans aby ktoś ja adoptował.



To ta koteczka co facetka chciała do miasta wywieźć....

[Atta]

Tyle kotów Ludzie by im się przydali..

[Anna61]

Tyle kotów Ludzie by im się przydali..

Ano przydali by się.....
A na dzisiaj kolejne umówione tam ze wsi 3 kocury i potem jeszcze 3 kocice, które muszą poczekać jak się miejsce zwolni w lecznicy.
Osobiście cieszę się, że facet wreszcie zgodził się na sterylizację stada u siebie, bo tam 4 kocice to dopiero by było na wiosnę.
Na alkohol to kasa jest....i nie komentuję, bo cel pomocy kotom będzie osiągnięty.

[Anna61]

Bardzo dziękuję cioci taizu za 120 serduszek
i cioci Luna15 za pakę karmy dla głodomorów



Serdecznie dziękujemy kochanym ciociom

[Anna61]

Tola dzisiaj dostała ostatni zastrzyk i wreszcie mamy spokój z jazdą do lecznicy.

[mb]

Kurcze, ludzie nabijają kabzę pseudo hodowlom, płacąc bez zmrużenia powieki po 1000 zł za koty w typie rasy (mam taki przypadek w najbliższym otoczeniu), a tu takie piękne koty czekają na dom bez końca...
Co za kretyński świat

[Atta]

Kurcze, ludzie nabijają kabzę pseudo hodowlom, płacąc bez zmrużenia powieki po 1000 zł za koty w typie rasy (mam taki przypadek w najbliższym otoczeniu), a tu takie piękne koty czekają na dom bez końca...
Co za kretyński świat

A nie wiesz jak to działa? Bo tu nie chodzi o uczucie do zwierzęcia, tylko zeby się ładnie prezentował w mieszkaniu, by odwiedzający zazdrościli pięknego sierściucha.

Dopiero co sąsiadka relacjonowała wizytę u pani na osiedlu, z którą zapoznała się u weterynarza. Rozmawiała z nią nie raz, więc dosłownie osłupiała na informacje, ze właścicielka nabyła rasowego kota zgodnie z wystrojem mieszkania Chciała mieć włochatego kota, bo lubi takie narzuty, dywany itp oraz kolor jego sierści musiał być w zgodzie z kolorystyką wystroju

[mb]

Kurcze, ludzie nabijają kabzę pseudo hodowlom, płacąc bez zmrużenia powieki po 1000 zł za koty w typie rasy (mam taki przypadek w najbliższym otoczeniu), a tu takie piękne koty czekają na dom bez końca...
Co za kretyński świat

A nie wiesz jak to działa? Bo tu nie chodzi o uczucie do zwierzęcia, tylko zeby się ładnie prezentował w mieszkaniu, by odwiedzający zazdrościli pięknego sierściucha.

Dopiero co sąsiadka relacjonowała wizytę u pani na osiedlu, z którą zapoznała się u weterynarza. Rozmawiała z nią nie raz, więc dosłownie osłupiała na informacje, ze właścicielka nabyła rasowego kota zgodnie z wystrojem mieszkania Chciała mieć włochatego kota, bo lubi takie narzuty, dywany itp oraz kolor jego sierści musiał być w zgodzie z kolorystyką wystroju

Wiem doskonale, jak to jest

Ale im dłużej to obserwuję, tym bardziej jest to dla mnie niepojęte
Nie rozumiem ludzi. Nawet nie sprawdzą, co to znaczy "hodowla kotów rasowych". Wystarcza im świstek z nadrukiem "Rodowód", którym można się najwyżej podetrzeć. A oni czują się dowartościowani posiadaniem kota "rasowego". Liczy się tylko ich samopoczucie, chociaż oficjalnie twierdzą, że to miłość do zwierząt nimi kieruje.
A tak wiele cudownych kotów czeka i czeka i nic...

[Anna61]

Gosia już zrobiła ogłoszenia tego buraska w lecznicy i właśnie je aktywuję które potrzeba.
http://www.adopcjakota.pl/m,22636,liczn ... w-hot.html

[Anna61]

Dzisiaj kolejne 3 kocury były zawiezione na kastrację dzięki Powszechnej Sterylizacji, na czwartek umówione są kolejne 2 kocice a 3 do odebrania z lecznicy.
Ta jedna kocica co pani chciała ją do miasta wywieźć bo kotka rodziła a pani nie chciała mieć małych, to teraz zgodziła się aby ta kotka u niej była już.
Ma jej jakieś pudło przygotować w kotłowni aby jej było ciepło i powinno już być dobrze na szczęście.

Cielaczki 3


Jakbym sama miała mało roboty albo zmartwień.

[Anna61]

Ja się wykończę viewtopic.php?f=1&t=175855&p=11662364#p11662364

[Anna61]

Dzisiaj byłam umówiona na sterylizację dwóch kolejnych kotek ze wsi. Niestety pan nie mógł złapać jednej i wzięłyśmy ze znajomą ostatniego kota z tej samej wsi od tej pani skąd są moje biedy viewtopic.php?f=1&t=177132
Na szczęście ten ostatni kotek to kocur a nie kotka jak mniemała starsza pani.
Wykastrowany i odwieziony na swoje miejsce bytowania (do przetrzymania przez noc w suterynach)



kotka od tamtego pana



U tego pana została do zabiegu jeszcze jedna kotka bez oczka.

Ale...
pochwalę się, że ten burasek o którym pisałam, że jest w lecznicy, dzisiaj państwo przyjechali po niego po go zabrali do domu gdzie akurat przy tym byłam
Pani doktor wrzuciła go na fb i zaraz byli chętni.
Dziękuję.

Zdjęcie u swojej nowej pańci na rączkach