Przygody Kitka&Alienika - kity jadą do stolicy :)

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto kwi 26, 2005 23:00

Obrazek Obrazek Obrazek

nareszcie Obrazek

evanka

Avatar użytkownika
 
Posty: 57354
Od: Pt gru 13, 2002 16:16
Lokalizacja: miasto wojewódzkie na prawach powiatu, a nawet gminy

Post » Wto kwi 26, 2005 23:04

Kit powala urodą a Alik łapie za serce Obrazek

evanka

Avatar użytkownika
 
Posty: 57354
Od: Pt gru 13, 2002 16:16
Lokalizacja: miasto wojewódzkie na prawach powiatu, a nawet gminy

Post » Wto kwi 26, 2005 23:14

Bengala pisze:Kit powala urodą a Alik łapie za serce Obrazek


Eeee tam, oba powalają urodą. Psepięęęękne są oba i basta.
Obrazek
Cinia i Tycia

Iśka

 
Posty: 3950
Od: Pt cze 25, 2004 20:55

Post » Wto kwi 26, 2005 23:30

:mrgreen:
Alik ma w sobie to tzw. "coś". Zwykły krówek, ale kiedy przejdzie obok kokieteryjnie niezdarnym chodem wiecznego podlotka, kiedy zacznie ocierać się główką mrucząc swoje odwieczne "mruhuhuhu" ;) - przepadasz z kretesem :lol:
Z całkowitym subiektywizmem powiem, że wyładniało mi to chuderlawe kocię niesamowicie :lol:

Kitek od początku jest podmiotem mojej nieustającej dumy, a co gorsza, skubaniec zdaje się o tym wiedzieć i bezczelnie to wykorzystuje ;) Niemniej jednak, naskarżę na niego, droga matko chrzestna. A co!

Niedziela, godziny przedpołudniowe. Kitek na lince wychodzi do ogródka. Układa się na trawce, zażywając słoneczka. Dwunożna wykłada się w fotelu z książką. Psica spokojnie zalega pod garażem. Idylla.
Wtem - awantura. Kit-zadymiarz, niepomny strachu dnia poprzedniego, postanawia odzyskać nadszarpniętą reputację i przechodząc do kontrofensywy pozbyć się znamienia tchórza :roll: . Nie zaczepiany przez nikogo tanecznym krokiem podchodzi do psicy, wygina grzbiet w gustowny łuczek, stroszy ogon i wciągnąwszy uzbrojoną prawicę wymierza biednej suczce fangę prosto w nos.
Oburzona niesprawiedliwym atakiem psica postanawia zrobić użytek z zębów i nie na żarty kłapie paszczęką. Kit nie ustępuje, syczy jak stado węży i łapami wymachuje niczym jakiś koci Jet Li :roll: Wszystko to dzieje się w czasie, kiedy pisząca te słowa rzuca się pomiędzy strony konfliktu w akcie straceńczej mediacji. Psica paszczęką kłapie. Kitek na uwięzi szaleje i za wygraną dać nie chce. Wzięty brutalnie za bety złorzeczy straszliwie i psicę od najgorszych wyzywa :evil: .
Co w tą rudą bestię wstąpiło - nie wiem. Psica nie ponosi najmniejszej winy za zajście - to zwierzak łagodny i posłuszny, z Alikiem podają sobie noski na dzień dobry, Kitucha nie zaczepia, choć widać, że ciekawość ją zżera - czemu też to rude jest tak niechętne wobec przyjaznych gestów :roll:
Czarno widzę spełnienie TŻtowych marzeń o własnym pieseczku :roll:

Mój chrześniak wymówił drugie słowo :wink: . Pierwszym było "NIE!!". Drugie brzmiało... "Alienek" 8O

Sigrid

 
Posty: 6640
Od: Śro lip 30, 2003 16:54
Lokalizacja: Praga (Południe, nie czeska niestety)

Post » Wto kwi 26, 2005 23:46

Przecież już dawno mówiłam, że Alien to debeściak.

Między nami mówiąc Kitek nieustannie pobudza we mnie żądzę posiadania rudego kota, czyli - jest po równo.
Obrazek
Cinia i Tycia

Iśka

 
Posty: 3950
Od: Pt cze 25, 2004 20:55

Post » Wto kwi 26, 2005 23:55

Iśka, nie zastanawiaj się tylko bierz jakiegoś rudasa :mrgreen: To żywe promienie słońca, nie sposób martwić się czymkolwiek kiedy taki płomień tańczy ci po mieszkaniu :lol:

Sigrid

 
Posty: 6640
Od: Śro lip 30, 2003 16:54
Lokalizacja: Praga (Południe, nie czeska niestety)

Post » Wto kwi 26, 2005 23:58

Ja to bym wzięła w 5 minut, ale moja krwiożercza Cicz (wstrętny dla innych kotów kot) się nie zgadza.
Obrazek
Cinia i Tycia

Iśka

 
Posty: 3950
Od: Pt cze 25, 2004 20:55

Post » Śro kwi 27, 2005 0:05

A dla takiego rudego malucha? Też byłaby niedobra? no nie wierzę ;) Poprychałaby trochę ostentacyjnie, a potem wylizałaby mu futerko :lol:

Sigrid

 
Posty: 6640
Od: Śro lip 30, 2003 16:54
Lokalizacja: Praga (Południe, nie czeska niestety)

Post » Śro kwi 27, 2005 0:10

Mam skrytą w sercu nadzieję, że na rudego malucha się Cicz -Dzicz nie rzuci.
Czekam na poryw serca i mój i jej ( mąż mi się zgodził na drugiego kota), ale Miętuchna chyba kosztem swojego pięknego ludzkiego usposobienia jest dziko nieufna w stosunku do innych kotów.

Mam nadzieję, bo wierze, że marzenia się spełniają.
Obrazek
Cinia i Tycia

Iśka

 
Posty: 3950
Od: Pt cze 25, 2004 20:55

Post » Śro kwi 27, 2005 0:12

Iśka pisze: Czekam na poryw serca i mój i jej ( mąż mi się zgodził na drugiego kota


:dance: :dance2:

No to trzymam kciuki :mrgreen:

Sigrid

 
Posty: 6640
Od: Śro lip 30, 2003 16:54
Lokalizacja: Praga (Południe, nie czeska niestety)

Post » Śro kwi 27, 2005 0:17

Jakby przybył biało-czarny kurdypelek w typie urody Aliencia to też byłoby pięknie...
Obrazek
Cinia i Tycia

Iśka

 
Posty: 3950
Od: Pt cze 25, 2004 20:55

Post » Śro kwi 27, 2005 7:47

Iśka pisze:Jakby przybył biało-czarny kurdypelek w typie urody Aliencia to też byłoby pięknie...


:ryk: Pewnie ;) Takie kurdypelki mają jeszcze tę zaletę ;), że dorastają do połowy normalnego kota, a potem już zostają w takim zminiaturyzowanym stanie ;) (paradoks: miejsca w łóżku zajmują tyle samo, albo nawet więcej co dorodny rudy kot) :lol:

Sigrid

 
Posty: 6640
Od: Śro lip 30, 2003 16:54
Lokalizacja: Praga (Południe, nie czeska niestety)

Post » Śro kwi 27, 2005 9:24

proszę nie oskarżać Kitka, musiał mieć powód

może pies źle na niego spojrzał, albo ogonem machał nie w tę stronę, co trzeba ...

Alik, rzeczywiście wypiękniał, lśniący jest, minka słodka ...

śliczne masz koty Sigrid :D

a tayeczkę w piątek tniemy i o kciuki w jej wątku prosimy

evanka

Avatar użytkownika
 
Posty: 57354
Od: Pt gru 13, 2002 16:16
Lokalizacja: miasto wojewódzkie na prawach powiatu, a nawet gminy

Post » Sob kwi 30, 2005 10:06

Kit i Alien zostaną kotami międzymiastowymi :wink:
Na razie jeszcze czują się krakusami, ale już za jakiś czas będą regularnymi pasażerami Intercity Kraków-Warszawa :lol:
Ciekawe jak one to zniosą? A jak zniosą to konduktorzy i współpodróżni? :strach: :ryk:

Sigrid

 
Posty: 6640
Od: Śro lip 30, 2003 16:54
Lokalizacja: Praga (Południe, nie czeska niestety)

Post » Pon maja 02, 2005 18:09

o tym już wiem :D

warszawiacy też sie cieszą :twisted:

evanka

Avatar użytkownika
 
Posty: 57354
Od: Pt gru 13, 2002 16:16
Lokalizacja: miasto wojewódzkie na prawach powiatu, a nawet gminy

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: aania i 19 gości