Banda kotów i Agusia

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon kwi 25, 2005 9:49

Beliowen pisze:Dzielne dziewczyny jestescie, i Ty, i Mimi :ok:
A siersc odrosnie z czasem...

:D :D :D
Monika & Ruda i Kropek. Za TM Bursztyn, Kocinka, Cykoria, Wodzik, Dyś i Zuzia..
Nasz wątek http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=46 ... #p10850216

Monika

 
Posty: 17879
Od: Pt lut 22, 2002 12:49
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon kwi 25, 2005 9:52

No nareszcie :D ! Super :D ! Głaski dla Mimi :D .
Obrazek "Mój dom murem podzielony..."

Kicorek

Avatar użytkownika
 
Posty: 30703
Od: Pon sie 30, 2004 9:47
Lokalizacja: Warszawa Żoliborz/Bielany

Post » Pon kwi 25, 2005 13:39

No, Mimi jak najbardziej odżyła :twisted:
Dzis została na kilka minut wypuszczona do reszty domu 8) Szczęśliwa łaziła na trzęsących łapeczkach chudziutkich i wąchała nowe zapachy. Została wyprowadzona na rękach na dwór-tylko nozdża jej chodziły, widać, że podobało jej się. No, a teraz najlepszy fragment Mimisiowego zwidzania mieszkania.. podczas chwilowej nieuwagi, Mimi w paralitycznych podrygach na chwiejących się nóżynkach kurczakowych z wyglądu, doskoczyła do kuchni i porwała świeżo pokrojoną watróbkę kurzą... Moja mama za nią biegała pod domu celem wyrwania z paszczęki zakazanaego jedzonka. No cóż, Mimi skonsumowała w/w wątróbkę, a następnie w stanie prawie niezmienionym zwróciła po chwili. Teraz siedzi w pokoju ale nieustannie atakuje drzwi i domaga się wydostania na zewnątrz (pewnie co by jeszcze jakiś kawałeczek wątróbki dorwać i cichcem skonsumować..). Niestety, ścisła dieta obowiązuje pannicę ale dobrze wiedzieć, ze ma ochotę na jedzenie jako takie i potrafi sama gryźć.
Usmiałam się gdy mama mi o tym opowiadała :wink:

Agusia

 
Posty: 3615
Od: Czw wrz 16, 2004 10:17
Lokalizacja: Warszawa Ursynów

Post » Pon kwi 25, 2005 14:12

A to Stefcia 8) moja niunia śliczna i puchata, która ostatnio strasznie gubi sierść.. zdjęcie znalazłam gdzieś zagubione w komputerze :roll:

Obrazek

Agusia

 
Posty: 3615
Od: Czw wrz 16, 2004 10:17
Lokalizacja: Warszawa Ursynów

Post » Pon kwi 25, 2005 19:20

Piękne zdjęcie :1luvu:!!!

Tika

 
Posty: 9694
Od: Pon sie 02, 2004 9:04
Lokalizacja: Wielkopolska

Post » Pon kwi 25, 2005 19:25

Sliczna jest Stefcia :love:
Wierze, Agusia, ze te dobre wiesci to juz bedzie standard.
Pozdrawiam cieplo :)
abluo ergo sum

Beliowen

Avatar użytkownika
 
Posty: 55549
Od: Czw lis 25, 2004 11:33
Lokalizacja: 52°04′N 21°01′E

Post » Pon kwi 25, 2005 19:31

Dzielny kradziej i piekna Stefcia :D
aktualny wątek viewtopic.php?f=46&t=221075
Urodziłam się zmęczona i żyję, żeby odpocząć.

zuza

Avatar użytkownika
 
Posty: 87932
Od: Sob lut 02, 2002 22:11
Lokalizacja: Warszawa Dolny Mokotów

Post » Pon kwi 25, 2005 19:48

Obrazek a to moja piękna Myszka, która swego czasu obgryzła sobie ogonek...


Mimi szczęśliwa po dniu bez wetów, napojona jedzonkiem i smectą śpi smacznie pod polarkiem. Jest jeszcze bardzo słaba, ledwo chodzi i szybko się męczy i marźnie ale to normalne przy jej stanie. Jest w niej wola walki. Nie ma biegunki, mruczy i jesdt bardzo przytulasta.

Agusia

 
Posty: 3615
Od: Czw wrz 16, 2004 10:17
Lokalizacja: Warszawa Ursynów

Post » Wto kwi 26, 2005 2:11

:D :D :D Mimi, tak trzymać :D
Anna i tylko cztery koty :(

anna57

Avatar użytkownika
 
Posty: 13052
Od: Wto kwi 27, 2004 10:24
Lokalizacja: Poznań

Post » Wto kwi 26, 2005 11:47

Mimi dała mi w nocy popalić, wredota jedna.
Godzina około 1-2 w nocy, słyszę jakieś huki, walenie.. wychodzę na korytarz-Mimisia demoluje drzwi... Ululałam ją do sny, przykryłam, życzyłam słodkich snów. Chwila spokoju i znowu to samo. No przecież szału mozna dostać z tym kotem! Jestem totalnie nie wyspana, zmęczona, bo jeszcze rano trzeba kotu podać smectę, umyć i takie tam.. Poza tym miejsce po wczorajszym ugryzieniu przez Mimi wygląda tak sobie, boli, jest spuchnięte lekko i pulsuje.. pocieszam się faktem, że Mimi była szczepiona przeciwko wściekliźnie..

Agusia

 
Posty: 3615
Od: Czw wrz 16, 2004 10:17
Lokalizacja: Warszawa Ursynów

Post » Wto kwi 26, 2005 18:24

Jakaś taka bardzo słabiutka się zrobiła... leży cichutko, ledwo połykała jedzonko.. wygląda źle. Mam nadzieję jednak, ze powoli dojdzie do sił.

Agusia

 
Posty: 3615
Od: Czw wrz 16, 2004 10:17
Lokalizacja: Warszawa Ursynów

Post » Wto kwi 26, 2005 18:39

No MUSI!
Wrocic do dobrej formy! I zdrowka...

:ok:
Dorota, Mru(czek), Chipolit, Norka, O'Gon (Burak); Balbina, Tygrysiunia, Bolek i Coco za TM

Dorota

 
Posty: 67146
Od: Pon maja 20, 2002 13:49
Lokalizacja: Olsztyn

Post » Wto kwi 26, 2005 19:20

Oj, jakoś mi to dobrze nie wygląda. Jest mocno osłabiona, nie wiem czemu. Główka jej leci, nie ma siły jej trzymać, zacharczała po podaniu smecty, nie broni sie już tak bardzo. Nie podoba mi się to. Jeszcze ją poobserwuję i jakby coś, to lecę do weta.. Biegunki nie ma, siusia normalnie, jeść dostaje, kreon, smectę i siemię, tak jak było zalecone i nie wiem co się stało, ze nagle straciła siłę. Boję się.

Agusia

 
Posty: 3615
Od: Czw wrz 16, 2004 10:17
Lokalizacja: Warszawa Ursynów

Post » Wto kwi 26, 2005 19:45

Wzięłam ją na ręce, rozglądała sie ale główka opada. Zrobiła 3 kroczki i położyła się z oklapniętą główką. Myslicie, ze jechać na kroplówkę i może steryd ? Sama nie wiem co robić, ona wygląda naprawdę źle..

Agusia

 
Posty: 3615
Od: Czw wrz 16, 2004 10:17
Lokalizacja: Warszawa Ursynów

Post » Wto kwi 26, 2005 19:47

jedz, nie ma sie co astanawiac.

Myszka.xww

 
Posty: 28434
Od: Sob lip 20, 2002 18:09
Lokalizacja: Krakoff

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 10 gości