Annuszka [*] & Pafnucy & Leon pies <3

Słoneczko

ewar pisze:Słoneczko

Ewar ona jest niesamowita. Nawet przez myśl mi nie przeszło że ona się kiedyś będzie pchać na sofę żeby się zdrzemnąć obok człowieka i że będzie mruczała jak traktor

Pafnucek lepiej, chociaż nie ma nastroju, widać to po nim. Ale zjadł mięsko i już nie wymiotował po porannym incydencie, a Hania bardzo intensywnie go pociesza, klei się do niego i go cały czas próbuje umyć :1luvu:

Fajnie to czytać

Mnie się z Benią nie udało.Jest łagodna, kocha wszystkie koty, jest niesamowicie opiekuńcza, ale nie szuka mojego towarzystwa, nie słyszałam też, aby mruczała.Tym bardziej cieszę się, że Annuszka tak się u Was otworzyła.A Pafnucy wciąż ma kącik w moim sercu za to, jak przyjął kotkę.

Czasami wspominamy pierwszy dzień Haniutka u nas, co ten Czorny odstawił :mrgreen:

On z wiekiem zrobił się jeszcze bardziej ciapowaty, a Annuszka jest dość cwana i jak coś chce, to tak ma być i już. I bardzo dobrze, baby rządzą :piwa:

kotelsonciorny pisze:A pozycja wygląda tak:

Kołami do gory, swietny luzak. No problem- No stress

kotelsonciorny pisze:I taki Haniutek

O pieronie, jaka słodka :oops:

Słodsza niz torebka cukru :oops:

Haha, tak, Haniutek jest przeuroczym kotem, a oto jej stopy :mrgreen:

I Haniutek nieco od spodu :1luvu:

Piękne masz koty :love:

. Będę u was w wątku częstszym gościem :ok:

.
Również jestem alergikiem, mam alergię na wszystkie podstawowe alergeny - roztocza, pyłki, trawy, zboża, kocia sierść :roll:

. Cały czas jestem na lekach, ale jakoś daję radę. Najgorzej jest wiosną i latem, wtedy potrafię całymi dniami kichać i smarać :oops:

. Dobrze, że chociaż kocia alergia mi się trochę wyciszyła przy Lady :201461

. Kiedyś to jak pogłaskałem kota to zaraz oczy czerwone i pokrzywka na rękach :strach:

.

Zefir pisze:Piękne masz koty . Będę u was w wątku częstszym gościem .
Również jestem alergikiem, mam alergię na wszystkie podstawowe alergeny - roztocza, pyłki, trawy, zboża, kocia sierść . Cały czas jestem na lekach, ale jakoś daję radę. Najgorzej jest wiosną i latem, wtedy potrafię całymi dniami kichać i smarać . Dobrze, że chociaż kocia alergia mi się trochę wyciszyła przy Lady . Kiedyś to jak pogłaskałem kota to zaraz oczy czerwone i pokrzywka na rękach .

Witoj! Miło nam bardzo, koty się cieszą z pochwał, Pafnucek nawet głowę podniósł z poduszki :1luvu:

Alergia to podstępna bestyjka, ja mam od dzieciństwa i to się zmienia dziadostwo. Kiedyś miałam większą, to fakt, odczulałam się, na 10 lat wystarczyło, od roku jest gorzej. Na koty nie mam alergii, na psy również nie, za to mam na wszystko inne :strach:

Takie to życie alergików jest :smokin:

To ja przypomnę, że Annuszka schowała się pod kanapę zaraz po przyjeździe.Pafnucy był nią bardzo zainteresowany, chciał, aby wyszła.Kotka jednak bała się, Pafnucy więc wszedł również pod kanapę i się obok niej położył.Bardzo mnie tym ujął.Annuszka z założenia miała być kotką do towarzystwa kocurka, bo biedak zostawał w domu sam na długie godziny.Nie była kotką nakolankową, o tym uprzedzałam.A tu, proszę jaka miła niespodzianka

No i jeszcze jedno.Oba koty są szczęśliwe i ZDROWE i niech tak dalej będzie :ok:

Pozostaje życzyć zdrowia Dużej, trzymam za to kciuki :ok:

Krówki nie są kotami, które jakoś wzbudzają zainteresowanie adoptujących.Moje doświadczenie jednak mówi mi, że są to wyjątkowo miłe koty, naprawdę.

Aaaa tak, i jeszcze postawiłam jej miseczkę z jedzeniem a on nawet nie ruszył, czekał aż zje. Mam dwa koty, które są po prostu z natury dobre. Zero agresji, zero nerwów. Kochane.

Przyznam szczerze że kolor Annuszki nie grał żadnej roli, bo tak jak przy Pafnucku chciałam czarnego kota, to przy wyborze drugiego tylko charakter się liczył. Ale krówka jest cudna i ma czarną plamkę na białym brzuszku :1luvu:

O tu tu widać jakie ma gietry i łatkę :1luvu:

kotelsonciorny pisze:Przyznam szczerze że kolor Annuszki nie grał żadnej roli, bo tak jak przy Pafnucku chciałam czarnego kota, to przy wyborze drugiego tylko charakter się liczył.

Wiem i dziękuję za zaufanie, bo polegałaś tylko na mojej opinii :1luvu:

Intuicja mnie nie zawiodła, czułam że mogę zaufać :mrgreen:

U nas dzisiaj pogoda względnie wyżowa, więc lekko słońce się przebija i jest dość zimno, ale koty z uporem maniaka chcą na balkon. Na długo nie wypuszczam i raczej żeby się pobawiły, bo na siedzenie jest chyba za zimno. Boję się żeby się nie poprzeziębiały :oops:

Zdjęcie z cyklu "Znajdź drugiego kota", to nie jest najkorzystniejszejsze ujęcie Haniutka :mrgreen:

Annuszka [*] & Pafnucy & Leon pies <3

Kto przegląda forum