Kitka, Cyryl i Hestia - cz. 1

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Sob kwi 23, 2005 15:36

Widzialam wczoraj Kiciorek jak odbierala Cyryla. Niestety bylam tam jak jeszcze go nie miala. Jestem ciekawa jak sie czuje nasz bohater :roll:
Obrazek
Fanaberia i Aisha

Ann_pl

 
Posty: 3889
Od: Pon sty 13, 2003 10:46
Lokalizacja: wawa

Post » Pon kwi 25, 2005 7:48

Co u kota?
Dorota, Mru(czek), Chipolit, Norka, O'Gon (Burak); Balbina, Tygrysiunia, Bolek i Coco za TM

Dorota

 
Posty: 67147
Od: Pon maja 20, 2002 13:49
Lokalizacja: Olsztyn

Post » Pon kwi 25, 2005 8:22

Ja tu szukam wątku po jakichś zakamarkach, a wy go na wierzch wyciągnęliście :lol: .
Mam net tylko w pracy :evil: , więc weekendy odpadają.
Cyryla odebrałam już całkiem wybudzonego, przytomnego i w doskonałej formie :D . Oczywiście usłyszałam, jakiego to mam walecznego kotka (a jak go dostarczyłam, to chirurg stwierdził, że łagodny :roll: :twisted: ), bo igiełką, to i owszem, się pobawił, ale jak chcieli ją użyć na kotku, to wyszedł z niego tygrys :twisted: ! Po kastracji podobno już wczesnym popołudniem się wybudził i oczywiście próbował ukraść żarcie sąsiadowi z miski :twisted: , czyli standard :lol: . Pojadł troszkę i ogólnie chyba nie był zbytnio zestresowany :D .
Tyle z lecznicy :)
cdn.
Obrazek Polska - katolska oraz kibolska

Kicorek

Avatar użytkownika
 
Posty: 30803
Od: Pon sie 30, 2004 9:47
Lokalizacja: Warszawa Żoliborz/Bielany

Post » Pon kwi 25, 2005 8:24

...
Ostatnio edytowano Pt cze 30, 2006 13:30 przez Beliowen, łącznie edytowano 1 raz

Beliowen

Avatar użytkownika
 
Posty: 55549
Od: Czw lis 25, 2004 11:33
Lokalizacja: 52°04′N 21°01′E

Post » Pon kwi 25, 2005 8:25

Dzielne kocisko! :D
Dorota, Mru(czek), Chipolit, Norka, O'Gon (Burak); Balbina, Tygrysiunia, Bolek i Coco za TM

Dorota

 
Posty: 67147
Od: Pon maja 20, 2002 13:49
Lokalizacja: Olsztyn

Post » Pon kwi 25, 2005 9:02

cd. (długie :twisted: ):

Przywiozłam grzdyla do domu luksusowo, taksówką (jechaliśmy całe 3 minuty :lol: ).
W domu wytarabanił się z transporterka, zignorował Kitkę, uwiesił się na chwilę na drapaku, odczepił się od niego i wydarł ryja o kolację. Dałam mu trochę mokrego, wedle zaleceń. Oczywiście wciągnął nosem i popatrzył na mnie wymownie: Co tak mało? Dokładki nie było, nie życzyłam sobie pawi :twisted: . Połaził chwilę po domu, ignorując Kitkę bardzo zainteresowaną jego tyłkiem, poszedł do kuwety i zalał ją silnym strumieniem, tylko szum szedł :wink: - wprawdzie z malutkimi przerwami (może go trochę jednak bolało), ale sioo duże było.
No i chyba do niego coś dotarło, bo zaraz po wizycie w kuwecie zainteresował się pozostałościami po swojej męskości :evil: . Żeby odciągnąć jego uwagę, dałam mu na pożarcie strusie piórka na patyku. Mordował je dzielnie przez 2 godziny 8O . Po północy stwierdziłam, że czas luli po męczącym dniu. Zwykle całą trójką kładziemy się spać, ale nie w tym dniu :roll: . Owszem, ja i Kitka grzecznie poszłyśmy do łóżeczka, ale nie rudy, przecież się wyspał :twisted: .
Leżę sobie, usiłując zasnąć, i słyszę, że coś się tłucze po kuchni i dziwnie szeleści. Jakiś czas dzielnie to ignorowałam, ale wreszcie zwlokłam zwłoki i poszłam sprawdzić - kotecek wyciągnął torebkę herbaty ekspresowej, którą sobie piłam wieczorkiem i elegancko rozsypał jej zawartość po całej kuchni :evil: . Zabrałam torebkę, wyrzuciłam i poszłam spać.
Tiaa :evil: .... nie zdążyłam zasnąć, bo małpiszon odkrył, że nie schowałam transporterka i można go poobgryzać :evil: . Transporter plastikowy, odgłos po nocy się niesie :evil: . Wstałam, schowałam i poszłam spać.
Skoro pozabierałam najlepsze zabawki, rudy stwierdził, że można coś zrzucić z regału :evil: . Zaczął na szczęście od miękkiej torby, swojej zresztą, bo dla niego transporterka z reguły nie używam. Wstałam, zabrałam torbę, warknęłam: Idź wreszcie spać! i chyba dotarło do rudego łba, bo około godziny 2.00 zasnęłam snem sprawiedliwego bardzo strudzonego.
A rano..... Cyryl się wyspał i oczywiście zgłodniał, więc miałam pobudkę :evil: , jak zwykle. Ale tym razem jego baranki i mruczanki nie nastawiły mnie do niego zbyt życzliwie, za krótko spałam :twisted: . Oczywiście jednak zwlokłam zwłoki i zapchałam mordę żarciem. Kitce też dałam papu i stałam jak kat nad dobrą duszą, żeby rudy nie zeżarł hrabinie śniadania :twisted: .
W każdym razie tego pamiętnego wieczoru i nocy miałam wrażenie, że Cyrylowi raczej coś dodano, niż odjęto :roll: :wink: . Szalał jak goopi :twisted: :lol: .
Obrazek Polska - katolska oraz kibolska

Kicorek

Avatar użytkownika
 
Posty: 30803
Od: Pon sie 30, 2004 9:47
Lokalizacja: Warszawa Żoliborz/Bielany

Post » Pon kwi 25, 2005 9:20

A w ogóle to jestem zachwycona stanem kotka po zabiegu :D . Ponad 9 lat temu sterylizowałam Kitkę i odbierałam ją z lecznicy jako bezwładną szmatkę, strasznie zimną. Wyglądała jak martwa :( . Bardzo długo dochodziła do siebie, chodziła jak pijana, nie kontrolowała sioo. Całą noc miałam z głowy, bo jej pilnowałam, zeby sobie "po pijaku" czegos nie zrobiła.
Przy Cyrylu też nie bardzo spałam, ale z zupełnie innych powodów :D . Forma doskonała! Z lecznicy odebrałam kotka całkiem wybudzonego, przytomnego, w dobrym humorze :D . Po prostu cudownie :D .
Tylko ten wygolony placek na tyłku i zminiaturyzowane jajeczka :roll: . Srebra za to nie było 8O .
Obrazek Polska - katolska oraz kibolska

Kicorek

Avatar użytkownika
 
Posty: 30803
Od: Pon sie 30, 2004 9:47
Lokalizacja: Warszawa Żoliborz/Bielany

Post » Pon kwi 25, 2005 9:23

Kicorek pisze:cd. (długie :twisted: ):

(...) W każdym razie tego pamiętnego wieczoru i nocy miałam wrażenie, że Cyrylowi raczej coś dodano, niż odjęto :roll: :wink: . Szalał jak goopi :twisted: :lol: .


Lepiej nie kracz :wink:
Dorota, Mru(czek), Chipolit, Norka, O'Gon (Burak); Balbina, Tygrysiunia, Bolek i Coco za TM

Dorota

 
Posty: 67147
Od: Pon maja 20, 2002 13:49
Lokalizacja: Olsztyn

Post » Pon kwi 25, 2005 9:28

Dorota pisze:
Kicorek pisze:cd. (długie :twisted: ):

(...) W każdym razie tego pamiętnego wieczoru i nocy miałam wrażenie, że Cyrylowi raczej coś dodano, niż odjęto :roll: :wink: . Szalał jak goopi :twisted: :lol: .


Lepiej nie kracz :wink:


Na zewnątrz nic nie widać. strategiczne obszary uległy zmniejszeniu, ale jakiegoś dopalacza mogli mu dać :wink: .
Teraz już jest w normie, nawet na Kitce się wiesza :evil: . Ale czy kotek zaraz po zabiegu i narkozie tak szaleje :roll: ?
Obrazek Polska - katolska oraz kibolska

Kicorek

Avatar użytkownika
 
Posty: 30803
Od: Pon sie 30, 2004 9:47
Lokalizacja: Warszawa Żoliborz/Bielany

Post » Pon kwi 25, 2005 9:31

Kicorek pisze:A w ogóle to jestem zachwycona stanem kotka po zabiegu :D . Ponad 9 lat temu sterylizowałam Kitkę i odbierałam ją z lecznicy jako bezwładną szmatkę, strasznie zimną. Wyglądała jak martwa :( . Bardzo długo dochodziła do siebie, chodziła jak pijana, nie kontrolowała sioo. Całą noc miałam z głowy, bo jej pilnowałam, zeby sobie "po pijaku" czegos nie zrobiła.
Przy Cyrylu też nie bardzo spałam, ale z zupełnie innych powodów :D . Forma doskonała! Z lecznicy odebrałam kotka całkiem wybudzonego, przytomnego, w dobrym humorze :D . Po prostu cudownie :D .
Tylko ten wygolony placek na tyłku i zminiaturyzowane jajeczka :roll: . Srebra za to nie było 8O .


Tak to robia Wyparci :wink: :lol:

Ciesze sie, ze wszystko poszlo OK :D
Obrazek
Fanaberia i Aisha

Ann_pl

 
Posty: 3889
Od: Pon sty 13, 2003 10:46
Lokalizacja: wawa

Post » Pon kwi 25, 2005 9:45

Ann_pl pisze:Tak to robia Wyparci :wink: :lol:

Ciesze sie, ze wszystko poszlo OK :D


Dlatego wolałam poczekać tydzień na niego :) .
Adolfina też wyglądała całkiem rześko w transporterku :D , więc widocznie opłaciło się wieźć ją aż z Mokotowa :D .
Obrazek Polska - katolska oraz kibolska

Kicorek

Avatar użytkownika
 
Posty: 30803
Od: Pon sie 30, 2004 9:47
Lokalizacja: Warszawa Żoliborz/Bielany

Post » Pon kwi 25, 2005 10:01

Kicorek pisze:
Ann_pl pisze:Tak to robia Wyparci :wink: :lol:

Ciesze sie, ze wszystko poszlo OK :D


Dlatego wolałam poczekać tydzień na niego :) .
Adolfina też wyglądała całkiem rześko w transporterku :D , więc widocznie opłaciło się wieźć ją aż z Mokotowa :D .

Przed nia byla troche dluzsza droga i troszke ciezszy zabieg, ale niewatpliwie potwierdzam fachowosc Wypartow. Moja Aisha tez wyszla spod ich noza i narkozy :wink:
Obrazek
Fanaberia i Aisha

Ann_pl

 
Posty: 3889
Od: Pon sty 13, 2003 10:46
Lokalizacja: wawa

Post » Czw kwi 28, 2005 16:28

No nareszcie chyba nieśmiało zaczynają pojawiać się jakieś uczuciowe relacje między futrami, zwłaszcza ze strony Cyryla, który do tej pory uczucia objawiał głównie gonitwą i gryzieniem biednej Kitki :roll: .
Wczoraj rudy wylizał rano łepek Kitce, jak jeszcze spała 8O :D . Oczywiście później nie omieszkał pogonić jej kota, ale jak uciekła na regał, to przysiadł się do niej nie zważając na syki, polizał ją po łepku i... ugryzł w ucho :evil: . Wredol!
Ale wieczorem, jak przysypiali na fotelu, założył jej nelsona i też wylizał łepek 8O :D . I dziś rano na łózku też ją lizał po główce :D . Później , jak się najedli, to się oczywiście pobili, oczywiście stroną atakującą był rudy, a warcząco-uciekającą Kitka :twisted: .
Ale po raz pierwszy zobaczyłam u Cyryla jakieś takie większe... zaangażowanie? Nie wiem, jak to nazwać. Wcześniej co najwyżej bodnął ją raz łepkiem w przelocie, jak strzelał baranki i mnie. Mam nadzieję, że od teraz częściej będę oglądać takie obrazki, a coraz rzadziej brutalne gonitwy z zębami w roli głównej :roll:
Obrazek Polska - katolska oraz kibolska

Kicorek

Avatar użytkownika
 
Posty: 30803
Od: Pon sie 30, 2004 9:47
Lokalizacja: Warszawa Żoliborz/Bielany

Post » Czw kwi 28, 2005 16:33

Kicorek pisze:No nareszcie chyba nieśmiało zaczynają pojawiać się jakieś uczuciowe relacje między futrami, zwłaszcza ze strony Cyryla, który do tej pory uczucia objawiał głównie gonitwą i gryzieniem biednej Kitki :roll: .(...) Ale po raz pierwszy zobaczyłam u Cyryla jakieś takie większe... zaangażowanie? Nie wiem, jak to nazwać. Wcześniej co najwyżej bodnął ją raz łepkiem w przelocie, jak strzelał baranki i mnie. Mam nadzieję, że od teraz częściej będę oglądać takie obrazki, a coraz rzadziej brutalne gonitwy z zębami w roli głównej :roll:


Kirył :wink: emocjonalnie dorjrzewa?
Fizycznosc poszla precz, a teraz pora na intelektualne
sygnaly? :wink:
:ok:
Dorota, Mru(czek), Chipolit, Norka, O'Gon (Burak); Balbina, Tygrysiunia, Bolek i Coco za TM

Dorota

 
Posty: 67147
Od: Pon maja 20, 2002 13:49
Lokalizacja: Olsztyn

Post » Czw kwi 28, 2005 16:47

Dorota pisze:Kirył :wink: emocjonalnie dorjrzewa?
Fizycznosc poszla precz, a teraz pora na intelektualne
sygnaly? :wink:
:ok:


Dobrze by było :roll: .
Odebrałam przesyłkę z poczty, dzięki :D

Poza tym cały czas robię za sadystkę - wydzielam żarcie i nie pozwalam dojadać suchego po Kitce :twisted: .
Obrazek Polska - katolska oraz kibolska

Kicorek

Avatar użytkownika
 
Posty: 30803
Od: Pon sie 30, 2004 9:47
Lokalizacja: Warszawa Żoliborz/Bielany

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Anna2016, Google [Bot], Lifter i 181 gości