Banda kotów i Agusia

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt kwi 22, 2005 14:54

Wciąż i wciąż i wciąż :ok: :ok: :ok: :ok:
Kontakt ze mną - mail lub telefon. Na miau mnie już nie ma.

Sin

 
Posty: 4216
Od: Czw sie 19, 2004 17:15
Lokalizacja: Gdańsk

Post » Pt kwi 22, 2005 17:51

Biegunki nie ma, energii za to bardzo dużo. Mam nadzieję, ze już tak pozostanie. Jeszcze dziś mycie, smecta, trilac, siemię i odrobinka papu.
Acha, zdecydowanie mniej śmierdzi :wink:

Agusia

 
Posty: 3615
Od: Czw wrz 16, 2004 10:17
Lokalizacja: Warszawa Ursynów

Post » Pt kwi 22, 2005 17:52

:D :ok:
Obrazek

tangerine1

 
Posty: 15466
Od: Nie lis 14, 2004 20:59
Lokalizacja: Dąbrowa Górnicza

Post » Pt kwi 22, 2005 17:53

Super, nareszcie lepsze doniesienia :D
Ciesze sie, Agusiu.
Obyscie jak najszybciej zapomnialy obie o tym chorobsku :ok:
abluo ergo sum

Beliowen

Avatar użytkownika
 
Posty: 55549
Od: Czw lis 25, 2004 11:33
Lokalizacja: 52°04′N 21°01′E

Post » Pt kwi 22, 2005 18:24

Jeszcze trochę potrzymam :ok: .
I po cichutku się cieszę, a głośno, jak już będzie na pewno wszystko dobrze :D
Obrazek "Mój dom murem podzielony..."

Kicorek

Avatar użytkownika
 
Posty: 30703
Od: Pon sie 30, 2004 9:47
Lokalizacja: Warszawa Żoliborz/Bielany

Post » Sob kwi 23, 2005 16:31

Biegunki nie ma już drugi dzień ! Mimi jest bardzo aktywna, biega po pokoju, pupa sucha, bardzo miziasta. Wg mojej mamy wyczuwalny był dziś lekko większy brzuszek (tzn u niej to chyba wielkości piłeczki pingpongowej) od jedzenia, które nie wyleciało w całości tylko zostało w Mimi. Niebawem do weta, zobaczymy co oni powiedzą.

Agusia

 
Posty: 3615
Od: Czw wrz 16, 2004 10:17
Lokalizacja: Warszawa Ursynów

Post » Sob kwi 23, 2005 16:38

:ok: :ok: :ok: :D

Jana

 
Posty: 32148
Od: Pt sty 03, 2003 19:59
Lokalizacja: Warszawa (Koło)

Post » Sob kwi 23, 2005 16:47

Agusia pisze:Biegunki nie ma już drugi dzień ! Mimi jest bardzo aktywna, biega po pokoju, pupa sucha, bardzo miziasta. Wg mojej mamy wyczuwalny był dziś lekko większy brzuszek (tzn u niej to chyba wielkości piłeczki pingpongowej) od jedzenia, które nie wyleciało w całości tylko zostało w Mimi. Niebawem do weta, zobaczymy co oni powiedzą.

O, a mnie sie wydaje ze to dobry objaw, pewnie juz przyzwyczaiłas sie ze jej brzucho jest "wsyśnięty" po przelatywało przez nia jak przez kaczkę...a tu troche musi się w kocince normalnym tempem pokisić ;) Może w końcu zacznie normalnie kupkać :ok: kciuki trzymam!
Obrazek

Ewik

 
Posty: 6713
Od: Pt lip 25, 2003 22:55
Lokalizacja: Warszawa Bielany

Post » Sob kwi 23, 2005 17:15

To ja sie niesmialo usmiechne :-)
aktualny wątek viewtopic.php?f=46&t=221075
Urodziłam się zmęczona i żyję, żeby odpocząć.

zuza

Avatar użytkownika
 
Posty: 87934
Od: Sob lut 02, 2002 22:11
Lokalizacja: Warszawa Dolny Mokotów

Post » Sob kwi 23, 2005 17:18

Wysyłam myśli ciepłe!

Olinka

 
Posty: 11075
Od: Pt wrz 24, 2004 16:21
Lokalizacja: Poznań

Post » Sob kwi 23, 2005 17:49

:ok: :ok: :ok:

Beata

 
Posty: 31551
Od: Nie lis 03, 2002 18:58

Post » Sob kwi 23, 2005 17:57

Jutro jeszcze na antybiotyk i jesli taki stan się utrzyma to może zakończymy codzienne jeżdżenie i tylko będziemy jej podawać wspomagacze antybiegunkowe w domku i powoli przyzwyczajać do jedzenia, bo ona w chwili obecnej nie je i nie pije nic sama. Od miseczki z wodą odwraca głowę ale do głaskania jest pierwsza.
A poza tym to dziś zaczęła miauczeć normalnym głosem ! Bo ona normalnie charczy tak jakby miała uszkodzone strunny głosowe, a dziś miauczała sopranikiem !
Będzie dobrze, będzie dobrze, będzie dobrze..

Agusia

 
Posty: 3615
Od: Czw wrz 16, 2004 10:17
Lokalizacja: Warszawa Ursynów

Post » Sob kwi 23, 2005 17:58

Ewik pisze:
Agusia pisze:Biegunki nie ma już drugi dzień ! Mimi jest bardzo aktywna, biega po pokoju, pupa sucha, bardzo miziasta. Wg mojej mamy wyczuwalny był dziś lekko większy brzuszek (tzn u niej to chyba wielkości piłeczki pingpongowej) od jedzenia, które nie wyleciało w całości tylko zostało w Mimi. Niebawem do weta, zobaczymy co oni powiedzą.

O, a mnie sie wydaje ze to dobry objaw, pewnie juz przyzwyczaiłas sie ze jej brzucho jest "wsyśnięty" po przelatywało przez nia jak przez kaczkę...a tu troche musi się w kocince normalnym tempem pokisić ;) Może w końcu zacznie normalnie kupkać :ok: kciuki trzymam!


Tak, tak to dobry objaw i tak to chciałam opisać ale z wrażenia mi nie wyszło trochę :wink:
No i kupka, która dzis wyszła z Mimi była stała. Nie płynna, nie lejąca tylko stała i w malutkiej ilości w jednym miejscu, a nie na pół pokoju :D

Agusia

 
Posty: 3615
Od: Czw wrz 16, 2004 10:17
Lokalizacja: Warszawa Ursynów

Post » Sob kwi 23, 2005 18:59

Agusia to fantastyczne nowiny :D

Wymiziaj Mimi ode mnie i podziekuj za to, ze wraca do zdrowia :D :D
Obrazek
Fanaberia i Aisha

Ann_pl

 
Posty: 3889
Od: Pon sty 13, 2003 10:46
Lokalizacja: wawa

Post » Sob kwi 23, 2005 19:10 banda i agusia

agusiu :) coraz lepsze nowiny .dobrze ,ze nie zabralo ci poczucia humoru w tej okropnej sytuacji .i moze wreszcie,,to,, w podpisie dobiegnie do celu :wink: bo juz go chiba nozie bola 8) wyglaskaj pachnaca juz chyba mimi. :kitty:

deja-vu

 
Posty: 1074
Od: Wto cze 01, 2004 17:49
Lokalizacja: Lublin

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Fatka, Hana, puszatek, Silverblue i 22 gości