Moje koty XVIII. Rysia [`]

Esiu [*]15.07.1995 - 02.01.2014r.... byłeś mi wschodem słońca i zachodem...

❤

Zjadła kolację, przyszła do mnie, do łóżka. Nie nasikała do łóżka.
Czyli samopoczucie nie jest tragiczne, tak sądzę.

Podaję też od dzisiaj zylkene, żeby zapanować nad stresem

I to jest dobra wiadomość i niech tak będzie, jak najdłużej. :ok:

Nic nie mówię, żeby nie zapeszać

A ja będę trzymać :ok:

, żeby, jak najdłużej było dobrze.

Cieszę się po cichu, oby ta poprawa trwała!!!!!

To dobrze!

Spokojnego dnia Wam życzę :ok:

Spała ze mną, głaskana mruczała.
Zjadła śniadanie, to teraz 1/2 zwyczajowej porcji, bo pewnie pojemność brzuszka mniejsza.
Po 15 do weta na codzienną porcję leków. No i się toczymy dalej, sinusoidalną trajektorią

Fajnie, że jesteście :1luvu:

opowiadam Rysi, że tyle osób jej kibicuje, może to głupie ale zupełnie na serio jej opowiadam

Rysiulka

To nie jest głupie Kasiu- ona odbiera Twoje emocje, słyszy ton głosu.
Cały czas zaglądam o chciałabym bardzo, by kolejne posty były w coraz lepszym nastroju.
Nawet nie wiesz jak bardzo Wam kibicuję!!!!

Sinusoida

Teraz wydaje mi się, że gorzej. Leży jak szmatka na podłodze, a poza tym ma bardzo zimne uszka

Moje koty XVIII. Rysia [`]

Kto przegląda forum