Kot nerkowy dla początkujących: wydanie 2, najnowsze

rozmowy o cukrzycy i niewydolności nerek u kotów

Moderator: Moderatorzy

Regulamin działu
Uwaga! Porady na temat leczenia udzielane są na podstawie pk.13 regulaminu forum.

Post » Pon wrz 26, 2016 18:12 Re: Kot nerkowy dla początkujących: wydanie 2, najnowsze

Kot z jedną działającą nerką może żyć tyle, co zdrowy, byle druga nerka działała dobrze.
Podaj wszystkie wyniki, nie tylko te złe, trzeba zobaczyć tło.
Jakie wyniki badania moczu? Mineralizacje, ciężar właściwy (mierzony refraktometrem!) Skoro robili usg nerki, to innych wnętrzności pewnie też?
Nie wiem, czy karma nerkowa wiele pomoże
"Koty trzeba chwalić, robia się od tego bardziej puchate"

taizu

Avatar użytkownika
 
Posty: 16131
Od: Śro gru 30, 2009 23:05
Lokalizacja: Mazury

Post » Pon wrz 26, 2016 18:44 Re: Kot nerkowy dla początkujących: wydanie 2, najnowsze

Albuminy 27.4 Aspat www Krea 2.48 Mocznik 39.6 Leukocyty 4.4 Erytr.7.74 Hemoglobina 11 Hematokryt 32.8 Mcv 42 Mch 14.2 Mchc33.6 PLT 281 Lym% 48.4 Mono %5.8 Gran % 45.8 Potas 3.65.
I tyle mocz nie był teraz badany. Wyniki sprzed 2 tyg ciężar właściwy 1.041 ph 6 białko 30 mg/dl bakterie liczne reszta w normie lub nieobecna.
Usg było tylko nerek....robiliśmy też rtg z innych powodów i załapały się organy wew. wg weta wszystko jest ok.
Mamy powtorzyc usg za miesiąc czy nic się nie zmienia....tylko że kocie trzeba podawać glupiego Jasia....nie wiem czy to jej nie zabije....druga narkoza w tak krótkim czasie.....nie wiem już co robić....
Kot obecnie je Orjiena dosypujemy jej ten Chitofos.... Wet pewnie nic nie dał żeby nie rozwalacdalej watroby.... mamy też powtarzać krew. Czy coś się zmienia w obrazie....
Trochę mam doła....

alexi2016

 
Posty: 76
Od: Śro cze 29, 2016 10:16

Post » Wto wrz 27, 2016 10:14 Re: Kot nerkowy dla początkujących: wydanie 2, najnowsze

Nie wydaje mi się, żeby kot miał pnn, nie przy takim wysokim zagęszczaniu moczu. Miał infekcję układu moczowego, i to wcale niekoniecznie nerek. To zwapnienie nerki to może być osadzanie się mineralizacji przy zawężonym odpływie z powodu uksztaltowania na przykład.
Wyniki nienajgorsze, wątrobowe też wcale nie takie złe.
Są leki regenerujące wątrobę, które powinien dostawać.
Jak kot tak przeżywa badania, to może lepiej badać mocz częściej, jego wyniki to dobry wskaźnik zmian?
Suche karmy niekoniecznie są dobre dla wątroby, są dość tłuste, a z kolei dla problemów z układem moczowym są zbyt suche, trzeba zapewniać sporo picia, nawet dopajać kota
Jednym słowem wet mi się za bardzo nie podoba...
"Koty trzeba chwalić, robia się od tego bardziej puchate"

taizu

Avatar użytkownika
 
Posty: 16131
Od: Śro gru 30, 2009 23:05
Lokalizacja: Mazury

Post » Wto wrz 27, 2016 10:36 Re: Kot nerkowy dla początkujących: wydanie 2, najnowsze

A ja myślałam że on taki sensowny....
Nie powiedział wprost ze kot ma pnn, tak przedstawił to zwapnienie nerki ze zaczęłam panikowac ze mojemu kiciusiowi zostały tygodnie życia.....
Najgorsze że nie mam opisu usg bo on wszystko omówił przy nas....
Kota pije sporo....tylko nieregularnie...czyli rano wypilaby basen później gdzie tak do 16-17 tylko chlipnie parę razy wieczorem znów podłącza się do wodociagow☺ Jak jestem w domu to staram się naklaniac ja do picia bo ona jest leń i nie chce jej się za bardzo kuperka ruszyć żeby dojść do misek....ale jak się podstawi pod nos to i wcina i pije...
Siooo na oko jest w tej samej ilości co wypitej wody....
Więc wg Ciebie nie powinnam tak panikowac?
Ten renal nie bardzo mi pasuje bo kot wcina teraz bezzbozowa i w końcu to jest kot a nie szczurek. ... A no i kota nie przepada za mokrym....próbowałam już wielu puszek z różnych półek cenowych i różnych firm i wszystko jest baardzo be. Wzięciem cieszy się tylko pierś z kurczaka lekko sparzona....No ale podobno miecha nie mogę podawać.... A poza tym przecież nie może jechać na samym kuraku....
Mam jej podawać na wątrobę Hepatil po pół tabletki 2×dziennie... do tej pory dostawala Hepatiale forte ale nie wiem czy to coś daje skoro ma takie wyniki....
Zastanawiam się nad tym ponownym usg...bo naprawdę się boję ze jej zaszkodzi.... (narkoza)....pytałam weta czy przywozic jakoś regularnie mocz do badania...pow. ze nie.....
Rany nie mów że znów muszę szukać weta....☺
Ale dzięki za wyjaśnienia jakoś tak mi lżej się zrobiło ☺
Pozdrowionka dla Ciebie i futrzastych.☺

alexi2016

 
Posty: 76
Od: Śro cze 29, 2016 10:16

Post » Wto wrz 27, 2016 14:32 Re: Kot nerkowy dla początkujących: wydanie 2, najnowsze

Wielu sensownych skądinąd wetów w sprawach nerek jakby przestaje myśleć i szukać. W dużym stopniu wynika to chyba z ich nauczania
Ten lek na wątrobę może być. Przy następnym badaniu krwi zbadaj koniecznie poziom fosforu iwapnia, od tego zależy stosowanie wyłapywaczy, a tak za 2 tygodnie dobrze by było zbadać mocz.
A co do mięsa i białka, to Orijen tez go zawiera sporo.
Ale decyzja o przestawieniu na renala jest trochę przedwczesna, skoro ostatnie badanie moczu wskazuje, że jest właściwie zagęszczony, a nawet mocniej. Przy niewydolności nerek mocz jest mniej zagęszczony , to prawie woda bez zapachu moczu
"Koty trzeba chwalić, robia się od tego bardziej puchate"

taizu

Avatar użytkownika
 
Posty: 16131
Od: Śro gru 30, 2009 23:05
Lokalizacja: Mazury

Post » Wto wrz 27, 2016 17:51 Re: Kot nerkowy dla początkujących: wydanie 2, najnowsze

Dobra to teraz zadam bardzo głupie pytanie. :oops: To zwapnienie nerki to rozumiem można podciągnąć pod pnn.??
Trochę się w tym gubię szczerze mówiąc. Jeśli chodzi o ten proszek (Chitofos) to podobno nie wyplukuje się z organizmu i będzie zapobiegać dalszemu wapnieniu nerki. Tyjle ze tak jest węglan wapnia więc dla mnie to nielogiczne....
Web niby się nie upierał przy renalu,zasugerował powiedziałam że nasza kotka woli się zaglodzic niż to coś tknac. Wspomniał że byłoby lepiej ale jakoś specjalnie nie naciskał....
Na razie mieszam pół na pół Orjiena i Animonda Renal tylko nie wiem czy to ma sens...
Ok zrobię jak radzisz za w tyg zrobię badania moczu. Tyko podpowiedz czy to ma być ogólne czy jakieś bardziej szczegółowe. Masz jak w banku ze wkleję wyniki☺
Nad ponowną krwią muszę się ciężko zastanowić....boję się ze z kolejnej premedykacji może się nie wzbudzić....
Wet to specjalista chorób psów i kotów....taki ma tytuł.....myślałam że za tytułami to idzie jakoś większa wiedza
A kocie sioooo śmierdzi strasznie, nie ma mowy ze to woda...
Dzięki Taizu przestałam dzięki Tobie ryczec po kątach :201494

alexi2016

 
Posty: 76
Od: Śro cze 29, 2016 10:16

Post » Wto wrz 27, 2016 20:48 Re: Kot nerkowy dla początkujących: wydanie 2, najnowsze

Witam, myślałam, ze już nigdy nie trafię na wątek dotyczący tego tematu (dwa lata temu straciłam 2,5 letnią sunię-urodziła się z dysplazją nerek), niestety problem wrócił tym razem u kota. Kot Motorek ma 15,5 roku i jest u mnie w zasadzie od małego, zamieszkał ze mną w wieku 6-7 miesięcy. Dzisiaj dostałam wyniki badania krwi i prawdopodobna jest choroba nerek kreatynina 2,2, mocznik 82, jutro badanie moczu, a poniedziałek usg i wszystko będzie jasne. Mam nadzieję, że to tylko zapalenie, ale z drugiej strony wiek kota wskazuje na prawdopodobieństwo pnn.

Mam pytanie do alexi2016 - dlaczego wet podaje narkozę przy pobieraniu krwi, jest aż tak nieudolny?.

Motorek

 
Posty: 2
Od: Wto wrz 27, 2016 20:25

Post » Wto wrz 27, 2016 23:44 Re: Kot nerkowy dla początkujących: wydanie 2, najnowsze

Alexi2016, pnn nie jest chorobą, tylko stanem wynikłym z chorób lub uszkodzeń, gdy nerki są tak zniszczone, że nie mają już mocy, by oczyszczać krew z mocznika i innych świństw i wydalać je z moczem
Nie wiem, co to za zwapnienie. Może być tak, ze część kłębuszków nerkowych zwapniała w wyniku stanu zapalnego, ale może w miedniczce nerkowej jest jakieś przewężenie i tam się po prostu mineralizacje osadzają, jak z wody w kranie.
Nie wiem jakim cudem chitofos może zapobiegać zwapnieniu nerki :mrgreen:
W chitofosie jest węglan wapnia, który pomaga wyłapywać fosforany z karmy, o ile podajesz chitofos z karmą albo tuż przed czy po karmieniu, więc w sumie wspomaga nerki w pracy, ale nie zapobiega zwapnieniom
Z moczem to spróbuj zrobić badanie ogólne, ale z ciężarem właściwym badanym refraktometrem
I poproś może, żeby zbadali mocz na posiew z antybiogramem, jeśli można

Motorek, jeśli kreatynina jest 2,8 to nie jest to szczególnie kiepski wynik,mocznik też nienajgorszy. (skasuj może niepotrzebny post i wpisz zamiast tekstu "pomyłka").
Weci pobierają krew po premedykacji dla ułatwienia sobie życia, ale czasami kot tak się wyrywa, że inaczej jest trudno. Oczywiście jak wet jest kiepski, to usypia do pobrania częściej, ale czasem i dobry to robi...
"Koty trzeba chwalić, robia się od tego bardziej puchate"

taizu

Avatar użytkownika
 
Posty: 16131
Od: Śro gru 30, 2009 23:05
Lokalizacja: Mazury

Post » Śro wrz 28, 2016 2:23 Re: Kot nerkowy dla początkujących: wydanie 2, najnowsze

Motorek kot dostaje premedykacji bo jest nieobslugiwalna totalnie! Wielu wetow już próbowało z dokładnie takim samym skutkiem czyli kot kończył tak zafukany zestresowany ze o żadnych badaniach nie mogliśmy myśleć... Dodatkowo przez te ekscesy kot wogole zrazil się do wetow Teraz nawet osluchac się nie da...więc weterynarz opiera się na opisie dolegliwosci (przy np.przeziebieniu) no ale ja nie zawsze jestem w stanie wszystko wyłapać
Wiem ze premedykacje bardzo obciążają koci organizm dlatego większe badania (krew,usg itp.) robimy kiedy już dochodzimy do ściany i nie mamy wyjścia...
Taizu ja też nie wiem jak chitofos ma zapobiec zwapnienieniu nerki kot wcina z karmą..
Z tego co pamiętam to na usg było że wokół prawej nerki ( na obrzerzach) widoczne były takie białe punciki... niektóre w samej nerce.....no i to podobno to zwapnienie...
Ehh Stara jestem ale chyba zrobię fakultet z weterynarii co by pomóc memu kotu

alexi2016

 
Posty: 76
Od: Śro cze 29, 2016 10:16

Post » Śro wrz 28, 2016 7:01 Re: Kot nerkowy dla początkujących: wydanie 2, najnowsze

Taizu - tak, wiem, że wynik nie jest najgorszy. Jakiś tydzień temu zaczął posikiwać w różnych miejscach i pić więcej wody, dlatego szybko poszłam do weta, po suni jestem wysoce przeczulona.

alexi2016 - już rozumiem, dla mnie to jest nieprawdopodobne, moje koty u weta są wyjątkowo spokojne, ale też na wszelki wypadek w gabinecie są zawsze dwie osoby, aby sobie z trudnymi pacjentami poradzić (odpowiednio owinąć i przytrzymać).

Motorek

 
Posty: 2
Od: Wto wrz 27, 2016 20:25

Post » Śro wrz 28, 2016 9:34 Re: Kot nerkowy dla początkujących: wydanie 2, najnowsze

Przeczytałam w jednym z wątków, że płyn Ringera najlepiej zbija poziom kreatyniny (na tyle, na ile kroplówka jest w stanie ją zbić, oczywiście). Prawda to? I coś mi się kojarzy, że po tym płynie koty mogą wymiotować, tak?
_______________________________________________________
Jakie nudne byłoby życie gdyby nie ten rząd.
Nie, za PO nie było lepiej. Ludzie tyrali za 1.200 brutto. Afera goniła aferę :?

Podziwiam, jak szeregowy poseł ogrywa opozycję Obrazek
STOP HEJT! Nikt nie jest anonimowy w sieci.

Erin

Avatar użytkownika
 
Posty: 64069
Od: Pt cze 22, 2007 8:43

Post » Śro wrz 28, 2016 10:52 Re: Kot nerkowy dla początkujących: wydanie 2, najnowsze

Motorek to zazdroszczę Ci kotow☺Moja była spokojna u weta tylko do czasu sterylki....później zaczęły się problemy z wizytami....I było coraz gorzej i gorzej....teraz jest praktycznie nieobslugiwalna......
Kot chory lecący w domu przez ręce,którego wkładam do transporterka jak lalkę w gabinecie przy próbie podania zastrzyku jest owinieta i trzymana przez 3 osoby +ja. I czasem nie dajemy rady taki to egzemplarz☺Przy czym wcale nie jest wielkim kotem waży ok.4 kilo I jest raczej drobniutka☺ Weci nie mogę uwierzyć gdy widzą ja w akcji.... Więc czasem są podejrzenia ze zmyślam chorobę kota....
To tak off-topic

alexi2016

 
Posty: 76
Od: Śro cze 29, 2016 10:16

Post » Śro wrz 28, 2016 10:55 Re: Kot nerkowy dla początkujących: wydanie 2, najnowsze

Alexi, a Twój wet nie ma takiego worka na kota? :) Mój Rudy też jest nieobsługiwalny (ponieważ to świeży i zdrowy nabytek, krew miał pobieraną tylko raz, w znieczuleniu ;) ) i wetka ma taką specjalną torbę, do której wsadza się kota, wystawia się głowę i łapę, i pobiera krew. No i łatwiej przytrzymać w takiej torbie niż na żywca.

Yagutka

 
Posty: 1850
Od: Nie paź 01, 2006 17:27
Lokalizacja: Kraków

Post » Śro wrz 28, 2016 11:08 Re: Kot nerkowy dla początkujących: wydanie 2, najnowsze

Żeby kota wsadzić do takiego worka to trzeba ja najpierw jakoś złapać bez uszczerbku na zdrowiu ona sobie nawet nie da założyć kaganca na pyszczek.....
Podanie zastrzyku wygląda mniej więcej tak że kot jest owinieta jak mumia łącznie z pyszczkiem wystaje tylko tylna łapka kota trzymają np 2 osoby 3 robi zastrzyk. (To opcja gdy kot ma dobry humor) ja ostatnio zostałem pogryziona przez ręcznik do krwi....więc....jakbym chciała wsadzić ja do worka o którym piszesz to chyba bym nie miała palcy.
Co ciekawe jak wracamy po takich akcjach do domu to nie mogę się od niej opedzic...☺jakby mnie przepraszala za te swoje wybryki☺

alexi2016

 
Posty: 76
Od: Śro cze 29, 2016 10:16

Post » Śro wrz 28, 2016 11:13 Re: Kot nerkowy dla początkujących: wydanie 2, najnowsze

To faktycznie bardzo współczuję.

Hmm, ciekawe czy da się jakoś inaczej kota unieruchomić, bez tej konieczności znieczulania.

Rozumiem, że chwytanie za kark nie działa?

Yagutka

 
Posty: 1850
Od: Nie paź 01, 2006 17:27
Lokalizacja: Kraków

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: kasiek1510 i 5 gości