trzykoty# [*] Myszko

Bardzo mi przykro ;( ale na pewno nie ma podstaw do uspienia, ktos kto tak mowi powinien stracic prawo wykonywania zawodu! Czy Mysia nie ma robakow? Moze ma tasiemca ze je i chudnie. Moze wez ja do dobrego weta ktory ma polecenia z internetu nawet jak to bedzie daleko. Zrobilas usg brzucha?
U nas tez byl placz w ostatnim czasie. U Kitusi stwierdzono nowotwor - miesaka tkanek miekkich. Na szczescie trafilam do dobrych wetow i Kitunia ma sie dobrze, ma szanse jeszcze sporo pozyc o co codzien walczymy. Nie bede tutaj sie spamowac, bo wszystko jest u nas.
Ile Mysia ma lat?

Dzięki Klaudia za dobre słowo.
Mysia ma 16 lat i jest po przejściach. Myślę, że to starość. Koty są regularnie odrobaczane więc raczej nikt w niej nie mieszka. Podjadę z nią do naszej vetki i zapytam o USG.
Jestem w szoku z Kitką! Ile ma lat? Masz rację, że walczysz. Trzymam mocno :ok:

Moja ma ok 15-16lat, bo nie pamietam dokladnie roku.

Dużo zdrówka i spokoju dla Mysi, a dla Ciebie dużo cierpliwości.
Niestety nie mam ani kocich ani niemowlęcych pampersów

Znam też to uczucie towarzyszące człowiekowi, gdy przez jakiś czas trzeba sobie radzić z jedną pensją, gdy problemy przerastają i nie wiadomo jak okiełznać rzeczywistość. Mam nadzieję, że mąż wkrótce będzie pracował i świat znowu będzie przyjazny.

Napiszę tylko tyle, że dzisiaj zrujnowałam się na pampersy firmy Pampers i nie chcę żadnych innych!

Myśka śmiga w pampersach a mi coraz lepiej wychodzi ich zmiana. Generalnie dogadujemy się.
Nie wiem czy to jesień i pogoda czy stan Mysi ale podłapałam deprechę i najchętniej nie wychodziłabym z łóżka

Ogólnie Mysia ma się jako tako. Ma kilka dni dobrych lub lepszych a wśród nich zdarza się załamanie (zawiesza się, płacze, grymasi, nie wie czego chce, lepi się do mnie)... Dzisiaj coś musiało jej zaszkodzić bo ma silną biegunkę i wymiotuje. Umyłam ją delikatnie pod prysznicem, dałam SK i dawkę Taninalu. Zasnęła.

Biedna Mysia.... Mam nadzieję, że dzisiaj czuje się już lepiej.
Jeśli chodzi o nastrój, to doskonale Cię rozumiem, najchętniej przeczekałabym jesień, zimę i prywatne problemy pod kołdrą i wyszłabym dopiero jak znowu będzie ciepło i słonecznie.

Qpale w normie ale jest bardzo słaba! Ona chyba odchodzi

Sulfurio, ale nie pisz tak

Teraz panuje jakiś biegunkowy wirus, moje też nagle miały luźniejsze kupale. Pogoda jest taka, że każdy może świrować i nie wiedzieć czego chce :ok:

Klauduś obyś miała rację. Może mam traumę po Czarnym jeszcze...
Napisałam to bo Mysia zaczęła się dusić i zastygła z otwartym pyszczkiem i jęzorkiem na wierzchu.
Jestem bezsilna!

klaudiafj pisze:Sulfurio, ale nie pisz tak Teraz panuje jakiś biegunkowy wirus, moje też nagle miały luźniejsze kupale. Pogoda jest taka, że każdy może świrować i nie wiedzieć czego chce