wierzę w jeże Eowina ma swój własny ogród!

O wszystkich stworzeniach poza kotami

Moderator: Moderatorzy

Post » Pt wrz 16, 2016 12:05 Re: wierzę w jeże Eowina ma swój własny ogród!

dorobella, podepnę się pod pytanie Lidki. U mnie podanie tabletki nie wchodzi w rachubę. Jedyne, na co mogę sobie pozwolić, to ewentualnie preparat na grzbiet. W jakich dawkach i co polecasz? Moja jeżynka jest zdrowa, w dobrej kondycji bez żadnych dramatycznych przejść zdrowotnych. Dość dobrzewyglądająca (zaraz po przywiezieniu była tłuściochem, ale nagłe powiększenie przestrzeni życiowej zrobiło swoje).
***** ***
Obrazek

Femka

Avatar użytkownika
 
Posty: 90941
Od: Sob mar 24, 2007 19:56
Lokalizacja: wiocha zabita dechami, ale jak malowniczo :)

Post » Pt wrz 16, 2016 15:48 Re: wierzę w jeże Eowina ma swój własny ogród!

Advocate dla kotów na kark. Nie można jeża trzy dni kąpać przed podaniem preparatu. 0,4 ml na kg masy ciała. Trzeba potem jeża obserwować czy nie zacznie kaszleć. Spot on jest lepszy od tabletki i działa dłużej, ale ja go podaję tylko jeżom w dobrej kondycji. Jak są w złej, a mają robale, to wtedy daję im w iniekcji,bo czasami tabletka działa,ale nie w taki sposób,w jaki by się chciało :roll:
Harry P. był odrobaczany,a jednak ma jaja w kale, jeszcze ma. Czasami ten proces jest długotrwały. Zdarzyło mi się, że po podaniu advocate na kark jeż wydalił martwego tasiemca. Odpadają też kleszcze, może nie od razu, ale po jakimś czasie.

Harry P. wsuwa karaczany i waga rośnie :) Możliwe, że w ciągu tygodnia, dwóch wróci na wolność.

dorobella

 
Posty: 5399
Od: Wto sty 06, 2009 19:52
Lokalizacja: T.G.

Post » Pt wrz 16, 2016 16:09 Re: wierzę w jeże Eowina ma swój własny ogród!

Dziękuję.
***** ***
Obrazek

Femka

Avatar użytkownika
 
Posty: 90941
Od: Sob mar 24, 2007 19:56
Lokalizacja: wiocha zabita dechami, ale jak malowniczo :)

Post » Śro wrz 21, 2016 8:52 Re: wierzę w jeże Eowina ma swój własny ogród!

Widziałam na FB prośby o jedzenie dla jeżyków w ośrodkach, co wcale mnie nie dziwi. Harry P. zjadł cztery opakowania RC convalescense support instant - co dało kwotę 48 zł, do tego sucha karma Applaws, Sam's Field. Do tego robaki 20 zł, nie liczę dojazdów do lecznic i innego miasta po robale. Samo żarcie to ponad 100 zł, nie liczę leków, tabletek na odrobaczenie, i innych cudów. I to tylko jeden mały jeż.

dorobella

 
Posty: 5399
Od: Wto sty 06, 2009 19:52
Lokalizacja: T.G.

Post » Sob wrz 24, 2016 21:17 Re: wierzę w jeże Eowina ma swój własny ogród!

Czy jest możliwe, że po kilku dniach bardzo zimnych we wrześniu jeż już poszedł spać?
***** ***
Obrazek

Femka

Avatar użytkownika
 
Posty: 90941
Od: Sob mar 24, 2007 19:56
Lokalizacja: wiocha zabita dechami, ale jak malowniczo :)

Post » Sob wrz 24, 2016 21:35 Re: wierzę w jeże Eowina ma swój własny ogród!

Miałam podobny przypadek,jeżyna wyglądała jakby za wszelką cenę chciała wejść w stan hibernacji. Potem się okazało, że ma inwazję pasożytów. Prawdopodobnie nigdy by się z hibernacji nie wybudziła. Czasami jeże śpią parę dni. Teraz zaczyna się trudny okres. Jeże intensywnie żerują, żeby przytyć. Jeż,który nie ma odpowiedniej masy i wchodzi w stan hibernacji- na pewno się z niej nie wybudzi.

dorobella

 
Posty: 5399
Od: Wto sty 06, 2009 19:52
Lokalizacja: T.G.

Post » Sob wrz 24, 2016 21:43 Re: wierzę w jeże Eowina ma swój własny ogród!

dorobella pisze:Miałam podobny przypadek,jeżyna wyglądała jakby za wszelką cenę chciała wejść w stan hibernacji. Potem się okazało, że ma inwazję pasożytów. Prawdopodobnie nigdy by się z hibernacji nie wybudziła. Czasami jeże śpią parę dni. Teraz zaczyna się trudny okres. Jeże intensywnie żerują, żeby przytyć. Jeż,który nie ma odpowiedniej masy i wchodzi w stan hibernacji- na pewno się z niej nie wybudzi.

no, wywołałaś we mnie panikę
to od początku

Edzi nie zdążyłam odrobaczyć, ale w maju przyjechała do mnie zaopatrzona, czyli odrobaczona.
Nie mam pojęcia, czy Edzia ma właściwą masę ciała, ale chyba nie mam na to większego wpływu. Nie mogłam zrobić nic więcej poza pilnowaniem, żeby zawsze miała dostęp do nieograniczonej ilości chrupów. I tak miała, faktycznie zjadała bardzo ładnie.
Co mogę zrobić? jest szansa, że teraz, gdy znowu jest ciepło, wybudzi się? Ostatni raz widziałam ją tydzień temu i wyglądała na bardzo zdrową, żwawą i raczej pulchną.
***** ***
Obrazek

Femka

Avatar użytkownika
 
Posty: 90941
Od: Sob mar 24, 2007 19:56
Lokalizacja: wiocha zabita dechami, ale jak malowniczo :)

Post » Sob wrz 24, 2016 22:13 Re: wierzę w jeże Eowina ma swój własny ogród!

A wiesz, gdzie Edzia śpi ? A jedzenie znika ? Może ona się pojawia, ale ty jej nie widzisz ? Niektóre jeże prześpią kilka dni, jak pada. Mocno zarobaczony jeż nie musi być gruby. Większość zarobaczonych była wychudzona, nie chciała jeść. Takie chude gąsienice z kolcami,jak je nazywa Nemi. Jak była pulchna to nie trzeba się martwić. Jeśli wiesz, gdzie mniej więcej śpi. A może urodziła maluszki ?

dorobella

 
Posty: 5399
Od: Wto sty 06, 2009 19:52
Lokalizacja: T.G.

Post » Sob wrz 24, 2016 22:26 Re: wierzę w jeże Eowina ma swój własny ogród!

Maluszków nie urodziła, bo nie miała się jak spotkać z potencjalnym tatusiem (nie wyjdzie poza działkę). Żarcie właśnie od trzech dni nie znika, ale w budce zmienił się przy wejściu układ siana. Kot tam nie wejdzie. Czyli wygląda, jakby jednak wlazła do budki.
Edzia z całą pewnością nie jest chuda, jest okrąglutka. I gdy ją widziałam kilka dni temu była żwawa i wyglądała bardzo ładnie. Nawet jej fotkę przypadkiem zrobiłam, na której widać czyste, bystre oczka.
Nie chcę gmerać w jej budce, bo jeśli tam jest, to się może przestraszyć i nie wejść tam na zimę.
***** ***
Obrazek

Femka

Avatar użytkownika
 
Posty: 90941
Od: Sob mar 24, 2007 19:56
Lokalizacja: wiocha zabita dechami, ale jak malowniczo :)

Post » Nie wrz 25, 2016 11:21 Re: wierzę w jeże Eowina ma swój własny ogród!

Jeżeli nie była wychudzona, była wcześniej żwawa- poczekałabym. Może prześpi kilka dni i wyjdzie. Miałam dużo przypadków, gdy jeż nie mógł wejść w stan hibernacji,bo to wcale nie jest łatwy proces. Miałam kupki jeżowe w karmniku (odwrócona miska, na górze kamień,pod spodem gumolit i styropian), nawet w styczniu. Niektóre jeże przeżyły tylko dlatego,zew karmniku zimą zostawiałam suchą karmę. Jak dokarmiałam czarnego i szarego- to mokrą karmę zjadał też jeż. Znalazłam w marcu jeże, w przeciągu kilku dni. Jeden ważył ponad 800g,a drugi 400 g.trudniej było uratować tego co ważył 800. Jak go wypuszczałam miał ok.1400 gram, także mógł mieć znaczny ubytek wagi.
Każdy jeż jest inny.
Na razie obserwuj :)
Nela weszła w hibernację dopiero pod koniec grudnia. Miała kartony,siano.W nocy zanosiłam ciepłe jedzenie,żeby nie zdechła z głodu. I wydawało mi się, że... zamarzła. Nie było słychać oddechu, niczego. Rozwaliłam kartony, osłuchałam,zważyłam,odłożyłam na miejsce,w tej samej pozycji.

Na razie trzeba cierpliwie czekać.

dorobella

 
Posty: 5399
Od: Wto sty 06, 2009 19:52
Lokalizacja: T.G.

Post » Nie wrz 25, 2016 18:29 Re: wierzę w jeże Eowina ma swój własny ogród!

Jak możecie powoływac sie na Fundacje Igliwiak i jednoczesnie zachęcać w pierwszym poscie do karmienia jeży whiskasem juniorem. Przecież Fundacja Igliwiak wrecz ostrzega, że Whiskas cyt. "TA KARMA ZABIJA"
Obrazek

Ewa.KM

 
Posty: 3770
Od: Śro mar 20, 2013 23:32

Post » Nie wrz 25, 2016 19:27 Re: wierzę w jeże Eowina ma swój własny ogród!

Ewa.KM pisze:Jak możecie powoływac sie na Fundacje Igliwiak i jednoczesnie zachęcać w pierwszym poscie do karmienia jeży whiskasem juniorem. Przecież Fundacja Igliwiak wrecz ostrzega, że Whiskas TRUJE


"JEŻOWE KOMPENDIUM w budowie-na podstawie str. Nasze Jeże, Fundacji Igliwiak i Ekostraży "

Wy- to znaczy kto ?

A człowiek nie może mieć swojego zdania ? Czy może ? Czy prezes fundacji, który jest chamski i obraża innych,

http://www.dogomania.com/forum/topic/11 ... C5%BCowym/

" Czasem ze zmęczenia plączą mi się nogi, zaczynam krzyczeć i kląć, bo już kolejne cztery tabletki kofeiny nie dają żadnego efektu."

http://www.wysokieobcasy.pl/wysokie-obc ... rects=true

Przekleństwa pod adresem jeży słyszeli jego sublokatorzy.
Miałyśmy jeża w małopolskim, którego szybko trzeba było odebrać. Miałyśmy chłopaka,który zawiózłby jeża do Krakowa. Pan Kuziomski się nie zgodził przetrzymać jednego jeża, parę dni. W d....miał, że jeża karmią serem i innymi świństwami. Jeża miał gdzie i nas też. W końcu się udało załatwić transport do Warszawy. Dla mnie to nie jest żaden autorytet. Tysiące jeży jest rozjeżdżanych przez samochody. Widziałaś jakieś działania w Polsce, tunele, znaki ?

Wiesz co zabija ? Głód. Kiedy jeż nie ma co jeść. Próbowałaś kiedyś ratować takiego jeża ?

Karmiciele, którzy karmią koty zostaliby spaleni na stosie przez Fundację Igliwiak. W końcu jeże w poszukiwaniu pokarmu zjadają też karmę kotom.

Tu o wypasionym sprzęcie

http://forum.przyroda.org/topics4/odpow ... t15674.htm

I jeszcze jedno. Jeżeli pan Kuziomski polecał podawanie Whiskasa,o czym zapomniał wspomnieć, to jaki wniosek można wyprowadzić dzisiaj ?

dorobella

 
Posty: 5399
Od: Wto sty 06, 2009 19:52
Lokalizacja: T.G.

Post » Nie wrz 25, 2016 20:30 Re: wierzę w jeże Eowina ma swój własny ogród!

Nie wiem kto jest administratorem tego wątku wiec napisałam Wy. Mnie tez sie nie podoba styl wypowiedzi p. Andrzeja. Składam to na karb jego wieku i wzburzenia a przede wszystkim pasji. Jak jestem o czyms swięcie przekonana to tez często nie mogę zapanować nad emocjami i wale z grubej rury. Chyba jednak wszyscy, którzy czytali skład karmy zgodzą, ze whiskas to nie jest dobra karma ani dla kotów ani dla mięsożernych jeży. Proszę wiec uprzejmnie aby nie wprowadzac ludzi w bład i nie powielac błedów czy to p. Andrzeja sprzed lat czy p. Jerzego z Kłodzka i zmienic na pierwszej stronie wątku zalecenia żywieniowe. I zamiast zachęcać do karmienia smieciowymi karmami poinformowac potencjalnych czytelników, ze jeze nalezy karmic karmami zawierającymi mieso, np feringa, catz finefood czy animonda.
PS
Dwa razy znalazłam wybudzone w lutym jezyki ważące mniej niz 600 g i przechowałam je u siebie w domu do kwietnia, karmiąc drewnojadami, mączniakami i w.w. karmami.
Obrazek

Ewa.KM

 
Posty: 3770
Od: Śro mar 20, 2013 23:32

Post » Nie wrz 25, 2016 20:47 Re: wierzę w jeże Eowina ma swój własny ogród!

Odpowiedz na pytanie. Jest noc, powiedzmy 23.15.Znajdujesz wychudzonego jeża. Nie masz w domu mięsa, bo jesteś wegetarianką,nie masz w domu żadnej karmy dla zwierząt, bo np. nie masz zwierząt. Co mu dasz do jedzenia ? Lecznica jest,ale za dojazd weterynarza do lecznicy musisz zapłacić 80 zł, dojechać do lecznicy na swój koszt. Nie masz samochodu, nie masz 80 zł. Sklepy są pozamykane. Może jakiś mały,całodobowy. Co robisz ?

dorobella

 
Posty: 5399
Od: Wto sty 06, 2009 19:52
Lokalizacja: T.G.

Post » Nie wrz 25, 2016 21:06 Re: wierzę w jeże Eowina ma swój własny ogród!

Edzia siedzi w moim przedsionku na obserwacji. Waży 900 gram, jest bystra, żywo reaguje, zjadła parę chrupów, popiła wodą, zrobiła siku. Oczy czyste, nos bez wycieku, oddech niesłyszalny. Jutro jedziemy do weta, żeby ją na wszelki wypadek sprawdził.
***** ***
Obrazek

Femka

Avatar użytkownika
 
Posty: 90941
Od: Sob mar 24, 2007 19:56
Lokalizacja: wiocha zabita dechami, ale jak malowniczo :)

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 1 gość