Fifeczka

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto wrz 13, 2016 15:52 Re: Fifeczka

Moje koty lubia pic z nowych rzeczy. Znaczy - duza filizanka, wiaderko po ogorkach kwaszonych, miska nie kocia. Oczywiscie kazda rzecz jest atrakcyjna stosunkowo krotko i musze zmieniac. I jeszcze wazne jest to, zeby woda stala w roznych miejscach, koty musza na nia trafiac "po drodze" a nie zeby musiala do niej isc. Wtedy pija wiecej.

I mleko bez laktozy daje, ale ono moze zmienia wyniki, bo to jednak co innego niz woda?
aktualny wątek viewtopic.php?f=46&t=221075
Urodziłam się zmęczona i żyję, żeby odpocząć.

zuza

Avatar użytkownika
 
Posty: 87932
Od: Sob lut 02, 2002 22:11
Lokalizacja: Warszawa Dolny Mokotów

Post » Wto wrz 13, 2016 19:51 Re: Fifeczka

:ok: :ok: :ok:

MaryLux

 
Posty: 163930
Od: Pon paź 16, 2006 14:21
Lokalizacja: Wrocław

Post » Wto wrz 13, 2016 21:13 Re: Fifeczka

W poniedziałek z rana byliśmy pobrać krew, tym razem był pan lekarz, powiedziałem mu o zbyt gęstej krwi nie chciał wierzyć, przeszukał zapiski pani wet. i powiedział że krew nie była za gęsta tylko było jej za mało pobrane bo na testy alergiczne dużo potrzeba...
Dziś zadzwoniłem dopytać się o morfologie bo powinna być z dnia na dzień ale jeszcze wyników nie było, dzwoniłem około 15 może później wyniki dotarły, jutro mam się dowiedzieć.
Dopytałem w jakim terminie będą wyniki testów alergicznych, wiem że to musi potrwać, chciałem wiedzieć mniej więcej kiedy się tego spodziewać i usłyszałem że krew na testy alergiczne pojechała kurierem do Niemiec do fonetycznie to zabrzmiało "ajnoksa" słyszeliście o takim laboratorium?
Widać pan wet jest bardziej rozmowny niż pani wet. po co było mi wciskać kit o zbyt gęstej krwi...
Specjalnie chciałem te badania wykonać za jednym pobraniem, bo kicia nie lubi jeździć do weta.
Co do poidełka to pożyczyłem takie co woda spada na ukośny spadek aby cicho to pracowało postawiłem obok normalnej miski z woda po czym musiałem przestawić bo kicia chyba się tego bała, woli pić z normalnej miseczki, dziś wyłączyłem w tym prąd to napiła się jak wodospadu nie było, teraz wodospad znowu chodzi i nie wzbudza zainteresowania. Nie mam limitu czasowego do kiedy mam oddać poidełko będę obserwował rozwój sytuacji, jeżeli Fifi nie będzie tym zainteresowana to kupno nowego nie ma sensu, zastanawiam się jak długo testować czy ją to zainteresuje, tydzień, dwa?
A może to jak z drapakiem że poidełko musi stać w odpowiednim miejscu?

Trevor

 
Posty: 262
Od: Wto sie 26, 2014 20:38
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro wrz 14, 2016 5:47 Re: Fifeczka

Niektóre badania wykonuje się w Niemczech, dlatego są tak drogie. Tylko, że taką informację powinieneś otrzymać przed badaniem. Krew mojej kotki też jechała kiedyś do tego labu. Mój wet na prośbę przesyła wynik na maila. Większość lecznic tak robi. Spróbuj może to załatwić, to odpadnie dzwonienie i dopytywanie.
Co do poidełka to może koteczka potrzebuje czasu. Ja bym poczekała 2,3 tygodnie, próbowałabym też innych konfiguracji.
Są bardzo różne poidełka, może inne bardziej by podpasowało. Ja wciąż zbieram opinie i nie mogę się na razie na żadne zdecydować. Przy wyborze będę sugerowała się przede wszystkim cichą pracą.

Alija

 
Posty: 2206
Od: Czw maja 19, 2016 6:12
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro wrz 14, 2016 10:46 Re: Fifeczka

:201411 Fifeczka :1luvu:

darkot

Avatar użytkownika
 
Posty: 557
Od: Sob kwi 30, 2016 19:18
Lokalizacja: Wałbrzych

Post » Śro wrz 14, 2016 13:57 Re: Fifeczka

Telefonicznie usłyszałem że wyniki są ok tylko wskaźnik wątrobowy jest minimalnie podwyższony i hemoglobina, zalecenia podawać mały sylimarol i wodę około 10 ml dodatkowo strzykawką aplikować bo krew jest zbyt gęsta, pani wet powiedziała że wtedy krew była zbyt gęsta i nie dało się odwirować osocza. To jest raczej niemożliwe jak zapewniał mnie pan weterynarz. Pani wet. powiedziała mi że wyniki mi mailem prześle z domu bo w pracy nie ma swojego maila... dziwne. Na pytanie gdzie są robione testy alergiczne powiedziała że nie wie bo nie wie czy to laboratorium gdzieś tej krwi do analizy nie przesyła dalej.
Mam mieszane odczucia, dlaczego mi się wciska kit o zbyt gęstej krwi do analizy, pracownik wie więcej niż właścicielka gabinetu weterynaryjnego...? ewentualnie dlaczego pani wet. nie chce mi powiedzieć gdzie są testy robione. Tu akurat nie mam zamiaru się zadowolić przekazem mailowym bo za testy alergiczne środowiskowe i pokarmowe zapłaciłem 600 złotych, i uważam że wynik powinienem mieć na papierze, zakładam to z góry bo nie wiem jaka będzie forma przekazu.
To nie jest tak jak u ludzi że wyniki dostaje się na kartce podstemplowanej i z podpisem tego co wykonywał badania?
Czy może ja jestem zbyt namolnym klientem szukającym dziury w całym? Oprócz alergii pokarmowej nie było żadnych podstaw do badan wiec to może moja fanaberia?
Wcześniej usłyszałem że jak kotu nic się nie dzieje to nie ma potrzeby robienia badań, owe badania zostały wykonane na moją wyraźną prośbę.
Ostatnio edytowano Śro wrz 14, 2016 14:01 przez Trevor, łącznie edytowano 1 raz

Trevor

 
Posty: 262
Od: Wto sie 26, 2014 20:38
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro wrz 14, 2016 13:59 Re: Fifeczka

:ok: :ok: :ok:

MaryLux

 
Posty: 163930
Od: Pon paź 16, 2006 14:21
Lokalizacja: Wrocław

Post » Śro wrz 14, 2016 14:06 Re: Fifeczka

Wynik z Niemiec dostałam na piśmie z nazwiskiem i podpisem niemieckiego lekarza. Tekst był w jęz angielskim.
Nie myślałeś o zmianie weta?

Alija

 
Posty: 2206
Od: Czw maja 19, 2016 6:12
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro wrz 14, 2016 14:19 Re: Fifeczka

Moja pani wet jest z działu tych polecanych na tym forum, ludzie ją sobie chwalą, więc do niej zacząłem chodzić. Myślałem a konkretniej to przeglądałem w internecie lecznicę boliłapka na Ursynowie, tam jest możliwość wykupienia pakietu badan okresowych wraz z usg jamy brzusznej. Na samym początku jak kici trzecia powiekę wywaliło to wylądowałem z nią w Elwecie na al.Niepodległosci i drugi raz tam nie pójdę.

Trevor

 
Posty: 262
Od: Wto sie 26, 2014 20:38
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro wrz 14, 2016 14:25 Re: Fifeczka

Elwet to porażka, o Boliłapce słyszałam dobre opinie. Czyżbyś też był z Mokotowa?

Alija

 
Posty: 2206
Od: Czw maja 19, 2016 6:12
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro wrz 14, 2016 14:28 Re: Fifeczka

tak jestem z Mokotowa, nie wiem czy zmienię lecznicę, jak Fifi chorowała to nie mogłem narzekać na opiekę weterynaryjną, ale zaniepokoiły mnie te drobne sprawy o których pisałem wyżej.

Trevor

 
Posty: 262
Od: Wto sie 26, 2014 20:38
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro wrz 14, 2016 14:46 Re: Fifeczka

Jeżeli jesteś zadowolony w przeważającej części to może nie zmieniaj. Nie ma wetów idealnych.

Alija

 
Posty: 2206
Od: Czw maja 19, 2016 6:12
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro wrz 14, 2016 14:52 Re: Fifeczka

Trevor pisze:Jaka jest przyczyna tego pewnie się nie dowiem, natomiast kicia mnie wychowała po swojemu, zawsze spałem z roletami zsuniętymi do oporu a jak pojawiła się Fifi to zaczęła się domagać z małego pokoju w którym razem śpimy widoku na świat i rolety muszą być tak ustawione aby mogła od brzasku patrzeć za okno.
Obrazek
bo tam ptaszki latają i coś się dzieje...

To prawie wszystkie koty lubią raniutko patrzeć w okno, dopiero dzisiaj wstąpiłam do was.
Obrazek

jasia.stargard2

 
Posty: 370
Od: Wto sty 27, 2015 16:02

Post » Śro wrz 14, 2016 14:55 Re: Fifeczka

Tak to jest, jak do tej pory nie narzekałem, z byle powodu też nie ma co się obrażać, pani wet. mówiłem że w bolilapce są pakiety badan i może ona by takie wprowadziła, cześć osób które znam też tam chodzi tam gdzie ja i sobie chwali,

Trevor

 
Posty: 262
Od: Wto sie 26, 2014 20:38
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro wrz 14, 2016 15:05 Re: Fifeczka

Ja też jestem zadowolona ze swojej wetki. Długo szukałam, żeby było blisko i dobrze. I teraz tak jest :lol:

Alija

 
Posty: 2206
Od: Czw maja 19, 2016 6:12
Lokalizacja: Warszawa

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], Majestic-12 [Bot], pibon i 17 gości