Dziekuje za kciuki, przezylam pierwszy dzien po urlopie. Nawet nie bylo ciezko, choc jak zawsze troche problemow bylo.
Wlasciwie dzis wspieralam laryngologa z zatwierdzeniami do NFZ, pani doktor nie bardzo sobie radzi z systemem choc ja uwazam ze niezle jej idzie. Starsi ludzie boja sie nowosci i czasami nie wierza we wlasne sily.
A w domciu koteczki juz sie lasza. Przeszlo im obrazanie
