Słodziaczek Zuzia i Gryzelda Polusia po raz 37

Zapomniałam dodać ,że rozpadało sie u nas . Ale pada taka drobnica i tak leniwie. Zuzi to nie przeszkadza nadal siedzieć na balkonie.

U nas jest taka sama pogoda. I wlasnie to tez mnie martwi, bo ponoc to najgorsza pogoda dla Kitusi- ale na pogode wplywu nie mam :/

Ewa L. pisze:
Moli25 pisze:Chyba nie znam kota który by nie towarzyszył w kąpieli/ prysznicu

Ja znam - Zuzię

A ja - Inkę

Gosiagosia pisze:
Ewa L. pisze:
Moli25 pisze:
Ewa L. pisze:Ja też już idę spać bo jestem zmęczona i tradycyjnie bolą mnie nogi.
Jutro mam w planie upiec faszerowaną pierś z kurczaka z pieczarkami w cieście francuskim.

Chyba nakaże mężowi jechać przez Łódź
Mniaaaaaam!!!

Znalazłam fajny i prosty przepis na cyca w cieście.
Pieczarki umyć i pokroić w paski, cebulkę w drobną kostkę i podsmażyć na oleju doprawiając do smaku. Zrobiony farsz ostudzić . Zetrzeć żółty ser. Piersi naciąć tak by utworzyła się kieszonka i wypełnić farszem z pieczarek i startym żółtym serem. Położyć tak wypełnione piersi na cieście francuskim i ponacinać je z obu stron w paski. Paskami nakryć pierś przeplatając je jak w chałce. Posmarować rozbełtanym jajkiem i wstawić na 40 minut do nagrzanego do 200 *C piecyka i już .

Czyli po niedzieli jedziemy do Łodzi. Ewuś a tych cycków faszerowanych starczy

Dla mnie też weź!

W Warszawie nie pada i jest jakoś duszno a może mi po tym grzanym piwku tak się zrobiło. :ryk:

We Wro leje od rana, a i tak duchota

klaudiafj pisze:U nas jest taka sama pogoda. I wlasnie to tez mnie martwi, bo ponoc to najgorsza pogoda dla Kitusi- ale na pogode wplywu nie mam :/

Zgadza się - na pogodę nie mamy żadnego wpływu.

MaryLux pisze:
Ewa L. pisze:
Moli25 pisze:Chyba nie znam kota który by nie towarzyszył w kąpieli/ prysznicu

Ja znam - Zuzię

A ja - Inkę

Ja ci mówię Maryś one się robią podobne. :mrgreen:

MaryLux pisze:
Gosiagosia pisze:
Ewa L. pisze:
Moli25 pisze:
Ewa L. pisze:Ja też już idę spać bo jestem zmęczona i tradycyjnie bolą mnie nogi.
Jutro mam w planie upiec faszerowaną pierś z kurczaka z pieczarkami w cieście francuskim.

Chyba nakaże mężowi jechać przez Łódź
Mniaaaaaam!!!

Znalazłam fajny i prosty przepis na cyca w cieście.
Pieczarki umyć i pokroić w paski, cebulkę w drobną kostkę i podsmażyć na oleju doprawiając do smaku. Zrobiony farsz ostudzić . Zetrzeć żółty ser. Piersi naciąć tak by utworzyła się kieszonka i wypełnić farszem z pieczarek i startym żółtym serem. Położyć tak wypełnione piersi na cieście francuskim i ponacinać je z obu stron w paski. Paskami nakryć pierś przeplatając je jak w chałce. Posmarować rozbełtanym jajkiem i wstawić na 40 minut do nagrzanego do 200 *C piecyka i już .

Czyli po niedzieli jedziemy do Łodzi. Ewuś a tych cycków faszerowanych starczy

Dla mnie też weź!

Gosiagosia pisze:W Warszawie nie pada i jest jakoś duszno a może mi po tym grzanym piwku tak się zrobiło.

Cofam to co pisałam wcześniej ,że tak sobie pada leniwie.
Zaczęło lać całą gębom , jest duszno i do tego grzmi.

MaryLux pisze:We Wro leje od rana, a i tak duchota

Czyli teraz mam w Łodzi wrocławskie klimaty bo też duszno i leje a do tego nawet grzmi. :mrgreen:

Właśnie miałam w pranach powiesić pranie i iść na obiad do rodziców ale zadzwoniłam ,że jednak przyjdę później bo zanim dojdę do końca bloku będę cała mokra.

Nadal leje ale jakby straciło na impecie. Wniosek z tego , że chyba trzeba się zbierać.

Ewa L. pisze:
MaryLux pisze:
Ewa L. pisze:
Moli25 pisze:Chyba nie znam kota który by nie towarzyszył w kąpieli/ prysznicu

Ja znam - Zuzię

A ja - Inkę

Ja ci mówię Maryś one się robią podobne.

Ewa L. pisze:
MaryLux pisze:We Wro leje od rana, a i tak duchota

Czyli teraz mam w Łodzi wrocławskie klimaty bo też duszno i leje a do tego nawet grzmi.

A nie, bo teraz u nas tylko kapie i wieje, ale wcale nie grzmi

Słodziaczek Zuzia i Gryzelda Polusia po raz 37

Kto przegląda forum