Niedziela !

Równo z wybiciem dzwonów kościelnych o godz. 6 rano dziewczynki dostały śniadanko. Oczywiście Pola myk , myk szybko chapnęła by zaspokoić pierwszy głód a resztę będzie jadła z doskoku ( jeżeli wcześniej Zuzia się nie poczęstuje

). Zuzia za to je spokojnie delektując się jedzonkiem.
Wczoraj o 22 padłam i parę minut po już spałam. Za to rano po 5 byłam już na nogach. Chłodnawo jest choć w domu mam 21*C. Zapowiada się ładny i słoneczny dzień bo widzę wschodzące słońce odbijające się w oknach bloku na przeciwko.
Aż się dziwię ale niebiesko czerwony tunel nadal cieszy się zainteresowaniem zarówno Poli jak i Zuzi.Obie często się w nim bawią. Nawet Zuzia wracając z balkonu lubi przelecieć przez tunel w drodze do swojej miejscówki w szafie.
Kochane są obie choć tak bardzo różnią się od siebie zarówno wyglądem jak i charakterem.
