Wąt (cz. II) Emma odeszła, ale znów E M M M!

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon mar 21, 2016 8:48 Re: Wąt (cz. II) E, M, M i M - ŻEGNAJ, babciu Emmo :(

Conchito, co u Was?

Bazyliszkowa

Avatar użytkownika
 
Posty: 29533
Od: Wto sty 31, 2006 15:47
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon mar 21, 2016 9:10 Re: Wąt (cz. II) E, M, M i M - ŻEGNAJ, babciu Emmo :(

Podpinam się pod pytanie.
Wszystko ok?
Obrazek
Obrazek Obrazek Obrazek

AYO

Avatar użytkownika
 
Posty: 20047
Od: Śro gru 17, 2008 20:56
Lokalizacja: Wolne Miasto Gdańsk

Post » Sob lip 23, 2016 9:04 Re: Wąt (cz. II) Emma odeszła, ale znów E M M M!

Dzień dobry!
Wieki nas nie było i pewnie nikt już nas nie pamięta, ale mamy trochę zmian.

Jakiś czas temu doszliśmy do wniosku, że mamy miejsce i moce przerobowe na czwartego kota. Znaleźliśmy na fejsie Koterii kilkumiesięczne biało-bure, miziaste cudeńko. Wysłaliśmy więc ankietę. Odwiedziła nas wolontariuszka i okazało się, że biało-bure ma innych starających się :( No i jej nie dostaliśmy.
Zaproponowano nam czarne. Hmmm, znowu czarne? Ale ok. Poszliśmy do Koterii zobaczyć. Czarny gremlin. Wąski pyszczek, wychudzony, zamorzony wręcz, zrudziałe futro, straszny łupież, sierść wychodząca pęczkami. Trzecia powieka zasłania pół oka. Ma permanentną sraczkę, pardon my French. I skrzeczy radośnie na nasz widok. Wywala brzuch. Gremlin ma ok, roku-półtora i miał już dzieci. Koteria mówi, że nie powinien wracać do miejsca bytowania, bo z wyglądu widać, że sobie nie radzi i zamorzony, a poza tym miziasty.
ALe czy my chcieliśmy czarnego gremlina???
Gremlin był dziewczyną. I tak jakoś wyszło, że trafiła do nas i dostała dumne imię Esmeralda (bo akurat czytałam ostanią, najostatniejszą juz powieść Pratchetta ze Świata Dysku). Tym razem przeprowadziliśmy właściwą socjalizację z izolacją. Gremlin, czyli Esme po dwóch dniach ukrywania się pod łóżkiem wywaliła brzuch do miziania. Po tygodniu wyszła na salony. Okazała się super śmiałą, wesołą, lgnącą do ludzi i kotów koteczką, z dzieciecym jeszcze zamiłowaniem do zabawy piłkami, myszkami, papierkami i tak dalej, Koty przyjęły ją nad wyraz spokojnie, nawet Mela. Ale nie chciały się blisko przyjaźnić :( Esme więc uznała, że jej najlepszą przyjaciółką będzie Marian, bo jak wiadomo, Marian kocha wszystkich. I zaczęło się :ryk: Gdzie Marian, tam Esme. Zaczepianie do zabawy, podgryzanie, gonitwy - Maniusia czasem ma wyraz pyszczka mówiacy wyraźnie "Litości, niech ktoś zabierze tę smarkulę" :ryk: Ale znosi te napady cierpliwie, pozwala małej spać obok siebie, wylizują sobie futerka, na co zresztą nie pozwalamy, o czym za chwilę.

Po dwóch miesiącach Esme nie jest juz ani ruda, ani matowa, ani chuda, nie ma też widocznej trzeciej powieki, Jest silna, aktywna, czarniuteńka, błyszcząca i ma okrągły brzuszek, który nosi na cienkich łapkach. Niestety ma giardie (lamblie) co jest wielką upierdliwością - to dlatego staramy się nie pozwalać Mariance jej wylizywaćm, chociaż to chyba syzyfowa praca. Przecieramy ją sami wilgotnymi chusteczkami, żeby usuwać cysty. Esme jest po dwóch turach leczenia i przed trzecią, Przyjmuje u nas dobry parazytolog, z którym konsultuje się nasza wet. Na razie nie kazali nam leczyć całego stada, ale to się okaże po ostatniej kontroli kup, po trzeciej turze leków. No, ale wierzę, że poradzimy sobie z tym cholerstwem. Jest słodka, proludzka, prokocia, wesoła i szurnięta.

Ufff. Zaraz będzie apdejt o pozostałych, tylko wypiję kawę :)
Obrazek

Conchita

 
Posty: 3257
Od: Pt wrz 03, 2010 7:44
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob lip 23, 2016 9:26 Re: Wąt (cz. II) Emma odeszła, ale znów E M M M!

Co do pozostałych. Majka, czyli Fision, której ponad półtora roku temu wykryto niewydolność nerek, ma się doskonale. Wyniki spoko, nie widać żadnych objawów choroby, nie chudnie, a nawet sporo przytyła, jest w świetnej kondycji. Przybycie Esme świetnie jej zrobiło na dyktatorskie zapędy! Śmiałość młodej ją onieśmiela, co jest akurat bardzo pożądane. Nie jest wycofana, ale mniej dominująca i agresywna wobec innych kotów.

Meluchna nasza ma niestety początki PNN, ale jest pod kontrolą. Nie ma zadnych objawów, zrobiłam badania, bo poprzednie były takie na granicy. Przeszła na karmę nerkową. Przybycie Esme zbiło ją początkowo z tropu, ale ją akceptuje. Nadal najbardziej kocha swojego dużego.

Marianka słodka jest jaka była, czyli miziakiem, gadułą i kocim słoneczkiem. Nieco męczy ją czasem młodzieńcze ADHD Esme, bo wolałaby sobie poleżeć, zamiast się ganiać, ale naprawdę wykazuje świętą cierpliwość i chyba kurdupla całkiem polubiła.

A poza tym osiatkowaliśmy balkon i jest z tego co niemiara radości (wcześniej mieliśmy siatki tylko w oknach).

Jak sobie przypomnę, jak wstawiać zdjęcia na forum, to powrzucam :)
Obrazek

Conchita

 
Posty: 3257
Od: Pt wrz 03, 2010 7:44
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob lip 23, 2016 11:11 Re: Wąt (cz. II) Emma odeszła, ale znów E M M M!

Witam po długiej przerwie, pamiętamy o Was. Czekamy na nowe zdjęcia. U naS WSZYSTKO DOBRZE SIĘ UKŁADA, Sisi daje się głaskać gdy tylko zauważy, że siadam na fotel lub na kanapie to zaraz jest przy mnie i głośnym " miau" prosi o długie głaskanie. Kiciunia też już bardziej się zadomowiła. :201461 :201461
Obrazek

jasia.stargard2

 
Posty: 370
Od: Wto sty 27, 2015 16:02

Post » Sob lip 23, 2016 15:48 Re: Wąt (cz. II) Emma odeszła, ale znów E M M M!

Conchita pisze:
Jak sobie przypomnę, jak wstawiać zdjęcia na forum, to powrzucam :)


Co za cudne wieści Conchito, czekam z niecierpliwością na foty Esmeraldy i reszty futrzastych dziewczynek :D :201461 .
A jednak istnieją sympatyczne, miłe, bezproblemowe dokocenia :1luvu: :ok:

A zdjęcia może przez fotosik.pl ? Nie poradzę, bo nie wrzucałam już wieki i zapomniałam... :?
Gdy cię znalazłam, nie wiedziałam, co z tobą zrobić.
Dziś nie wiem, co zrobię bez ciebie...
Marcel 7.10.2007 - 26.07.2021

kwinta

Avatar użytkownika
 
Posty: 7330
Od: Śro maja 21, 2008 20:47
Lokalizacja: Wielkopolska

Post » Sob lip 23, 2016 22:57 Re: Wąt (cz. II) Emma odeszła, ale znów E M M M!

Ale super wieści!!!
Właśnie się zastanawiałam, czy zniknęłyście całkiem czy tylko brak wam czasu.
Kapitalny updejt, czekam na fotki :)

pozytywka

 
Posty: 15647
Od: Wto cze 22, 2010 10:45
Lokalizacja: Kraków

Post » Czw lip 28, 2016 8:48 Re: Wąt (cz. II) Emma odeszła, ale znów E M M M!

No fotki koniecznie! Jak nastał w moim życiu Kot.-B., a ściślej mówiąc, jak tylko o nim usłyszałam, to nie wiedząc jeszcze, czy jest chłopcem, czy dziewczynką, miałam przygotowane imię żeńskie Esmeralda ;)
Obrazek
Obrazek Obrazek Obrazek

AYO

Avatar użytkownika
 
Posty: 20047
Od: Śro gru 17, 2008 20:56
Lokalizacja: Wolne Miasto Gdańsk

Post » Pon sie 01, 2016 14:20 Re: Wąt (cz. II) Emma odeszła, ale znów E M M M!

ale fajnie!!! mizianki! :201461

paw

 
Posty: 2927
Od: Pt mar 27, 2009 16:37
Lokalizacja: Kraków

[poprzednia]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Gosiagosia i 12 gości