Przezylam najgorszy czas w moim zyciu. Urlopy wszystkich pracownikow, teraz czas na mnie!
Do urlopu zostało 14 dni, 336 godzin
Wytrzymam, szczegolnie ze chce brać jeszcze pojedyncze dni w kolejnym tygodniu. W czwartek mam wizytę u ortopedy ktory wyznaczy mi termin operacji tej reki.
Wczoraj uzyskałam skierowanie na badanie EMG, i wiecie ze nawet prywatnie nie ma terminów? Sa w połowie wrzesnia!
Tylko otworzyć gabinet, zakupic sprzet i kolejki beda zawsze...
Niby juz z reka dobrze, dzis obudziłam sie tylko raz w nocy, ale to wraca, ale jak wraca to z takim impetem ze sie chce wziac tasak i ta ręce odciąć

. Musze zrobic porządek z ta ciesnia.
Mireczko, wiesz ja mimo jakiegos tam stanowiska wykonuje fizyczna ciężka prace. Codziennie wyżywić 230 osob to jest naprawde nielada wyczyn. Wyobraz sobie ile to jest kg ziemniaków, talerzy, litrów wody, litrów kompotu, ton ciasta, makaronów i mięsa... Nie wspomnę o lepieniu pierogów, składaniu krokietow, gołąbków, 20 kg surowki dziennie... Wszystko robimy sami. Nic gotowego.
W sobote za tydzien idziemy na wesele, do kolezanki mojej ze studiów (troche mi sie nie chce

) mysle ze bedzie fajnie, dawno nie byłam na weselu

2 lata temu
U dzieci wszystko dobrze, maja sie wręcz wyśmienicie. Nie odczuwają duchoty na dworze, bo mieszkanie dosc chłodne. Maja mnóstwo energii ktora jeszcze pozyskują ze mnie jak wracam z pracy i zostają mi rzucane myszki i inne zabawki pod nogi, no bo jak śmiałam zostawic ich samych na tyle godzin?