Hej Klaudia

Jak Młode by były zmotoryzowane (rower dla Młodej, hulajnoga lub rower dla Starszej) to macie park Kachla. Teraz już zmieniony jak wiesz, ale wewnątrz sporo atrakcji dla Maleńtasa. Place zabaw fajne i bogate, stawy, kaczki jeszcze jakieś zostały po modernizacji, wewnątrz parku masz pizzerię (doraźnie wg mnie, ale może ma już lepszą opinię). Dodatkowo masz kąpielisko w parku, ale w tym przedziale wiekowym ciężko to ogarnąć samodzielnie. Chyba, że byś była z M. to można się rozdzielić. Choć jak tam mieszkałam, nigdy tam nie byłam, ale ludzie chwalili (ja unikająca raczej natłoku i sezonu na "coś" i ogólnie się boję bakterii). W Zabrzu jest Park Trampolin, ale już wybyliśmy zanim otwarli, więc recenzje mam od znajomych - ponoć fajny. Nie wiem jak tam jest na codzień. Rynek kocham, napisałam "nasz" ale jednak już chyba nie mój, więc skasowałam. Dochodzi Ci Chechło, fajne widokowo, ale znów teraz tam dużo ludzi i mało atrakcji dla dzieci. A jakbyś chciała z mężem zabrać małolaty dalej to Pławniowice. Fajne jeziorko, plaża. Patrzyłam na parki zabaw, ale wolałabym już zdecydowanie żywe zwierzęte w zoo. No i obok wesołe miasteczko - z biletem rodzinnym - wszak chyba nie sprawdzają aktów urodzenia - aczkolwiek mąż kochany by się przydał przy tym przedwsięwzięciu. Jest co robić, ale można się zmęczyć. Bo i jedzenie i siku i kupa - będziesz/cie miała/mieli wesoło z Maluszkiem

Ja bym poprosiła sis o te rowerki dla dzieci - będzie i wycieczka i ruch

Tydzień minie jak z bicza.
Poza tym trzymam kciuki za Kitusię piękną, niech wydobrzeje!
Całuję Marysię, a Tosię tulimy rodzinnie - na jej wychowaniu odchowaliśmy naszego kocurro

Ma mc więcej niż Antonina:)
PS. Powiem Ci, że ten leo na Rynku mi nie pasował nigdy - choć wiedziałam o jego historii i niby się cieszyć powinnam. Tak samo mi ta Agora tam niestety nie pasi - totalnie wg mnie się nie komponuje w moje ukochane miasteczko.

Pozdrawiam Was

Jak jszcze copś wymyślę, dam znać.