Bytomskie Łobuzy cz. 8 :) Potrzeba nam kciuków za zdrowie

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Śro lip 27, 2016 11:43 Re: Bytomskie Łobuzy cz. 8 :) się porobiło, ale damy radę!

Cześć wszystkim!

Szlag mnie zaraz trafi! :evil:
Siedzę sobie i doładowuję się kawą, a Tośka łazi mi po biurku, gdzie mam monitor i chce wskoczyć na szafę -to kotów ścieżka. Siedzę sobie zamyślona a ona naraz zeskakuje mi prosto w kubek kawy rozlewając kawę po wszystkim - cała się wylała na klawiaturę, na monitor, na biurko, na wszystkie półki, na tapetę, na szafę. W pierwszej chwili ratowałam monitor, bo ten kosztuje 4500 zł i właśnie dlatego KONIEC! koniec z łażeniem mi po biurku i wskakiwaniem i zeskakiwaniem na to biurko że cały monitor podskakuje. Już jakiś czas temu Marysia też mi wylała kawę mimo, że było dużo miejsca i zawsze wiedziała jak skoczyć to wskoczyła mi prosto do kawy, na szczęście kawy było mało. Ale to co zrobiła Tośka przeszło wszelkie granice :evil: Biurko niemalże puste a ona zeskoczyła wprost do kubka, który był trochę nawet schowany. Muszę myślęć teraz jak przemeblować pokój, żeby uchronić mój cenny sprzęt. Moje koty się mocno rozbestwiły (no dobrze, ja je rozbestwiłam).
Już kiedyś myślałam, że zamiast biurka i szafy po której koty gładko wchodzą na szafę postawić drapak i niech się męczą bardziej - zawsze to ciekawsze, tyle że drapak drogi jest :/ Nie mogę sobie pozwolić, żeby dłużej robiły co chciały przy moim stanowisku komputerowym. Codziennie jest na nim milion kłaków, a ja już mam nawet wałek pod ręką i wakuję kilka razy na dzień, a mimo że przejadę wałkiem po biurku i nawet powietrze nie drgnie to nie minie sekunda i znowu pełno kłaków - materializują się same :/
Skarby: Obrazek

klaudiafj

Avatar użytkownika
 
Posty: 23551
Od: Czw cze 05, 2014 21:02
Lokalizacja: Bytom

Post » Śro lip 27, 2016 11:52 Re: Bytomskie Łobuzy cz. 8 :) się porobiło, ale damy radę!

O czyli u ciebie też koty w natarciu. :mrgreen:
Obrazek

Ewa L.

Avatar użytkownika
 
Posty: 70692
Od: Śro lut 27, 2013 20:02
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro lip 27, 2016 11:54 Re: Bytomskie Łobuzy cz. 8 :) się porobiło, ale damy radę!

G r z e c z n e, m i ł e P u c h a t k i :201490
Skarby: Obrazek

klaudiafj

Avatar użytkownika
 
Posty: 23551
Od: Czw cze 05, 2014 21:02
Lokalizacja: Bytom

Post » Śro lip 27, 2016 11:57 Re: Bytomskie Łobuzy cz. 8 :) się porobiło, ale damy radę!

klaudiafj pisze:G r z e c z n e, m i ł e P u c h a t k i :201490

niom..... :ryk: :ryk: :ryk: :ryk: :ryk:
Obrazek

Ewa L.

Avatar użytkownika
 
Posty: 70692
Od: Śro lut 27, 2013 20:02
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro lip 27, 2016 12:04 Re: Bytomskie Łobuzy cz. 8 :) się porobiło, ale damy radę!

No to sie porobilo :mrgreen:

Gosiagosia

Avatar użytkownika
 
Posty: 26798
Od: Wto kwi 23, 2013 11:47
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro lip 27, 2016 12:05 Re: Bytomskie Łobuzy cz. 8 :) się porobiło, ale damy radę!

Hohohoho ktos tu podpadl.

Muisz byc konsekwentna... ale to bedzie cieeezka walka ;) Trzymamy kciuki!
Załoga: Pixie, Nitka, Coco i Ćiorny oraz Dixie[*]
Kot Pixior i burasy zapraszają: https://www.facebook.com/PixieKotZCharakterem
Zbiórka hiltonka: https://pomagam.pl/hilton

PixieDixie

Avatar użytkownika
 
Posty: 9834
Od: Czw kwi 23, 2015 7:40
Lokalizacja: TG

Post » Śro lip 27, 2016 12:24 Re: Bytomskie Łobuzy cz. 8 :) się porobiło, ale damy radę!

10, 9, 8, 7,.... i ten tego :D

Wujek w końcu montuje mi kuchenkę :) A ja słyszę jak pająki spod szaf uciekają, słyszę ich nerwowy tupot czy też flegmatyczny chód i jak szepcą po kontach o tym co się dzieje obecnie i nowej strategii do obrania.
Jakbym została w domu z ogródkiem bez faceta, który by wynosił pająki to by mnie wywieźli do czubków :ryk: A u czubków też byłyby pewnie pająki :strach: Bo nikt by czubkom nie sprzątał. A jak by się towarzysze wariatkowa dowiedzili, że mam arachnofobie to pewnie by celowo znosili i podrzucali mi pająki, a ja bym wyła całymi nocami :201410

Już mam kuchenkę i mogę swobodnie gotować i piec :mrgreen:

Kiedy w dzieciństwie mieliśmy ogródek i na ogródku domek i byłam zmuszana tam chodzić to kurczyłam się w sobie i ciągle patrzyłam po bokach czy nie ma pająka, przechodzilam tylko w miejscach bezpiecznych i nie wspominam tego dobrze, a raczej jako mękę, chyba że wieczorem było ognisko to wtedy było fajnie, bo tak to siadywałam w domku i patrzyłam po bokach za pająkami, albo rozkładałam koc na trawie, siadywałam na środku i obserwowałam boki koca czy aby żaden pająk nie idzie, na kocu było łatwiej to zauważyć. Raczej jestem skrajnym arachnofobem.
Skarby: Obrazek

klaudiafj

Avatar użytkownika
 
Posty: 23551
Od: Czw cze 05, 2014 21:02
Lokalizacja: Bytom

Post » Śro lip 27, 2016 15:31 Re: Bytomskie Łobuzy cz. 8 :) się porobiło, ale damy radę!

Klaudia tez mam arachnofobie .. a ostatnio albo na balkonie albo z zaslony... spadl mi na glowe... i jak sie schlilam tak mi zlecial po szyji do szuflady.
Marek mnie 15 min uspokajal. Bo mialam autentyczny atak paniki.

MOj tez nie zatrzasnie pajaka. Zawsze go wolam to wynosi za okno biedaka.
Załoga: Pixie, Nitka, Coco i Ćiorny oraz Dixie[*]
Kot Pixior i burasy zapraszają: https://www.facebook.com/PixieKotZCharakterem
Zbiórka hiltonka: https://pomagam.pl/hilton

PixieDixie

Avatar użytkownika
 
Posty: 9834
Od: Czw kwi 23, 2015 7:40
Lokalizacja: TG

Post » Śro lip 27, 2016 15:35 Re: Bytomskie Łobuzy cz. 8 :) się porobiło, ale damy radę!

O Jeju, współczuję przeżycia :strach:

Coraz więcej osób wyrzuca pająki przez okno - moral z tego taki, że strach chodzić pod oknami :ryk:
Skarby: Obrazek

klaudiafj

Avatar użytkownika
 
Posty: 23551
Od: Czw cze 05, 2014 21:02
Lokalizacja: Bytom

Post » Śro lip 27, 2016 15:47 Re: Bytomskie Łobuzy cz. 8 :) się porobiło, ale damy radę!

Przyjechał papież Franciszek :) Ciesze się bardzo.Narzekałam na SDM, aż zrozumiałam ze jest to świetna promocja naszego pięknego kraju w świecie. Papieża Franciszka uwielbiam za jego serce do zwierząt i podejście do roznych spraw. Jest to.najlepszy papiez jak dla mnie. A nasza para prezydencka za rączki się trzymała :) tez najlepsza para prezydencka jaka Polska miała :)
Chyba pojadę w sobotę do Krakowa. Tyle wspaniałych zdj można zrobić, a ja tu siedzę :/Kiedy byłam dzieckiem byliśmy w Krakowie i widziałam Jana Pawła II choć nie wiedziałam kto to i co to. A potem zwiedza łam Wawel. Uwielbiam Kraków :)

No nieźle! Papież Franciszek powiedział ze świat jest w stanie III wojny światowej :strach:
Skarby: Obrazek

klaudiafj

Avatar użytkownika
 
Posty: 23551
Od: Czw cze 05, 2014 21:02
Lokalizacja: Bytom

Post » Śro lip 27, 2016 18:35 Re: Bytomskie Łobuzy cz. 8 :) się porobiło, ale damy radę!

W poniedziałek zamieniam się w mamę dzieci ludzkich. Przyjeżdżąją do mnie na wakacje moje siostrzenice. Starsza 11 letnia przyjeżdża co roku i ogólnie jesteśmy sobie bliskie, ale już z młodszą 3 latką będzie gorzej, bo widujemy się na przyjęciach rodzinnych i ona się mnie wstydzi, rzadko u mnie bywa a na noc to już w ogóle. Więc obawiam się tego. Na razie przyjedzie na jedną noc i zobaczymy. Jak będzie płakać to siostra ją zabierze, a jak będzie chciała zostać to zostanie na parę dni. Raczej obstawiam, że zostanie na przynajmniej 2 dni.
Więc będzie ciekawie, będę pewnie spać na stojąco.
Muszę się przygotować do tego. Wysprzątać mieszkanie, wymyślić dania, które dzieciom mogą smakować i atrakcje. Na razie z atrakcji mam plac zabaw, rynek z fontanną w Bytomiu, Muzeum Górnośląskie i wystawę przyrodniczą, gdzie można oglądać wypchane zwierzęta i scenki przyrodnicze w tym przekrój jeziora - to bardzo ciekawe dla dzieci, bo np są też dziki i żubry. Może za jednym razem przejdziemy się do galerii sztuki, gdzie wiszą obrazy. Może to być ciekawe dla Kornelii, bo pewnie widziała takie rzeczy w tv i jeszcze mamy w zapasie zoo. Może pójdziemy też kupić książkę czy też kolorowankę do księgarni. Mąż nie może wziąć urlopu, więc musimy coś same kombinować.
Skarby: Obrazek

klaudiafj

Avatar użytkownika
 
Posty: 23551
Od: Czw cze 05, 2014 21:02
Lokalizacja: Bytom

Post » Śro lip 27, 2016 19:31 Re: Bytomskie Łobuzy cz. 8 :) się porobiło, ale damy radę!

ZOO jest sporą atrakcją dla dzieci. A basen z brodzikiem? Małe brzdące lubią wodę.
Czasem muzea organizują warsztaty. A może kino?
Maluchy lubią rysować, kolorować, budować z klocków. Dobrze by było, gdyby malutka wzięła ze sobą ulubione zabawki.
Wieczorem przed snem można wspólnie głośno poczytać (na zmianę z Kornelią) :wink:
Dasz sobie radę, Ciociu :ok:
ObrazekObrazek
Obrazek

Batumi [*] 1.06.2009
Padzioch [*] 20.09.2014
Tereska [*] 10.09.2018
Iga [*] 9.10.2019

Kotimont

 
Posty: 1792
Od: Sob cze 13, 2015 22:34

Post » Śro lip 27, 2016 20:23 Re: Bytomskie Łobuzy cz. 8 :) się porobiło, ale damy radę!

Na rynku w Bytomiu jest duża fontanna, która jest atrakcją dla dzieci - niby nie wolno się tam kąpać a i tak dzieci się tą wodą bawią. Obok też sprzedają lody i starsza Wiktoria bardzo lubi spędzać czas na rynku. Właściwie to chodzi mi o takie atrakcje gdzie można iść. Do lasu nie za bardzo, bo jest teraz mnóstwo komarów. Ale coś pomyślę. M. niech myśli, skoro jest specjalistą od Bytomia. Atrakcji tu jest dużo tyle, że jak jest potrzeba to wszystkie mi z głowy wypada :)
Zresztą już się przekonałam, że starczy iść na plac zabaw i dziecko samo znajduje dla siebie rozrywki :) Chciałabym do Krakowa zabrać Wiktorię, ale to nie w sobotę raczej, bo nie chcę ryzykować z dzieckiem i to jeszcze cudzym. Ale może właśnie ze starszą Wiktorią pojedziemy do Krakowa w końcu w tygodniu.
Aaa a może udamy się w podróż kolejką wąskotorową, ale to znowu jest coś na co nie zabiorę mniejszej Kornelii - z nią to raczej jakieś proste rozrywki będę lepsze.
Zresztą u niej już sam widok moich kotów powoduje salwy śmiechu. Nie wiem co w kotach takiego śmiesznego, ale ona ma psa ogromnego (setera irlandzkiego) i dla niej małe koty są bardzo śmieszne. A starsza na pewno pobawi się z Tosią i Marysią to i moje kocie dzieci będą miały rozrywkę. Młodsza była łagodna dla kotów, nie szarpie ich tylko głaszcze czasem, więc na pewno koty nie będą się jej bały.
Kino nie jest dobrą rozrywką dla dzieci - wiem, bo byłam na seansie dziecięcym z Wiktorią i nigdy więcej ;) A kino Cinema City mam prawie pod nosem ;) AA i tramwaj wąskotorowy też. Wiktoria bardzo lubi przejażdżki tym zabytkowym tramwajem. Do zoo siostra ma taką samą odległość jak ja, więc nie będzie to jakaś nowość :)
Dzieci jak są u siebie w domu to spędzają czas w swoi pokoju i zajmują się swoimi sprawami. Jak do mnie przyjeżdżają to od świtu do nocy chcą czas spędzać ze mną. Bywa ciężko ;) Że ledwo mam czas do kibelka wyskoczyć.
O zabawkach wiem i pamiętam. Zadzwoniłam dziś do Wiktorii, żeby pomyślała coś na ten temat i zabrała odpowiednie zabawki i żeby pomogła mi zająć się siostrą, bo wiadomo, że młodsza na obcym terenie bez mamy może się różnie czuć. Taka prośba w starszej wywołała od razu poczucie obowiązku :D
No zobaczymy :) To będzie chrzest bojowy, bo mała u mnie będzie nocować pierwszy raz. Ale nie że opiekuję się dziećmi pierwszy raz bo od lat robię za matkę zastępczą i spraszam do siebie wszelkie dzieci z rodziny. Dwójka już wyrosła i nie chce się bawić, bo mają już po 20 lat i są wielce dorośli ;p
Hmm a może zaproszę jedno z tych dorosłych, czyli kuzynkę. Jak szaleć to w kupie ;) Muszę to przemyśleć!
Skarby: Obrazek

klaudiafj

Avatar użytkownika
 
Posty: 23551
Od: Czw cze 05, 2014 21:02
Lokalizacja: Bytom

Post » Śro lip 27, 2016 20:40 Re: Bytomskie Łobuzy cz. 8 :) się porobiło, ale damy radę!

To jest niezły pomysł :wink:
Przy okazji przeglądając witryny z atrakcjami w Bytomiu natknęłam się na pomnik śpiącego lwa, który kiedyś znajdował się w naszym ZOO.
No, ale wrócił do Bytomia, bo jest Wasz. Warszawiacy na pocieszenie otrzymali kopię pomnika ;)
ObrazekObrazek
Obrazek

Batumi [*] 1.06.2009
Padzioch [*] 20.09.2014
Tereska [*] 10.09.2018
Iga [*] 9.10.2019

Kotimont

 
Posty: 1792
Od: Sob cze 13, 2015 22:34

Post » Śro lip 27, 2016 20:45 Re: Bytomskie Łobuzy cz. 8 :) się porobiło, ale damy radę!

Ja nie jestem Bytomianką :) Teraz wybije 4 lata jak tu mieszkam i nie bardzo jeszcze rozumiem fenomen tego lwa, ale jest on absolutnie ukochany przez wszystkich a dzieci ciągle się po nim wspinają i dlatego starsza Wiktoria też tak lubi chodzić na rynek, bo jest lew :D I na rynek jeździmy tramwajem 38 wąskotorowym, starym, którym Wiktoria uwielbia jeździć. Będzie też m. z nami przez cały czas, więc damy radę i będzie fajnie :)
A kuzynka nie przyjedzie, bo już pracuje. Więc zostałam sama na placu boju :/
Skarby: Obrazek

klaudiafj

Avatar użytkownika
 
Posty: 23551
Od: Czw cze 05, 2014 21:02
Lokalizacja: Bytom

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Gosiagosia, Marmotka, puszatek i 41 gości