PALUCH 15.MRAU. Jesień w pełni, a kocich bied nie ubywa :(

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon lip 25, 2016 23:53 Re: PALUCH 15.Kotów jest już ponad 100 :( Paluszki potrzebuj

sqter pisze:skoro pan taki przerażony, to oby ta adopcja nie skończyła się tak, jak w przypadku Aty i Flika, których opiekun uznał, że nie ogarnia karmienia kociaków i sprzątania kuwety, bo najwyraźniej nie spodziewał sie, że koty potrzebują jeść i po jedzeniu robią kupkę. Ale bądźmy dobrej myśli :ok:

Cóż. Wygląda na to, że miałaś nosa, lepszego niż mój.

Widzę wśród przyjętych kociaki niepokojąco podobne do tej wydanej wczoraj dwójki.

Żeby rozwinąć temat, dlaczego wczoraj się nie niepokoiłam o tę adopcję bardziej niż o inne, to wyjaśnię, że obserwacje dotyczące schroniskowych zwrotów wskazują, że wrażenie z adopcji bywa mylące i czasem w razie ewentualnych bardzo uciążliwych problemów z przygarniętymi kotami stają na wysokości zadania osoby początkujące, niedoświadczone, niewybijające się wrażeniem robionym podczas adopcji, a najdziwniejsze problemy dzieją się w domach, które robiły świetne wrażenie, w tym także wiele opowiadały o swoim doświadczeniu z kotami. A czasem dom jest super, dopóki za rok nie wyjedzie za granicę i nie przekaże kota swojej rodzinie, która kota zgubi i nie szuka albo zwraca do schroniska. Dlatego niczego nie możemy być pewni. Brak zwrotu w krótkim czasie od adopcji nie oznacza jeszcze, że o daną adopcję możemy być spokojni.

Udaremniamy niekiedy adopcje osobom do nich przygotowanym i dzierżącym transporter, jednak zawsze powstaje wątpliwość - jeśli przesłanki nie są ewidentne, a bardziej intuicyjne - czy to była dobra decyzja i czy nie narażamy tych kotów bardziej, zostawiając je w schronisku.

Z tym panem rozmawiałam jeszcze wczoraj tuż przed wyjściem ze schroniska, jeszcze raz dopytywał, czy kociaki są zdrowe - odpowiedziałam, że teraz tak, ale mogą zachorować choćby jutro, i że w razie jakichkolwiek niepokojących oznak należy udać się z nimi do lekarza. Odpowiedź go uspokoiła, potem jeszcze widziała go magoska, jak pakował kocięta do samochodu.

Regina S. pisze:Dziś na Paluch pojechało 8 kotów z interwencji: 1 ciężarna kotka wyrzucona z domu, żyjąca na ulicy i 7 wyciągniętych z koszmarnego mieszkania. Podejrzewam, że koty są w kiepskim stanie, prawie nie były karmione, bo nie było kuwet i właścicielce przeszkadzało, że załatwiają się na podłodze, nieleczone i niesterylizowane, niektóre chyba ślepe.

Jesteś pewna, ze one trafiły na Paluch? Bo w bazie widać przyjęte 2 kociaki (prawdopodobnie zwrot z adopcji) i jeden miot na oko 4 maluszków, to koniec dzisiejszych przyjęć. Chyba że przyjechały późno i były chipowane już z datą 26 lipca.

Widać też adopcję Zeflika :1luvu: i jednego rudego świeżo przybyłego kociaka (539/16), a także jeden odbiór - kota 483/16.
ObrazekObrazek

boniedydy

 
Posty: 1622
Od: Śro wrz 11, 2013 22:05

Post » Wto lip 26, 2016 5:16 Re: PALUCH 15.Kotów jest już ponad 100 :( Paluszki potrzebuj

Dla wszystkich Maciupinek [*][*][*],Maluszków [*][*][*] i dorosłych Kotów [*][*][*],które odeszły ostatnio bezimienne,nikomu niepotrzebne,samotne w zimnych,schroniskowych klatkach światełko na drogę.
Kapitanie 426/16 [*],piękny Kocurku tak bardzo żal.We wtorek poszłam przenieść Cię nareszcie z kwarantanny do A1.Okazało się,że jesteś w szpitalu .....
Obrazek

MAU

 
Posty: 2738
Od: Śro paź 24, 2012 11:45

Post » Wto lip 26, 2016 7:07 Re: PALUCH 15.Kotów jest już ponad 100 :( Paluszki potrzebuj

Pan od zwrotu to ten, o którym mówiłyście, że owszem niedoświadczony (a to żadna zbrodnia przecież), za to świetnie przygotowany, włącznie z doskonale osiatkowanym balkonem/oknami?
Pewnie uparł się na kociaka, a potem był zdziwiony, że kociak przypomina małe tornado :? . Albo kociaki miały biegunkę (standard) i obraził się na cały świat. Powodów może być mnóstwo. Albo raczej pretekstów do zwrotu. Skoro nie zadzwonił to nawet nie próbował rozwiązać problemu. I zabawił się w jednodniowe posiadanie kotów :? .
Przykre :( .
Właściwie w każdy weekend przynajmniej kilku osobom odmawiamy adopcji. Ale każdemu nie odmówimy. Zbyt kruche jest życie kota w schronisku...
Oba te maluchy były z miotu XVIII/16?


color1 pisze:Może to pytanie dziwnie zabrzmi, ale dlaczego tak wiele kotów trafia do schroniska i czy wszystkie przypadki umieszczenia kota w schronie mają uzasadnienie ?
Zrozumiałe są dla mnie sytuacje "zwinięcia" z ulicy kota zranionego, chorego, lub całych miotów np. porzuconych przez matkę, ale niezrozumiałe jest, że trafiają do schronu zdrowe koty takie jak 426/16 - które przyjechały tam by umrzeć...

Schronisko musi przyjąć bezdomne domowe zwierzę.
A dlaczego ludzie wysyłają do schronu koty, które sobie po prostu chodzą po osiedlu (często są to po prostu koty wychodzące), to już pytanie nie do nas, a do osób, które dzwonią po eko patrol i ślą koty na paluch.





Póki co nie widać w bazie tej ósemki z interwencji.
Obrazek

Revontulet

 
Posty: 5813
Od: Sob maja 26, 2012 8:26
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto lip 26, 2016 8:28 Re: PALUCH 15.Kotów jest już ponad 100 :( Paluszki potrzebuj

Póki co nie widać w bazie tej ósemki z interwencji.


Jak to możliwe? Koty są już przebadane, 2 z białaczką. Przyjęte jako niczyje.
Czy możecie mnie oświecić, jaka jest dalsza procedura po przyjęciu kotów do schroniska i po jakim czasie można im szukać domów? Czy koty, u których zdiagnozowano białaczkę, są usypiane?

Regina S.

 
Posty: 315
Od: Śro paź 30, 2013 1:36
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto lip 26, 2016 8:45 Re: PALUCH 15.Kotów jest już ponad 100 :( Paluszki potrzebuj

Regina S. pisze:
Póki co nie widać w bazie tej ósemki z interwencji.


Jak to możliwe? Koty są już przebadane, 2 z białaczką. Przyjęte jako niczyje.
Czy możecie mnie oświecić, jaka jest dalsza procedura po przyjęciu kotów do schroniska i po jakim czasie można im szukać domów? Czy koty, u których zdiagnozowano białaczkę, są usypiane?


Może baza znowu siadła...
koty mają 14 dniową kwarantannę, po tym czasie są do adopcji niezależnie od stanu. Jeśli to koty w typie rasy, adopcja jest możliwa po sterylizacji dopiero.
Koty z Fivem i białaczką na szczęście już nie są usypiane, choć oczywiście takim trudniej znaleźć dom, jak też przetrwać pobyt w schronisku i nie zachorować, zwłaszcza przy takim zagęszczeniu jak teraz.
Jest jeszcze szansa, że testy się nie potwierdzą. Ok. 50% testów z pierwszym wynikiem plusowym, w drugiej próbie wychodzi negatywnych...
Obrazek

MissJoas

 
Posty: 598
Od: Wto sie 31, 2010 8:12

Post » Wto lip 26, 2016 9:04 Re: PALUCH 15.Kotów jest już ponad 100 :( Paluszki potrzebuj

Dziękuję. A czy jest jakiś sposób na ominięcie kwarantanny? Boję się, że te kocie biedy mogą jej przeżyć, stresu miały w ostatnim czasie bardzo dużo.

Regina S.

 
Posty: 315
Od: Śro paź 30, 2013 1:36
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto lip 26, 2016 9:08 Re: PALUCH 15.Kotów jest już ponad 100 :( Paluszki potrzebuj

Paluszaki dziękują za datki na Puszkę! :201494

Kolejna dostawa:
8 + 4 gratis! Feringa Menu 2 smaki, 12 x 400 g - 53,00 zł 1 53,00 zł
Korzystny pakiet, MAC´s Cat karma dla kota, 12 x 800 g - 105,80 zł 1 105,80 zł
Korzystny pakiet, MAC´s Cat karma dla kota, 12 x 800 g - Kitten 105,80 zł 3 317,40 zł
Megapakiet Bozita w sosie, 16 x 370 g - 55,80 zł 1 55,80 zł
18 + 2 gratis! Bozita w galarecie, 20 x 410 g - 71,20 zł 1 71,20 zł
Pakiet Grau Kitten Puszka dla Łasucha,- 12 x 400 g 89,80 zł 1 89,80 zł
Schmusy Nature Kitten w puszkach, 24 x 190 g - 56,80 zł 2 113,60 zł
Megapakiet Animonda vom Feinsten Kitte Baby Paté, 30 x 100 g - 59,80 zł 1 59,80 zł
88 x 100 g Felix Fantastic w super cenie!- 94,80 zł 1 94,80 zł
16 x 370 g Bozita w galarecie lub w sosie 54,80 zł 1 54,80 zł
Korzystny pakiet, MAC´s Cat karma dla kota, 12 x 800 g - 105,80 zł 1 105,80 zł
suma 1 121,80 zł
Zniżka -112,20 zł
Cena razem 1 009,60 zł
Obrazek

MissJoas

 
Posty: 598
Od: Wto sie 31, 2010 8:12

Post » Wto lip 26, 2016 9:11 Re: PALUCH 15.Kotów jest już ponad 100 :( Paluszki potrzebuj

Regina S. pisze:Dziękuję. A czy jest jakiś sposób na ominięcie kwarantanny? Boję się, że te kocie biedy mogą jej przeżyć, stresu miały w ostatnim czasie bardzo dużo.


Kwarantannę można ominąć tylko podpisując oświadczenie, że koty były niewychodzące i nikogo w ostatnim czasie nie pogryzły/nie podrapały. Ale obawiam się, że jeśli one z takich warunków przyjechały, to raczej schronisko nie będzie chciało tego uznać. Możesz zadzwonić do schronu i się podpytać.
Obrazek

MissJoas

 
Posty: 598
Od: Wto sie 31, 2010 8:12

Post » Wto lip 26, 2016 9:15 Re: PALUCH 15.Kotów jest już ponad 100 :( Paluszki potrzebuj

Baza nie stoi - są przecież widoczne wczoraj przyjęte i wyadoptowane koty. Ta ósemka może była przyjęta po północy i dlatego jeszcze ich nie widać w bazie.

Kwarantanny nie przechodzą koty, które były niewychodzące i nikogo nie pogryzły - ktoś musi podpisać takie oświadczenie. I wiadomo, że na pewno nie będą odebrane - opiekun lub rodzina zmarłego opiekuna podpisuje zrzeczenie się kotów.

Kot, niezależnie od stanu zdrowia, może iść do adopcji dopiero po zakończonej kwarantannie. Dopóki jest na kwarantannie nie może być adoptowany. Nawet jeśli jest umierający.
Nie oszukujmy się, teraz gdy jest tak dużo zdrowych kotów i kociąt, mało kto interesuje się chorymi dorosłymi.
A one chociaż są miłe?
Obrazek

Revontulet

 
Posty: 5813
Od: Sob maja 26, 2012 8:26
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto lip 26, 2016 9:16 Re: PALUCH 15.Kotów jest już ponad 100 :( Paluszki potrzebuj

Rozmawiałam wczoraj z panią, która adoptowała Zeflika. Kocur na razie będzie jedynym zwierzakiem w mieszkaniu choć nie jest wykluczone,
że opiekunka dokoci Zeflika, jeśli tylko będzie taka jego wola :mrgreen:

WegeKocurro

 
Posty: 75
Od: Nie gru 14, 2014 13:05

Post » Wto lip 26, 2016 9:22 Re: PALUCH 15.Kotów jest już ponad 100 :( Paluszki potrzebuj

Kwarantanny nie przechodzą koty, które były niewychodzące i nikogo nie pogryzły - ktoś musi podpisać takie oświadczenie. I wiadomo, że na pewno nie będą odebrane - opiekun lub rodzina zmarłego opiekuna podpisuje zrzeczenie się kotów.

Kot, niezależnie od stanu zdrowia, może iść do adopcji dopiero po zakończonej kwarantannie. Dopóki jest na kwarantannie nie może być adoptowany. Nawet jeśli jest umierający.
Nie oszukujmy się, teraz gdy jest tak dużo zdrowych kotów i kociąt, mało kto interesuje się chorymi dorosłymi.
A one chociaż są miłe?


Trudno powiedzieć, jakie te koty są. Tam było 20 kotów, część została, bo nie miałyśmy gdzie ich zabrać ani jak, będziemy na bieżąco je zgarniać i zawozić do lecznic, kilka trafi do Kociego Azylu. Jedno, co można było stwierdzić to to, że koty były głodne, rzuciły się na jedzenie. Opiekunka dawala im mało jedzenia, bo nie chciała, żeby się załatwiały - w mieszkaniu nie ma kuwet i koty załatwiają się wszędzie. Będziemy im aktywnie szukać domów. Wiemy, że to jest trudne, nie pierwszy raz wyadoptowujemy koty, ale mamy nadzieję.

Regina S.

 
Posty: 315
Od: Śro paź 30, 2013 1:36
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto lip 26, 2016 9:51 Re: PALUCH 15.Kotów jest już ponad 100 :( Paluszki potrzebuj

Regina S. pisze:
Kwarantanny nie przechodzą koty, które były niewychodzące i nikogo nie pogryzły - ktoś musi podpisać takie oświadczenie. I wiadomo, że na pewno nie będą odebrane - opiekun lub rodzina zmarłego opiekuna podpisuje zrzeczenie się kotów.

Kot, niezależnie od stanu zdrowia, może iść do adopcji dopiero po zakończonej kwarantannie. Dopóki jest na kwarantannie nie może być adoptowany. Nawet jeśli jest umierający.
Nie oszukujmy się, teraz gdy jest tak dużo zdrowych kotów i kociąt, mało kto interesuje się chorymi dorosłymi.
A one chociaż są miłe?


Trudno powiedzieć, jakie te koty są. Tam było 20 kotów, część została, bo nie miałyśmy gdzie ich zabrać ani jak, będziemy na bieżąco je zgarniać i zawozić do lecznic, kilka trafi do Kociego Azylu. Jedno, co można było stwierdzić to to, że koty były głodne, rzuciły się na jedzenie. Opiekunka dawala im mało jedzenia, bo nie chciała, żeby się załatwiały - w mieszkaniu nie ma kuwet i koty załatwiają się wszędzie. Będziemy im aktywnie szukać domów. Wiemy, że to jest trudne, nie pierwszy raz wyadoptowujemy koty, ale mamy nadzieję.


Do Azylu w Konstancinie?
Czy interwencja była zaplanowana wcześniej, bo to wygląda trochę na spontaniczną akcję- nie wiadomo wiele o kotach, nie wiadomo gdzie mogłyby trafić...
Jakim kluczem zostały dobrane te, które przyjechały od razu do schroniska? Czy to były najbardziej potrzebujące/wyglądające na najbardziej potrzebujące?

Nie za dobrze się stało, ale cóż można teraz zrobić- jedynie trzymać kciuki żeby przetrwały kwarantannę i żeby adopcje ruszyły na tyle żeby te decyzje dla nikogo nie okazały się wyrokiem.
Obrazek Obrazek

jamkasica

 
Posty: 3205
Od: Śro sie 25, 2010 9:42
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto lip 26, 2016 10:00 Re: PALUCH 15.Kotów jest już ponad 100 :( Paluszki potrzebuj

Do azylu do Nasielska. Interwencja była planowana, ale miała przyjechać osoba z transporterami i talonami do lecznic, ale w ostatniej chwili odwołała. O sprawie wiedział urząd miasta, policja, inspekcja weterynaryjna i sporo warszawskich fundacji, ale wszyscy umywali ręce, mimo że sąsiedzi od dawna się skarżyli, a smród na klatce schodowej ścinał z nóg. Kobieta nikogo nie wpuszczała do domu, więc wszyscy odpuszczali temat. A trzeba było działać szybko, bo koty były strasznie zaniedbane, a obecna opiekunka nie chce nikogo wpuszczać do mieszkania i wielkim trudem udało się ją przekonać do tego, żeby jednak pozwoliła nam wejść. Najbardziej chorego kota zawiozłyśmy do lecznicy, te co trafiły na Paluch, był łapane jak leci, przez eko patrol. No naprawdę trudno było oceniać stan kotów w tamtym miejscu, to nie jest normalne mieszkanie i spokojna opiekunka.

Regina S.

 
Posty: 315
Od: Śro paź 30, 2013 1:36
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto lip 26, 2016 10:40 Re: PALUCH 15.Kotów jest już ponad 100 :( Paluszki potrzebuj

To fatalnie z tymi fundacjami i osobą od talonów. Tym bardziej, że Paluch musi przecież przyjąć takie zwierzęta choć sam nie jest jednostką interwencyjną. Oczywiście domyślam się, że warunkom daleko było od normalności- w innym wypadku nikt nie porywałby się na działanie ad hoc, ale zakładam też, że był jakiś plan zakładający choćby liczbę kotów. Mam nadzieję, że Pani została spacyfikowana na tyle, że odda pozostałe :ok:
Obrazek Obrazek

jamkasica

 
Posty: 3205
Od: Śro sie 25, 2010 9:42
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto lip 26, 2016 11:01 Re: PALUCH 15.Kotów jest już ponad 100 :( Paluszki potrzebuj

Liczba kotów, które trafiły do Palucha, została wcześniej ustalona z dyrekcją, oprócz tego dwa koty zawiozłyśmy do lecznicy. Opiekunka kotów umarła w zeszłym tygodniu, z kotami została jej wiekowa, schorowana matka. Już za życia opiekunki chciałyśmy działać, bo miałyśmy sygnały, że źle się dzieje, ale kobieta nikogo nie wpuszczała do mieszkania. Teraz nie można było czekać z działaniami, zwłaszcza że pewnie starsza pani prędzej czy później wyląduje w domu opieki.
Fundacje nie są z gumy i pani, która miała nam pomóc, też nie z powodu fanaberii odwołała przyjazd. Przecież same wiecie, jak w środku lata wygląda sytuacja kotów w Warszawie. Nie rozumiem tej krytyki z powodu akcji. Nie jesteśmy nowicjuszkami, od dawna wyłapujemy i kastrujemy koty oraz szukamy im domów. Teraz musiałyśmy skorzystać z pomocy schroniska, bo liczba zwierząt przerosła nasze możliwości działania w inny sposób, a lepiej przywieźć zwierzęta do schroniska niż pozwolić im umrzeć z głodu (kobieta dawała 2 puszki na 20 kotów) czy powypadać przez okna (już kilka kotów wypadło), że o innych aspektach przebywania w tamtym miejscu nie wspomnę. Tutaj pytam, jak wygląda sytuacja na Paluchu od kuchni i jak piszę, chcemy tym kotom aktywnie szukać domów najszybciej, jak to będzie możliwe. Kolejne zwierzęta będziemy zabierać w miarę możliwości (mamy nadzieję, ze zostaniemy wpuszczone) i liczymy, że w ciągu tygodnia ogarniemy temat, a kolejne koty nie trafią już na Paluch.

Regina S.

 
Posty: 315
Od: Śro paź 30, 2013 1:36
Lokalizacja: Warszawa

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: kasiek1510 i 88 gości