barbarados pisze:U nas nawet ciepło![]()
A to była atrakcja. Dla Tofika
już dawno tak sie nie wypuścił, bo zwykle jak widział przejeżdżający ulicą samochód to wracał, ale tym razem akurat nic nie jechało ulicą i zdążył schować się w krzakach u sąsiadki
Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
barbarados pisze:U nas nawet ciepło![]()
A to była atrakcja. Dla Tofika
mir.ka pisze:Ewa L. pisze:mir.ka pisze:Za wcześnie wczoraj koty pochwaliłam ,że grzeczne i śpią. Jak Jake wracał z wieczornego spaceru to obydwa rude skorzystały z okazji i udało im się wymknąć do ogródka. Rudzia poskubała trawki i wróciła, oczywiście z pomocą, a Tofik postanowił się zabawić
Najpierw miał ochotę na gonitwy wokół domu, a później uciekł pod bramą gdzieś w krzaki do sąsiadki i nie reagował jak go wołaliśmy. Wrócił dopiero jak już zaczęło się ściemniać, bardzo zadowolony. Łobuz jeden.
No to miałaś wesołą niedzielę![]()
![]()
Tofik lubi czasami serwować nam takie wątpliwe "atrakcje"
agusialublin pisze:mir.ka pisze:Ewa L. pisze:mir.ka pisze:Za wcześnie wczoraj koty pochwaliłam ,że grzeczne i śpią. Jak Jake wracał z wieczornego spaceru to obydwa rude skorzystały z okazji i udało im się wymknąć do ogródka. Rudzia poskubała trawki i wróciła, oczywiście z pomocą, a Tofik postanowił się zabawić
Najpierw miał ochotę na gonitwy wokół domu, a później uciekł pod bramą gdzieś w krzaki do sąsiadki i nie reagował jak go wołaliśmy. Wrócił dopiero jak już zaczęło się ściemniać, bardzo zadowolony. Łobuz jeden.
No to miałaś wesołą niedzielę![]()
![]()
Tofik lubi czasami serwować nam takie wątpliwe "atrakcje"
ciesz sie Mira że po polach i łąkach nie musiałaś za nim ganiać![]()
i łapać po nocy w szczerym polu Bogu ducha winne zające
barbarados pisze:Aga , a złapałaś , czy tylko wystraszyłaś ?
agusialublin pisze:mir.ka pisze:Ewa L. pisze:mir.ka pisze:Za wcześnie wczoraj koty pochwaliłam ,że grzeczne i śpią. Jak Jake wracał z wieczornego spaceru to obydwa rude skorzystały z okazji i udało im się wymknąć do ogródka. Rudzia poskubała trawki i wróciła, oczywiście z pomocą, a Tofik postanowił się zabawić
Najpierw miał ochotę na gonitwy wokół domu, a później uciekł pod bramą gdzieś w krzaki do sąsiadki i nie reagował jak go wołaliśmy. Wrócił dopiero jak już zaczęło się ściemniać, bardzo zadowolony. Łobuz jeden.
No to miałaś wesołą niedzielę![]()
![]()
Tofik lubi czasami serwować nam takie wątpliwe "atrakcje"
ciesz sie Mira że po polach i łąkach nie musiałaś za nim ganiać![]()
i łapać po nocy w szczerym polu Bogu ducha winne zające
MaryLux pisze:U nas jutro ma być 31 stopni
mir.ka pisze:barbarados pisze:Aga , a złapałaś , czy tylko wystraszyłaś ?
może złapała jak sie potknęła o jakąś bruzdę na polu![]()
![]()
agusialublin pisze:mir.ka pisze:barbarados pisze:Aga , a złapałaś , czy tylko wystraszyłaś ?
może złapała jak sie potknęła o jakąś bruzdę na polu![]()
![]()
Myślałam że to Rycha była bo oczy sie świeciły w ciemności ale to był zając
w tamtym roku ganiałam jakiegoś innego kota po polu z burakami
klaudiafj pisze:Dzień dobryDo nas też lato wróciło
Dżekuś w góry jedzie OooA kiedy i gdzie?
Użytkownicy przeglądający ten dział: Lifter, PanPawel i 58 gości