Historie mrożące krew w żyłach i mięso w lodówce część II

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt cze 24, 2016 7:10 Re: Historie mrożące krew w żyłach i mięso w lodówce część I

Uspokój się. Odetchnij. Przetraw. Poskładaj się do kupy. I wracaj. Poczekamy.
Będzie dobrze :ok: :ok:
wątek Księżniczki Ofelii i Małej Czarnej Carmen
viewtopic.php?f=46&t=213181 - cz. IX
Obrazek

MB&Ofelia

 
Posty: 35088
Od: Pt gru 09, 2011 9:20
Lokalizacja: Koszalin

Post » Pt cze 24, 2016 7:57 Re: Historie mrożące krew w żyłach i mięso w lodówce część I

Tak, panowie często cierpią męki z powodu chronicznego zespołu psa ogrodnika: i sam nie ugryzie i drugiemu nie da. Nawet, jeśli ów drugi nie bardzo zamierzał gryźć. Miewają także mocno rozbudowany terytorializm i przejaskrawione poczucie własności. Bronią przedmiotów, które do nich należą i to im mają służyć. No, cóż: można się z nimi zgodzić i spolegliwie podporządkować czyjejś woli, albo nie. Kwestia wyboru. Twojego też. Oczywiście możesz święcie uwierzyć w złośliwości, które Twój Pan Ci prawi i wić się w mękach poczucia winy lub poniżenia. Ale możesz także mu nie uwierzyć i bronić siebie. Gwałtu mentalnego można dokonać tylko wobec osoby słabszej psychicznie od siebie, która na to pozwoli, albo nie potrafi się obronić. Czy naprawdę uważasz, że on ma rację? Czy jesteś przekonana o własnej znikomej wartości? Czy jak on powie, że masz ośle uszy, to one Ci z pewnością wyrosną? Facet nie będzie szanował kobiety, jeśli ona sama nie będzie siebie szanowała. Łatwo wtedy takiej osobie wmówić, że jest do niczego i to, co jest dla niej ważne, nie ma żadnego znaczenia. Łatwo też nabrać wstrętu do własnych pasji, bo one są ostro, choć najczęściej bezpodstawnie krytykowane przez człowieka, który chce tylko ukarać, zglebić i poniżyć. Nie musisz mu wierzyć, swobodnie możesz zlekceważyć jego zdanie na swój temat i pozostać przy swoim. Możecie być dwiema osobami, mającymi różne opinie na ten sam temat. Nie musisz również porzucać pisania, które sprawia Ci przyjemność, mimo, że ono nie budzi jego uznania. To jego sprawa, nie Twoja. Niech żyje, jak umie, długo i szczęśliwie. Możesz nie pozwolić komukolwiek żeby Tobą manipulował. Odetnij się i nie pozwól siebie krzywdzić. Jeśli tak wybierzesz, oczywiście...
Niewątpliwym problemem jest brak niezależności finansowej, bo pieniądze mogą być używane do podporządkowania sobie drugiej osoby. Świetnie by było, gdyby udało Ci się znaleźć jakąś pracę, która pozwoliłaby Ci na godziwe życie, bez zdawania się na łaskę pana męża. Może niezłym pomysłem byłoby napisanie tej książki, albo raczej jej zredagowanie, bo materiał już masz. Przemyśl to.
Szanowny TŻcie Kociej Mędki! Prawdziwi mężczyźni nie powinni uciekać się do protezowania własnej męskości grubością i długością portfela, niezależnie od wieku, wyglądu i pozycji zawodowej. Nie potrzebują także uciekać się do przemocy psychicznej nad osobą słabszą. I potrafią dać szczęście swojej kobiecie. Oczywiście jest to zapewne trudne, zwłaszcza, jeśli ktoś ogranicza własną poczytalność nadmiarem alkoholu... Z każdej sytuacji można jednak wyjść z honorem. A znęcanie się nad słabszymi, nie licuje z męską godnością. Ani z żadną godnością. Kiedyś wojskowi mieli wzniosłe ideały. Dziś są zniewieściali i często politowania godni. Pozdrawiam.

lilianaj

Avatar użytkownika
 
Posty: 5228
Od: Sob kwi 26, 2014 19:14
Lokalizacja: Warszawa Białołęka

Post » Pt cze 24, 2016 16:28 Re: Historie mrożące krew w żyłach i mięso w lodówce część I

Będę czekać. Cierpliwie jak kocica.

I nie, nie daj sobie wmówić, ze jesteś niewiele warta. Tego, który chciał abyś tak myślała - dobry Bóg albo Los już pokarał, rozum mu odbierając. Taką mieć żonę, ech durak...

Dorogoj TŻ, ja toże Tiebia pozdrawlaju, oj pozdrawlaju... :evil:
A znajesz Ty, czto eto czest' ?
ObrazekObrazekObrazekObrazek

Blekitny.Irys

 
Posty: 3329
Od: Nie lut 17, 2013 11:36
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt cze 24, 2016 19:09 Re: Historie mrożące krew w żyłach i mięso w lodówce część I

Jakbyś potrzebowała jakiejś pomocy, to dawaj znać. A na "onego" chętnie rzucę klątwę. Daj tylko znać, jaki efekt klątwy cię zadowoli.
Na efekt trzeba będzie chwilę poczekać, gdyż albowiem jak wszem i wobec wiadomo, moja czarna kota czarownicy to pierdoła jakich mało, w dodatku na dniach czeka ją zabieg zębowy, po którym w jej paszczęce zrobi się boleśnie pusto. Na szczęście zęby do rzucania uroków nie są potrzebne. Tym niemniej efekt klątwy gwarantuję. Już parę rzeczy udało nam się wyczarować.
wątek Księżniczki Ofelii i Małej Czarnej Carmen
viewtopic.php?f=46&t=213181 - cz. IX
Obrazek

MB&Ofelia

 
Posty: 35088
Od: Pt gru 09, 2011 9:20
Lokalizacja: Koszalin

Post » Sob cze 25, 2016 11:09 Re: Historie mrożące krew w żyłach i mięso w lodówce część I

MB&Ofelia pisze:Jakbyś potrzebowała jakiejś pomocy, to dawaj znać.. (...)


Gdyby coś pisz na pw.
ObrazekObrazekObrazekObrazek

Blekitny.Irys

 
Posty: 3329
Od: Nie lut 17, 2013 11:36
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro cze 29, 2016 17:15 Re: Historie mrożące krew w żyłach i mięso w lodówce część I

Ja na momencik bo ogarniam kilka rzeczy...
Jest... Do bani. Zbieram do kupy to co się rozleciało ale cięzko idzie, ciężko się przestawić. Dwa tygodnie temu wyznaczyliśmy z wetami termin kastracji Wanieczki... A jego nie ma. Wiem, błąd, mogłam nie wypuszczać smroda z domu ale mając do wyboru obsikane ściany a obszczany ogródek... Masza i Artem chodzą i szukają. Ale wątpię żeby...Po takim czasie? Chociaż nadzieja zawsze jest.....

Byłam zasięgnąć informacji w sprawie jak dalej robić i co, na początek 600 zeta potem zobaczymy bo wszystko zależy od tzw władzy wykonawczej co ustali i jak zdecyduje.
No cóż, będzie trzeba to tak zrobię, mam to inne wyjście?

Ale gdyby ktoś dysponował środkiem na pchły i kleszcze dla dwóch kotów waga do 6 kilo i trzech psów między 25 a 40 kilo....Chętnie przyjmę. Bo muszę ich wszystkich zakropić, poprzedni środek przestał działać i kleszczy w domu ile chcąc a nie mam za co kupić, małżonek twardo trzyma się opcji wal się na ryj kacapska bladzio, kasy nie dostaniesz. Puszki dla kotów i chrupki też się kończą. Futra z musu żreją psią zupę ale średnio chętnie a ja nie wiem jak im wytłumaczyć, że nic innego nie ma. Dobrze,że chociaż jest z czego gotować, dziewczyna się postarała.
Szukam pracy ale ciężko, zastanawiam się nad wyjazdem w cholerę ale co, mam zostawić futra? Szczególnie teraz kiedy mam na tymczasie samca husky? Bo moje dziecko chce wyjechać do Holandii ze swoją dziewczyną i nie było co zrobić z psem a ja nie umiem odmawiać szczególnie,że jednego już jej otruli? Kretynka, nic innego tylko kretynka. Na szczęście wykastrowany, szczególnie że Trufla z przyczyn technicznych nie została jeszcze wysterylizowana chociaż powinna. Z tego co się orientuję jeszcze przez długi czas tego nie zrobię. No, chyba,że znajdę pracę jakąkolwiek. A ona jak raz w nader interesującym okresie jest...
Właściwie to nawet dobrze,że mój lekarz jest inteligentny i wypisał mi doraźnie Hydroxyzynę, gdyby nie to prawdopodobnie byłoby ze mna gorzej niż jest, co prawda chodzę nieco przymulona ale grunt,że michy o czasie. Śmiać się chce i rzygać. I nadal mnie otrzepuje na samą myśl o napisaniu czegokolwiek. A mój nowy lokator strasznie śmieszny jest. Jak mi się przestaną ręce trząść to może nawet mu jakieś foty pyknę,ładny pieseł z niego i ładnie się komponuje kolorystycznie ze ścianami w salonie, brakuje mu tylko fioletowej obróżki żeby było po całości. Tak czy siak trzymajcie kciuki żebym kogoś nie zabiła. Kolega małżonek planuje podobno rychły powrót do domu. Już się cieszę....
Obrazek
Obrazek
Obrazek

kocia_mendka

Avatar użytkownika
 
Posty: 1385
Od: Pt paź 11, 2013 18:40

Post » Śro cze 29, 2016 17:49 Re: Historie mrożące krew w żyłach i mięso w lodówce część I

Trzymaj się Kasia - silna babka jesteś i dasz radę :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:
Pamiętaj,że co nas nie zabije to nas wzmocni :D
Obrazek

Ewa L.

Avatar użytkownika
 
Posty: 70692
Od: Śro lut 27, 2013 20:02
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro cze 29, 2016 17:57 Re: Historie mrożące krew w żyłach i mięso w lodówce część I

Najcieplejsze myśli
Dorota, Mru(czek), Chipolit, Norka, O'Gon (Burak); Balbina, Tygrysiunia, Bolek i Coco za TM

Dorota

 
Posty: 67146
Od: Pon maja 20, 2002 13:49
Lokalizacja: Olsztyn

Post » Pt lip 01, 2016 21:40 Re: Historie mrożące krew w żyłach i mięso w lodówce część I

:ok: :ok: :ok:

Barbasia

Avatar użytkownika
 
Posty: 580
Od: Wto sty 26, 2010 21:26

Post » Sob lip 02, 2016 7:53 Re: Historie mrożące krew w żyłach i mięso w lodówce część I

Małe Ciorne po zabiegu zębnym. Możemy zacząć rzucać uroki :twisted:
Miough!
wątek Księżniczki Ofelii i Małej Czarnej Carmen
viewtopic.php?f=46&t=213181 - cz. IX
Obrazek

MB&Ofelia

 
Posty: 35088
Od: Pt gru 09, 2011 9:20
Lokalizacja: Koszalin

Post » Sob lip 02, 2016 8:14 Re: Historie mrożące krew w żyłach i mięso w lodówce część I

Dołączam z czarnym Koralem :twisted:
Miauwa!
ObrazekObrazekObrazekObrazek

Blekitny.Irys

 
Posty: 3329
Od: Nie lut 17, 2013 11:36
Lokalizacja: Łódź

Post » Sob lip 02, 2016 8:19 Re: Historie mrożące krew w żyłach i mięso w lodówce część I

Moje czarno białe z diabelskim charakterkiem też rzuca urok ! :twisted:
mryyyybum :evil: :evil: :evil:
Obrazek

Ewa L.

Avatar użytkownika
 
Posty: 70692
Od: Śro lut 27, 2013 20:02
Lokalizacja: Łódź

Post » Sob lip 02, 2016 10:49 Re: Historie mrożące krew w żyłach i mięso w lodówce część I

Moje trzy czarnuchy: Mniał!
Dorota, Mru(czek), Chipolit, Norka, O'Gon (Burak); Balbina, Tygrysiunia, Bolek i Coco za TM

Dorota

 
Posty: 67146
Od: Pon maja 20, 2002 13:49
Lokalizacja: Olsztyn

Post » Sob lip 02, 2016 18:35 Re: Historie mrożące krew w żyłach i mięso w lodówce część I

Nie wiem, czyj to był pomysł moje kochane dziewczynki. I która to z Was....Ale czyj by nie był, przywracacie mi wiarę w ludzi.... Wczoraj dotarła paka z żarełkiem dla menażeryjki, listonosz stękał jak wyjmował z samochodu, ja stękałam jak niosłam do chałupy... Niby daleko nie mam, niby więcej na sztandze wycisnę ale jak raz wróciłam po ciężkim i męczącym dniu.Otóż wyobraźcie sobie ( wiem,że może być ciężko...) ale podłapałam robotę...Sprzątam w pensjonacie, 10 zeta za godzinę...Ciężko jest, nie umiem robić na czas a wiadomo, do ludzi inaczej się sprząta niż we własnym domu, u siebie w życiu by mi do głowy nie przyszło szorować ODPŁYW w brodziku szczoteczką do zębów.... No nic, jakoś daję radę chwilowo jestem na okresie próbnym, nie pamiętam jak się nazywam i jaki jest dzień tygodnia... Praca 7 dni w tygodniu zapiernicz straszliwy ale olać to. W przyszłym tygodniu kolega małżonek podobno ma wrócić. Bardzo dobrze, mnie jak raz nie będzie w domu. Niech się wypcha...
Ale niezależnie od wszystkiego, faktem jest,że się pobeczałam ze szczęścia. Jakaś głupia jestem chyba albo co...
Ale niezależnie od wszystkiego, ja wiem,że forum,że fajni ludzie,że lubicie to co ja piszę... Ale nie przypuszczałam w najśmielszych marzeniach,że AŻ TAK... Kocham Was dziewczyny, wszystkie naraz i każdą z osobna... :D

A teraz przyznawać się babiszony, która to z Was? :D

A z resztą,i tak Was kocham :))

Dziękuję... Nie wiem co napisać, dziękuję to jak dla mnie za małe słowo...
Obrazek
Obrazek
Obrazek

kocia_mendka

Avatar użytkownika
 
Posty: 1385
Od: Pt paź 11, 2013 18:40

Post » Sob lip 02, 2016 18:57 Re: Historie mrożące krew w żyłach i mięso w lodówce część I

A po cóż ci ta wiedza ?
Czy to ważne od kogo ?
Jak jest to należy się cieszyć :ok:
Obrazek

Ewa L.

Avatar użytkownika
 
Posty: 70692
Od: Śro lut 27, 2013 20:02
Lokalizacja: Łódź

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: puszatek, Silverblue i 19 gości