Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
Alija pisze:Wszystko, co pisze KatS to święta prawda. Myślę tak samo, tylko nie chciałam Ci już dokładać. Możesz być pewien, że kot niewychodzący może być naprawdę szczęśliwy. To jest łatwe do rozpoznania nawet dla kogoś kto nigdy nie miał zwierza. Warunkiem jest miłość. Kot dobrze wie, czy jest kochany. A kot, który nigdy nie poznał tzw wolności nie może za nią tęsknić. Jest zadowolony, kiedy może obserwować świat z okna czy balkonu, oczywiście zabezpieczonego. Doskonałym rozwiązaniem mmoże być duża woliera w ogrodzie, jeżeli kogoś na to stać
Tak wogóle, to trzymaj się
Kacper2000 pisze:No być może masz rację, choć nie jesteśmy kotami i nigdy nie dowiemy się jak to tak naprawdę jest.
Kacper2000 pisze: Myślę również, że przez te dwa lata ze mną miał lepiej niż niejeden kot, który nigdy nie zaznał miłości człowieka, nawet jeśli dożył piętnastu...
Kacper2000 pisze:Nie posiadam balkonu :/
MaryLux pisze:Kacper2000 pisze:Nie posiadam balkonu :/
Dla kota, który "posmakował" życia na tzw. wolności jest to tylko o jeden powód do stresu mniej
Kacper2000 pisze:MaryLux pisze:Kacper2000 pisze:Nie posiadam balkonu :/
Dla kota, który "posmakował" życia na tzw. wolności jest to tylko o jeden powód do stresu mniej
No tutaj nie wolno tak ogólnie powiedzieć, bo jest wiele kotów, które cenią sobie wolność i dlatego mam obawy.
Proszę być obiektywnym...
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 8 gości