Kociarnia KOTYliona IV - dyżury, koty w lokalu

[ganesa]

Powoli wracam do żywych i poproszę poniedziałek 20.06

[Krystian C.]

Podjeździe ktoś dzisiaj na zastrzyk dla Bruni i Ptysia??

[Duszek686]

Ja przyjadę - będę po 16 parę minut.
Jakbyście byli wcześniej - nie wypuszczajcie Bruni z pokoju i nie wchodźcie do niej - proszę - będzie mi łatwiej jej zastrzyk podac jak ją wezmę z zaskoczenia i jeszcze się nie rozbudzi na ogólnym lub przy misce z żarciem
I nie dawajcie może jedzenia - przywiozę troszkę gotowanego kurczaka i surowego indyka - wczoraj surowy indyk wchodził pięknie prawie wszystkim

[Krystian C.]

Anetka, dzięki za pomoc z zastrzykami i w ogóle na wizytację.
W trakcie dzisiejszego dyżuru dzieciaki spokojne. Nawet bardzo.
Miśka w pokoiku czystko, w kuwecie komplet. Z miseczek pozjadane domagała się o więcej.

Hela i Amelka ... zupełnie jakby kotów nie było. Hela pod łóżkiem Amelka pod kocem. W kuwetach komplet.
Na ogólnym kuwety zawalone jakby przez kilkanaście kotów było, a nie kilka.

Fijołek znowu rozdrapał sobie głowę, nie jakoś strasznie ale jednak.
Rudy i Figa dwa rozkoszniaki. Ptyś nawet specjalnie się nie chował. Dopiero jak Aneta podała mu lek.
Hania najpierw siedziała za kanapą, później weszła do wnęki w ścianie.
Misiek głównie okupował drapak domek ale jak już zszedł chodził za mną krok w krok i nie odpuszczał.
Kizianiu nie było końca. Fajny z niego kumpel !!

Brunia, niesamowity przymilak, aż trudno uwierzyć, że taki diabeł w nią wstępuje przy zastrzykach czy pobieraniu krwi.

Jutro wrzucę kilka zdjęć. Co prawda kalkulatorem robione ale może będzie coś widać.

Dziękuję za wypowiedź ... ( cyt. Adam Nowak z zespoły RAZ DWA TRZY )

[Duszek686]

Nie ma za co

Zdjęcia poprosimy bardzo bardzo

Przyszły wyniki alergenów Fiołka - niestety - bo liczyłam bardzo na inny wynik - wszystko jest ujemne
Poziomy "0" przy wszystkich alergenach pokarmowych
jedynie przy jajkach "1"
i jęczmieniu - "2"

ale mleka to on nie dostaje wcale - a jęczmienia to w karmach chyba nie ma za bardzo
Poza tym - poziomy 1 i 2 nie powinny powodować aż takiego świądu i drapania

Jutro podjadę do Szulca po f-rę i po lek przeciwświądowy apoquel - Sulc ma mi rozpisać dawkę i dac ten lek. Podobno nie jest tani - ale to nie jest lek sterydowy i można go podawać długo - może to w końcu zadziała. Można go też łączyć z amitryptyliną - jutro jeszcze będę gadać o tym z dr

Dzisiaj u Misi nie było pawi podobno - znów przywiozłam surowego indyka i dałam towarzystwu - Miśka się rzuciła do michy - choć dostała wcześniej jedzenie i tez trochę zjadła ( Krystian i Ania byli sporo wcześniej niż ja ) - mam nadzieję że im nie zaszkodzi.

Jedynie Fiołek, Ptyś i Hania nie dostali, bo Fiołkowi się bałąm, Ptyś się na mnie obraził, a Hania nie była zainteresowana
Rudy za to pałaszował aż miło

[Pietraszka]

A tam chyba jeszcze soja trochę (1), a w tych karmach często jest soja

[dilah]

Dziś niestety u Misi duży paw z surowego mięsa dwa następne ze śliny, apetyt bardzo mizerny do tego Misia dużo pije, coś nam się posypała po tym zabiegu na środe ma umówioną wizytę kompleksową ale trzeba ją dotransportować na 8 do 4 Łap, mnie może być ciężko pytanie czy ktoś mógłby? Marta je odbierze, bo trzeba zabrać jeszcze Ptysia. Ptysia zastrzyk i leki bez problemu podane, zaskoczyłam go w kartonowej budce. Brunia to aniołek w porównaniu co było przy zastrzykach, dostała na powitanie przy miziakach tylko coś tam cichutko miaukła. Rudy czekał na opiekunów adopcyjnych ale o tym musi napisać Marta, prxyjechała specjalnie Rudego wyprawić Fiołek zaskakuje coraz bardziej, bawił się z Natalką piłeczkami jak kociak potem zaczepiał innych do zabawy, nic dziś nie drapał sobie. Hania jak to Hania okupowała wnęke chętnie zjadła pasztecik podobnie jak Misio który chętnie wchodzi do kociego domku. Hela jak tylko się wejdzie leży pod kanapą wyluzowana bo widać po ułożeniu nóżek i łapek i dopóki się nie podchodzi to jest okiale potem syczy i łapki chodzą. Amelka pod kocem, ten żółty odkłaczyłam i wyprałam, położyłam nowy, w sumie zrobiłam dwa prania z różnych miejsc powyciąganych szmatek. Były obsikane drzwi wejściowe wymyłam je trzeba zerkać czy są zacieki bo tam to nie był jeden sik. Misiek przeuroczy tak jak Brunia mamy nowego podopiecznego Frania w środę miną 2 tyg. od szczepienia więc będzie można go wypuścić na ogólny, młody ma ok. 1,5 roku jest wykastrowany i odrobaczony.Podłogi pomyte, nie zostawiajcie mokrego w szpitaliku jeśli Misia go nie je bo syf nam się tam robi.

[pyma]

dyżury:


niedziela (19.06) - Pietraszka
poniedziałek (20.06) - ganesa
wtorek (21.06) - olala1
środa (22.06) - mgska
czwartek (23.06) -
piątek (24.06) - Krystian i Ania
sobota (25.06) -
niedziela (26.06) -
poniedziałek (27.06) -
wtorek (28.06) -
środa (29.06) -
czwartek (30.06) -
piątek (01.07) -
sobota (02.07) -

[Yagutka]

Rudy w domku Przez pierwszą godzinę w samochodzie trochę miauczał, potem się w miarę uspokoił, więc nie było źle.
W domu odważnie wyszedł i zaczął zwiedzać. Jest mega ciekawski, ale ostrożny, nie włazi na pałę w różne miejsca
Na pewno zachowuje się bardziej normalnie niż Eryk rezydent, który siedzi przestraszony i nie wie, o co chodzi, a Rudy go olewa

[kociarkowaaaa]

Rudy w domku Przez pierwszą godzinę w samochodzie trochę miauczał, potem się w miarę uspokoił, więc nie było źle.
W domu odważnie wyszedł i zaczął zwiedzać. Jest mega ciekawski, ale ostrożny, nie włazi na pałę w różne miejsca
Na pewno zachowuje się bardziej normalnie niż Eryk rezydent, który siedzi przestraszony i nie wie, o co chodzi, a Rudy go olewa

super, że jednak go adoptowałaś na pewno będzie mu u Was dobrze

[pandadp]

Wracam poproszę środę 29.06

[Pietraszka]

Wieści z dyżuru:
Generalnie spokój, leki podane, Brunię zawiozłam do lecznicy, Ptysiowi dałam w lokalu Martwi mnie ten chłopak, bo nie zjadł żadnego mokrego, które mu podsuwałam ale troszkę spacerował.
Na ogólnym paw z chrupek w części koło kuchni.
Kupy wszędzie ładne.
Miska zjadła trochę feliksa z królika, chrupek też troszkę, ale znalazłam pawia z chrupek w legowisku wiklinowym i paw był na zasłonce, na klatce Franka - wrzuciłam do prania.
Franek to straszny pieszczoch, zjadł wszystko i zrobił kocioł w klatce - wyglądało na to, że Miśka z nim jakąś wojnę przez klatkę prowadziła - odstawiłam krzesło tak, żeby nie mogła do niego tak blisko podejść.
Hela posykująca, Amelka pod kocem - nic się nie zmienia ale mokre z zylkene ładnie zjadły.

Zostawiłam finefooda w lodówce w czarnym woreczku - prośba, żeby go jutro zużyć, bo się zmarnuje

Pomogła mi dziś bardzo Aiden - wielkie dzięki

[mgska]

Misia ma na środę umówioną wizytę w 4 łapach na kompleksowe badania - krew i usg.
Fajnie, gdyby ktoś mógł ją na 8 zawieźć, albo nawet może być troszkę później (jeśli komuś pasuje), a ja bym ją odebrała po pracy.

[olala1]

Powiedzcie mi jak z zastrzykami Bruni (wit B12) czy ona teraz dostaje i jak, w kociarni czy w lecznicy?

[Duszek686]

Brunia ma zastrzyki jeszcze na dziś i jutro - potem dajemy jej spokój - ja przyjadę i podam w kociarni - jej i Ptysiowi