Wysypisko śmieci i bezdomni- wszystkie koty w DS

Koty i kotki do adopcji

Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy

Post » Czw cze 02, 2016 9:23 Re: Wysypisko śmieci i bezdomni- wszystkie koty w DS

Chwalić się będę Stefciem nadal,bo wczoraj nowa dostawa galeria zdjęć napłynęła :smokin:
Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

tabo10

 
Posty: 8086
Od: Nie lip 31, 2011 14:24

Post » Czw cze 02, 2016 9:26 Re: Wysypisko śmieci i bezdomni- wszystkie koty w DS

I jeszcze takie cudne :1luvu:

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

i ogonki :1luvu:
Obrazek

i na rąsiach u Pańcia :D
Obrazek

tabo10

 
Posty: 8086
Od: Nie lip 31, 2011 14:24

Post » Czw cze 02, 2016 14:10 Re: Wysypisko śmieci i bezdomni- wszystkie koty w DS

Miło popatrzeć, jak mu dobrze :piwa:

Arcana

 
Posty: 5668
Od: Nie lip 17, 2005 13:59
Lokalizacja: Warszawa


Adopcje: 15 >>

Post » Sob cze 04, 2016 18:52 Re: Wysypisko śmieci i bezdomni- wszystkie koty w DS

Wątek spełnił swoją rolę.
Koty w DS :D :ok:

Proszę o zamknięcie wątku.

tabo10

 
Posty: 8086
Od: Nie lip 31, 2011 14:24

Post » Nie cze 05, 2016 6:53 Re: Wysypisko śmieci i bezdomni- wszystkie koty w DS

A jak będziesz miała nowe zdjęcia z domów? Będziesz otwierać i zamykać? :mrgreen:

Arcana

 
Posty: 5668
Od: Nie lip 17, 2005 13:59
Lokalizacja: Warszawa


Adopcje: 15 >>

Post » Pon cze 06, 2016 7:26 Re: Wysypisko śmieci i bezdomni- wszystkie koty w DS

Będę przesyłać zainteresowanym (pewnie głównie Tobie :wink: ) na maila :)

tabo10

 
Posty: 8086
Od: Nie lip 31, 2011 14:24

Post » Sob sty 26, 2019 9:40 Misia Fiv+ ZDROWE dzieci. Sunia Zuzia odeszła tragicznie[*]

Napiszę tu,bo wątek o bezdomnych i ich zwierzętach już zamknięty
viewtopic.php?f=13&t=173218&hilit=wysypisko

Wczoraj dostałąm tragiczną wiadomość. Te chlory nie upilnowały Zuzki- suńki,która tam była.
Trzy dni temu zabił ją pociąg :crying: :crying: :crying: :crying: :crying: :crying: :crying: :crying: :crying:
Serce mi pękło na tysiąc kawałków. Dbałam o nią jak mogłam. Na odległość. Cieszyła się jak przyjeżdżałam. Biegła,witała.Odrobaczałam,woziłam gotowanego urczaka z ryżem. Kupiłam jeszcze we wrześniu nowiutką obróżkę czerwoną,by na czarnej suni była widoczna. Wysterylizowałam,zaszczepiłam. Chciałam zabrać,ale nie dawali. Poza tym Zuzia nienawdziła zamknięcia i bycia bez człowieka. Niszczyła bardzo. Zabrałam do adopcji jej 3 dzieci.Jej nie uratowałam. Jest mi bardzo ciężko. Łzy leją się po policzkach,
Są tam jeszcze 3 nowe psy i 3 wykastrowane koty. Bezdomni chleją i nie pracują . Jedyny starszy dziadek w miarę ogarnięty. To on mnie poinformował,że Zuzki już nie ma. Oni przyjmują to jak bułkę z masłem .Ja nie mogę się pozbierać...Tak bardzo boli...

tabo10

 
Posty: 8086
Od: Nie lip 31, 2011 14:24

[poprzednia]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 47 gości