Re:Dagmara ,Fryderyk i 9 kocich puchatości

Kocie pogawędki

Moderator: Estraven

Post » Sob maja 28, 2016 11:16 Re: Pani chora na raka-komu cuda-wianki? cz 2

Paczka na szczęscie się odnalazła.Nieufność do firmy jednak pozostała. Synowa sąsiadki odebrała i nie miała do mnie telefonu a lało strasznie cały dzień.Dopiero sąsiadka wróciła w nocy do domu i zadzwoniła rano.
Zwierzaczki nakarmione

Bunio& Daga

Avatar użytkownika
 
Posty: 1917
Od: Pt wrz 19, 2014 11:37
Lokalizacja: Serock

Post » Nie maja 29, 2016 12:00 Re: Pani chora na raka-komu cuda-wianki? cz 2

Wczoraj odwiedziła mnie Lilianaj i spędziłyśmy ten czas wspaniale.Pogoda dopisała.Był wspaniały,ciepły majowy wieczór,Poszłyśmy na spacer wałem Bugu az do zlewiska. Na rzece pływały łabędzie z młodymi.Cudowny widok kiedy matka wyprowadza z trzcin takie malenkie ,szare kuleczki .
Po drodze nazbierałyśmy duże bukiety margerytek. Liliana zaraz przypomniała sobie o swoim dzbanku z kogutem który kupiła w Czaczu i postanowiła umieścic w nim bukiet.Cały wał Bugu obsypany jest kwiatami ,przy nabrzeżach kwitną miejscami żółte irysy
Moje ustawiłam w kamiennym gliniaku.Było tak sielsko i cudownie.Niestety bardzo szybko się męcze i wszystko zaczyna boleć.Zła jestem o to na siebie ale cóz mogę zrobić.Tylko zwolnic i iśc swoim tempem chociaz to jest wkurzające bo byłam aktywna i szybka a teraz ..byle wysiłek i ledwo łapie oddech
Niestety bardzo pogryzły mnie komary i meszki co odkryłam dopiero w nocy kiedy nogi i ręce zaczely ogromnie swędzieć.Wiem ,ze powinnam się czymś spryskać.Od lat to mam ,z e wszelakie kąsające kochaja mnie bardziej niż innych :( Branie witaminy B niewiele w moim przypadku pomaga.
Ogród wyglada naprawde ładnie.Rośliny po deszczu wspaniale rosną.Udało mi się w tym roku pposadzić naprawdę śliczne pelargonie z niezliczona ilością pąków.Podobnie jak surfinie i one barwnymi plamami odcinaja się od zieleni.Wieksza część domu oplotły pnącza.Dzikie wino pięciopalczaste i Rdest Auberta i wiciokrzew i ładnie tak otulony zielenią wyglada
Lilianie podobało sie oblistwowanie okien na zielono..
Wracałyśmy droga wsłuchując się w chór żab ze starorzecza i kląskanie słowików.A niebo wczoraj było prześlicznie wygwieżdżone. Na ogrodzeniu siedział biały Jaśmin i kotka Tusia czekajac na nasz powrót.
Bardzo ,bardzo sie cieszyłam sie z odwiedzin Liliany i tego ,z e mogłyśmy sie wygadać,Niestety raniutko musiała iśc na dyzur , a w domu malutkie kociaczki i naturalnie ludzkie dzieci czekajace na mamę :wink:
Wieczorem kiedy szłam spac odkryłam inną niespodzinkę.Zastałałam Dagmare poprzedniej nocy śpiąca nie na swoim materacu lecz na duzym łózku w sypialni,Niech juz sobie śpi pomyslałam i przyszło mi tego pożałować
Wieczorem stwierdziłam ze całe łózko jest przesikane.Wszystko do prania :( :( To juz drugi raz w ciagu tygodnia.Pozwoliłam jej brodzic w rzece w upały i pewnie znowu jej przypadłośc powróciła :(
Dwa dni temu wracałam zpsami ze spacerku strorzeczem i zastałam za swoja posesja pasąca się sarnę.To był taki słodki widok.Kilka metrów dalej w trzcinach przy rzece znalezlismy bardzo duża martwa rybe wywleczona z wody i częsciowo nadjedzoną,Musiała byc to sprawka wydry.Sa tutaj ale dawno ich juz nie widziałam chociaz wiem gdzie tutaj zamieszkują,Są prześliczne.Obecnośc bobrów widzę codziennie,to jest poobgryzane gałazki itd ale samego bobra nie widziałam juz dawno.Zyja w nocy i sa niezwykle ostrożne,
Zaczełam robic kolejna prace z patyczków jeszcze poprzedniego roku przywiezionych z nad morza.Pewnie dzisiaj skończę

Bunio& Daga

Avatar użytkownika
 
Posty: 1917
Od: Pt wrz 19, 2014 11:37
Lokalizacja: Serock

Post » Nie maja 29, 2016 15:36 Re: Pani chora na raka-komu cuda-wianki? cz 2

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Bunio& Daga

Avatar użytkownika
 
Posty: 1917
Od: Pt wrz 19, 2014 11:37
Lokalizacja: Serock

Post » Nie maja 29, 2016 15:38 Re: Pani chora na raka-komu cuda-wianki? cz 2

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Bunio& Daga

Avatar użytkownika
 
Posty: 1917
Od: Pt wrz 19, 2014 11:37
Lokalizacja: Serock

Post » Nie maja 29, 2016 16:52 Re: Pani chora na raka-komu cuda-wianki? cz 2

jak pieknie :mrgreen:
aktualny wątek viewtopic.php?f=46&t=221075
Urodziłam się zmęczona i żyję, żeby odpocząć.

zuza

Avatar użytkownika
 
Posty: 88595
Od: Sob lut 02, 2002 22:11
Lokalizacja: Warszawa Nowodwory

Post » Nie maja 29, 2016 19:43 Re: Pani chora na raka-komu cuda-wianki? cz 2

Z patyków znalezionych nad morzem,konopnego sznurka,muszelek,bursztynów,korzeni i mchu.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Bunio& Daga

Avatar użytkownika
 
Posty: 1917
Od: Pt wrz 19, 2014 11:37
Lokalizacja: Serock

Post » Nie maja 29, 2016 19:48 Re: Pani chora na raka-komu cuda-wianki? cz 2

Mój Pingwinek :)

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Bunio& Daga

Avatar użytkownika
 
Posty: 1917
Od: Pt wrz 19, 2014 11:37
Lokalizacja: Serock

Post » Nie maja 29, 2016 20:03 Re: Pani chora na raka-komu cuda-wianki? cz 2

Cudny :) Pingwiny sa sliczne :1luvu:
aktualny wątek viewtopic.php?f=46&t=221075
Urodziłam się zmęczona i żyję, żeby odpocząć.

zuza

Avatar użytkownika
 
Posty: 88595
Od: Sob lut 02, 2002 22:11
Lokalizacja: Warszawa Nowodwory

Post » Pon maja 30, 2016 5:44 Re: Pani chora na raka-komu cuda-wianki? cz 2

Ma taką samą nabzdyczoną minkę jak mój pingwinek Panduś :D
ObrazekObrazekObrazek
Tylko przyjaciele słyszą Twój krzyk , gdy milczysz i widzą łzy, gdy się śmiejesz
"Boże , chroń mnie od fałszywych przyjaciół -z wrogami sobie poradzę"

kropkaXL

Avatar użytkownika
 
Posty: 35418
Od: Wto sie 12, 2008 14:18

Post » Pon maja 30, 2016 12:04 Re: Pani chora na raka-komu cuda-wianki? cz 2

Zastanawiam sie nad ludzką złośliwością i brakiem wychowania,
Wstawiam zdjęcia swoich prac aby podzielic się z innymi tym co robię.Mam świadomość ,ze nie wszystkim muszą sie one podobać .
Nawet ja nie bywam często zachwycona efektem końcowym.
Przynajmniej ogladając prace innych jesli cos mi się nie podoba lub odbiega od moich upodobań nie oceniam by nie robic komus przykrości.
To samo jesli oglądam czyjeś hobby czy urządzony dom.Jeśli nie jest w moim stylu staram sie pochwalić włożony trud i konsekwencje w ukształtowanie całości.
Wstawiłam zdjecia wianków na FB na stronę poświecone rękodziełu.Na topie była wiklina papierowa i decoupage ja robiłam cos innego. I tak jak inni wchodzący w pierwszy raz do grupy zamieściłam zdjecia ok 7 wianków chcąc się zaprezentować Stwierdziłam po ilości polubień ,ze prace cieszyły się zainteresowaniem.Nagle komentarz jednej z osób pod moimi zdjeciami (często zamieszczała swoje wyroby ),że powinien zostać zmieniony regulamin forum .Stwierdziła,że powinno sie zamieszczac po kilka zdjec tworząc galerie bo....kto ma czas to oglądać. Podobnie uszczypliwych komentarzy z jej strony było jeszcze kilka na przykład ..co to właściwie jest? Pani zmalała nieco ilośc achów i ochów pod jej fotkami i nie mogła znieść bo spadła ilośc zainteresowania jej pracami.
Ja jej przecież żadnej konkurencji nie robiłam bo to całkiem inna technika.
Wiecej na tym forum swoich prac nie zamieszczałam nie wchodząc w to towarzystwo wzajemnej adoracji.
Wczoraj na swojej stronie z pracami znalazłam komentarz pod wiankami...ale naćkane .Odpisałam w tym samym tonie...ale złośliwy komentarz.
Kobieta sie poprawiła piszac ,że...dla niej za bogato.Odpisałam ,z e jak zauważyła nawet krytykę można ubrać w słowa.
Podobnie z moim domem .Mam kilka ciekawych kolekcji przedmiotów gromadzonych przez lata.Sa torzeczy o niewielkiej wartości ale w sumie tworzace ciekawe zbiory.Kiedyś zaprosiłam na kawę sąsiadkę która przyprowadziła swoja mamę by jej to pokazac i co słyszę....Zobacz córciu ,tak wyglada zbieractwo.
Zrobiłam się czerwona i mówię ,z e dla mnie zbieractwo to jak ktoś zbiera na kupę nie umiejac dalej nic z tym zrobić, a moje zbiory sa staranie wyeksponowane.Po za tym to zaburzenie psychiczne.Pani nic nie odpowiedziała
Podobnie miałam z inną sąsiadką która zaglądała do mnie by ogladac co zmieniłam nowego.Rozgladała sie wokól dopasowywujac niektóre,pasujace jej rzeczy do swojego domu .
Sypała przy tym docinkami z przekąsem... Ale u ciebie sklep!Zupełnie jakbym do sklepu przyszła.To by mi pasowało,Za duzo tego masz,O to by mi sie nadało,takie zbieram.
Zaczęłam wyznawac zasadę mój dom-mój azyl ale nie zawsze mi sie to udaje.
Niedawno inna osoba poprosiłą mnie o mozliwośc obejrzenia filmu bo ma uszkodzony dekoder.Naturalnie zgodziłam się .Miała przyjśc o umówionej porze.
Nie przyszła.Mysle trudno, jej sprawa , ale nie sposób było nie zauważyć ze udała się na pobliska działkę do sasiadów na grill.Powinna chociaz zadzwonic informujac o zmianie planu. Nastepnego dnia staneła przy furtce i woła ,z e chce przyjśc film obejrzec.Otworzyłam i widze ,z e jest pijana z trudem łapie pion wystukujac numer do mnie.Moje psy przyszły się witać ,ona ze wstrętem je odganiała mówic o Dadze która ja dotknęła
-Ale to obrzydliwe... Kiedy weszła do domu zaczeła ostentacyjnie pociagać nosem szukając niby zapachu zwierzat.
Sama ich nie ma i nie lubi.Spytałam zatem czy jest przeziębiona i potrzeba jej chusteczek.
Pytam się jak mozna przyjśc do kogos umówionym w stanie upojenia alkoholowego? To w końcu mój dom ,ja tu żyje i moje zwierzeta i takie traktowanie mnie jest dla mnie upokarzające.Chce jeszcze napisać ,ż e zarówno pani okreslającą mnie jako zbieraczkę jak i pijana sąsiadka sa osobami na tak zwanym poziomie.Jedna jest lekarzem druga adwokatem.Widać kultura osobista to jedno,wykształcenie drugie.
Ja wyznaje zasadę,nie podoba Ci się ,zachowaj swoje zdanie dla siebie tym bardziej jesli dotyczy to np czyjegoś domu w którym cię przyjeto.
Tym bardziej jesli decyduje się do niego wejśc to niech szanuje panujace tam obyczaje i jego mieszkańców w tym zwierzęta.
Krytyka i uwagi sa potrzebne ale w przemyślanej formie.
Ostatnio edytowano Pon maja 30, 2016 16:24 przez Bunio& Daga, łącznie edytowano 6 razy

Bunio& Daga

Avatar użytkownika
 
Posty: 1917
Od: Pt wrz 19, 2014 11:37
Lokalizacja: Serock

Post » Pon maja 30, 2016 14:38 Re: Pani chora na raka-komu cuda-wianki? cz 2

Wiesz Basiu, jest takie przysłowie:
"Jak jest człowiek chamowaty, nie pomogą doktoraty"

lilianaj

Avatar użytkownika
 
Posty: 5228
Od: Sob kwi 26, 2014 19:14
Lokalizacja: Warszawa Białołęka

Post » Pon maja 30, 2016 15:34 Re: Pani chora na raka-komu cuda-wianki? cz 2

No rzeczywiscie, ale "damy"... Tylko wspolczuc kontaktow z nimi.
Najwazniejsze, zeby Tobie sie podobalo i zebys Ty sie w domu czula dobrze.
aktualny wątek viewtopic.php?f=46&t=221075
Urodziłam się zmęczona i żyję, żeby odpocząć.

zuza

Avatar użytkownika
 
Posty: 88595
Od: Sob lut 02, 2002 22:11
Lokalizacja: Warszawa Nowodwory

Post » Pon maja 30, 2016 16:13 Re: Pani chora na raka-komu cuda-wianki? cz 2

No poziom pokazała :? , pionu nie dała rady :ryk:
Basiu olej zazdrośników i chamstwo! tzw. sikiem prostym!

Obrazek
ObrazekObrazekObrazek
Tylko przyjaciele słyszą Twój krzyk , gdy milczysz i widzą łzy, gdy się śmiejesz
"Boże , chroń mnie od fałszywych przyjaciół -z wrogami sobie poradzę"

kropkaXL

Avatar użytkownika
 
Posty: 35418
Od: Wto sie 12, 2008 14:18

Post » Pon maja 30, 2016 16:14 Re: Pani chora na raka-komu cuda-wianki? cz 2

:ok: :D

Bunio& Daga

Avatar użytkownika
 
Posty: 1917
Od: Pt wrz 19, 2014 11:37
Lokalizacja: Serock

Post » Pon maja 30, 2016 16:20 Re: Pani chora na raka-komu cuda-wianki? cz 2

Kolejne zdjęcia moich futrzaczków :201461
Imbirek

Obrazek

Obrazek

Amelka zwana Melańcia lub Melisią :kotek:

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Rudy :201461

Obrazek

Obrazek

Bunio& Daga

Avatar użytkownika
 
Posty: 1917
Od: Pt wrz 19, 2014 11:37
Lokalizacja: Serock

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: kota_brytyjka, KROPISZON, masseur, Szymkowa, Tundra i 65 gości