Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
Ewa.KM pisze:[...]
Podobno wojewoda mazowiecki w ramach nadzoru, zablokował darmową kastrację. Jak to usłyszałam w swojej gminie to myślałam, że ktoś im zrobił psikusa na prima aprilis. Najpierw opublikowano w dzienniku urzędowym woj. mazowieckiego program informujący o darmowych kastracjach a potem ktoś z urzędu mazowieckiego zadzwonił i powiedział (przez telefon!) ze bezdomne to są tylko zwierzęta w schroniskach, wiec koty wolnożyjące albo adoptowane z piwnicy/działek nie są bezdomne. Na stronie BIP Kielce jest komunikat kastracja i czipowanie wstrzymane do odwołania.
Myślę, że sprawa skończy się w NSA.
Romi85 pisze:W Warszawie dotyczy to dofinansowania lub refinansowania kastracji zwierzaków właścicielskich
Ewa.KM pisze:Romi85 pisze:W Warszawie dotyczy to dofinansowania lub refinansowania kastracji zwierzaków właścicielskich
Zdaniem wojewody bezdomne są tylko zwierzęta w schroniskach. Koty na działkach i w piwnicach nie załapują się do kategorii bezdomne.
Powiadomiłam Uwagę TVN, Polsat, Sprawę dla reportera, Gazetę Prawna, Fakt, Super express. Zobaczymy kto pierwszy podejmie temat. Dla mnie to SKANDAL
Romi85 pisze:Ewa.KM pisze:Romi85 pisze:W Warszawie dotyczy to dofinansowania lub refinansowania kastracji zwierzaków właścicielskich
Zdaniem wojewody bezdomne są tylko zwierzęta w schroniskach. Koty na działkach i w piwnicach nie załapują się do kategorii bezdomne.
Powiadomiłam Uwagę TVN, Polsat, Sprawę dla reportera, Gazetę Prawna, Fakt, Super express. Zobaczymy kto pierwszy podejmie temat. Dla mnie to SKANDAL
Potwierdziłam z wydziałem ochrony środowiska na Ursynowie, że wstrzymanie akcji finansowania dotyczy kotów i psów właścicielskich, talony dla wolnożyjących bez zmian.
zuza pisze:Bezsens, wydawalo mi sie, ze to sie łączy - bezdomne i wolnozyjace
Prakseda pisze:.
Ja kupiłam obroże dla suni (czerwona!) i myślę, że zamiast typowej smyczy dam linkę holowniczą. Jest przynajmniej długa. Dobry pomysł? Nie zaplącze się? Myślałam o smyczy automatycznej, ale czy w takich warunkach zda egzamin. Takie smyczki często się zacinają.
Mam jakieś spore miski na wodę z darów. Wełnianą kołdrę z "Runa" tez poświęcę. I tak tkwi na pawlaczu, bo odkąd śpią ze mną koty, używam łatwe w praniu kołdry typu Ikea. Nie wiem czy taki śpiwór od Ewy i kołdra nie będą jednorazowego użytku. Bo jak, za przeproszeniem, zasika to pewnie wyrzuci.
Jeszcze wpadłam na pomysł, że skoro mój ulubiony wet chodzi na wizyty domowe, to może uda mi się ściągnąć go do takiego "domu" pod chmurą. Zaszczepiłby, zakroplił środek insektobójczy, obejrzał w całości. Pogadam z nim.
Ewa.KM pisze:Prakseda pisze:.
Ja kupiłam obroże dla suni (czerwona!) i myślę, że zamiast typowej smyczy dam linkę holowniczą. Jest przynajmniej długa. Dobry pomysł? Nie zaplącze się? Myślałam o smyczy automatycznej, ale czy w takich warunkach zda egzamin. Takie smyczki często się zacinają.
Mam jakieś spore miski na wodę z darów. Wełnianą kołdrę z "Runa" tez poświęcę. I tak tkwi na pawlaczu, bo odkąd śpią ze mną koty, używam łatwe w praniu kołdry typu Ikea. Nie wiem czy taki śpiwór od Ewy i kołdra nie będą jednorazowego użytku. Bo jak, za przeproszeniem, zasika to pewnie wyrzuci.
Jeszcze wpadłam na pomysł, że skoro mój ulubiony wet chodzi na wizyty domowe, to może uda mi się ściągnąć go do takiego "domu" pod chmurą. Zaszczepiłby, zakroplił środek insektobójczy, obejrzał w całości. Pogadam z nim.
Ja bym z kołdrą poczekała do zimy, bo teraz ciepło a wiadomo, ze nawet jak nie zasika to się zgnoi od brudu, pies zamoczy i pewnie już do prania się nie będzie nadawać ani śpiwór ani kołdra. Ten mój do pralki się ledwo mieścił wiec dlatego się go pozbyłam, bo moje psy tez przychodzą mokre i brudne i ciągle trzeba prać.
Użytkownicy przeglądający ten dział: elmas, Google [Bot], luty-1, Patrykpoz, raiya i 235 gości