Witaj Rosana
Gratuluję plaskatego, śliczny jest.
Na Twoim miejscu bez zastanowienia zdecydowałabym się na kastrację. Nie pisałaś nic o rodowodzie, że został nabyty w celach hodowlanych, więc zakładam, że ma to być domowy kot do kochania.
W takim przypadku lepiej uniknąć ryzyka, że może się gdzieś wyrwać w poszukiwaniu kotki.
Nie wiem wprawdzie, czy kastracja będzie mieć wpływ na nocne marudzenie Pimpka, może tak lubi i już.
Jeden z moich kotów też tak ma, lubi sobie nocką połazić i ponawoływać, czasem się z niego śmiejemy, że chyba zapomniał o utracie swoich klejnotów
