wolonKOTariat ='.'= Schronisko Łódź II~kocięta:( w potrzebie

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto mar 22, 2016 10:54 Re: wolonKOTariat ='.'= Schronisko Łódź II~

ruru pisze:UWAGA!!! WAŻNE - mamy do odebrania w WARSZAWIE szczepionki dla kotow,
PILNA sprawa bo maja termin ważności do końca kwietnia..chodzi o taka osobę,
która będzie w w-wie i tego samego dnia wróci z nimi do Łodzi
te szczepionki nie moga być długo bez lodówki....w ogóle dobrze by bylo je przewieźć w takiej lodowce turystycznej...

szukamy transportu cały czas

Schronisko Łódź

 
Posty: 23
Od: Pon mar 09, 2015 8:33

Post » Wto mar 22, 2016 19:41 Re: wolonKOTariat ='.' II~kto jedzie z Waw-y do Łodzi

Dzisiaj dwie bardzo fajne adopcje,
do domu pojechała czarna Amelka :ok:
oraz prawdziwa wisienka na torcie :piwa: :piwa: :piwa:
WuZetka :1luvu: :1luvu: :piwa: :ok: :kotek:
Pan specjalnie po nią przyszedł,
a jest to Pan, który wcześniej miał od nas adoptowaną
ślepinkę Temidę, Temida była u Pana 3 lata, odeszła na raka płuc...
Obrazek
Obrazek

ruru

 
Posty: 19904
Od: Sob gru 29, 2007 20:10
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto mar 22, 2016 21:36 Re: wolonKOTariat ='.' II~kto jedzie z Waw-y do Łodzi

Wuzetka:) a myślałam, że będzie siedzieć w schronisku długo jeszcze.
Obrazek

magicmada

Avatar użytkownika
 
Posty: 14568
Od: Śro paź 05, 2005 19:10
Lokalizacja: moose county

Post » Wto mar 22, 2016 21:44 Re: wolonKOTariat ='.' II~kto jedzie z Waw-y do Łodzi

Będę w Wawie 31 marca. Jadę po pracy najwcześniej około 14.30 o 18.00 mam tam lekarza. Mogę odebrać o ile nie zabłądzę, albo Ci ludzie z Wawy umówią się ze mną po lekarzu. Nie mam możliwości zamontować GPSa w aucie, a moja topografia to .... lepiej nie mówić.

lilian08

 
Posty: 298
Od: Wto gru 04, 2012 20:08

Post » Śro mar 23, 2016 0:43 Re: wolonKOTariat ='.' II~kto jedzie z Waw-y do Łodzi

lilian08 pisze:Będę w Wawie 31 marca. Jadę po pracy najwcześniej około 14.30 o 18.00 mam tam lekarza. Mogę odebrać o ile nie zabłądzę, albo Ci ludzie z Wawy umówią się ze mną po lekarzu. Nie mam możliwości zamontować GPSa w aucie, a moja topografia to .... lepiej nie mówić.


Dziękujemy!! bardzo!
Ale sytuacja przewozowa ogarnięta :twisted: :piwa: :ok:
Obrazek
Obrazek

ruru

 
Posty: 19904
Od: Sob gru 29, 2007 20:10
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro mar 23, 2016 20:41 Re: wolonKOTariat ='.'= Schronisko Łódź II~

Dzisiaj 3 adopcje, do domu pojechał Fituś,
pojechała młodziutka kotka burasia, która wczoraj miała sterylkę (była już w ciąży:( )

i do domu, a właściwie dużego gospodarstwa pojechała Dzwoneczek...
zobaczymy jak będzie, kicia jest mocno niezrównoważona to się mizia to gryzie,
jest śliczna, ale wszyscy się jej bali...pani postanowiła dać jej szansę,
moze na dużej przestrzeni, koteczka się uspokoi, będzie miała możliwość rozładować emocje..
Obrazek
Obrazek
Obrazek

ruru

 
Posty: 19904
Od: Sob gru 29, 2007 20:10
Lokalizacja: Łódź

Post » Czw mar 24, 2016 9:04 Re: wolonKOTariat ='.'= Schronisko Łódź II~

Trzymam kciuki za Dzwoneczka.


Potrzebujemy transportu ze schroniska do lecznicy Żyrafa we wtorek, o ile się uda umówić konsultację Anatola. Czy ktoś miałby wstępnie czas?
Obrazek

magicmada

Avatar użytkownika
 
Posty: 14568
Od: Śro paź 05, 2005 19:10
Lokalizacja: moose county

Post » Czw mar 24, 2016 10:49 Re: wolonKOTariat ='.'= Schronisko Łódź II~

Anatol to kocurek po wypadku, z niewładną tylną nóżką,
kot praktycznie nie staje,
siusia pod siebie, na szczęście teraz już świadomie,
wczoraj nakręciłam film:
https://youtu.be/u91ZqX_a7nY
Obrazek
Obrazek

ruru

 
Posty: 19904
Od: Sob gru 29, 2007 20:10
Lokalizacja: Łódź

Post » Czw mar 24, 2016 21:36 Re: wolonKOTariat ='.'= Schronisko Łódź II~

Obrazek
KicKic!
---
:smokin:
http://domowepiwniczne.blogspot.com/ <- a to nasz blog, można poczytać
i pomóc nam robiąc zakupy w Zooplus'ie - kliknij w banerek sklepu na pierwszej stronie bloga

jesteśmy też na FB -> https://web.facebook.com/IKtoTuMruczy/

ewa_mrau

Avatar użytkownika
 
Posty: 8490
Od: Pon sie 30, 2010 12:57
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt mar 25, 2016 12:32 Re: wolonKOTariat ='.'= Schronisko Łódź II~

Plakat stowarzyszenia "Schronisko" zachęca, by oddawać 1 proc. "na naszych podopiecznych". A wisi na ul. Marmurowej, nieopodal schroniska dla bezdomnych zwierząt. - To wprowadzanie ludzi w błąd.
Artykuł otwarty w ramach bezpłatnego limitu prenumeraty cyfrowej
Cocker spaniel, szczeniaki i kot. Cała szóstka spogląda na skręcających w ul. Marmurową. Kilkumetrowy plakat widzą również kierowcy jadący Brzezińską. Co rzuca im się w oczy? Przede wszystkim czerwony napis "Schronisko". Tuż nad nim "1 proc. dla naszych podopiecznych". Ci, którzy jadą wolniej, zdążą jeszcze przeczytać cel statutowy - "Pomoc wszystkim bezdomnym zwierzętom ze szczególnym uwzględnieniem zwierząt w łódzkim Schronisku". Jest jeszcze adres i numer konta. I KRS potrzebny przy oddawaniu 1 proc. Nie byłoby w tym nic dziwnego, gdyby nie to, że łódzkie schronisko dla bezdomnych zwierząt jest instytucją miejską, więc o przyjmowaniu 1 proc. nie może być mowy. Ostatnio nie ma dnia, by nie dzwonili tam sympatycy czworonogów. Dopytują o 1 proc. Bo na stronie nie mogą znaleźć numeru KRS, a na plakacie widzieli. Pracownicy za każdym razem tłumaczą, że schronisko nie jest organizacją pożytku publicznego.

Telefon w tej sprawie odebraliśmy również w redakcji łódzkiej "Wyborczej". - Jestem oburzona, bo wiem, że to świadome wprowadzanie ludzi w błąd - twierdzi pani Ewa. Ona sama przeżyła przygodę ze "Schroniskiem" w 2012 r. Jeszcze wówczas działało ono przy Marmurowej. Nieprzypadkowo. Stowarzyszenie założyła w 2008 r. Bogumiła S.-W., ówczesna dyrektorka schroniska. Odeszła ze stanowiska, gdy okazało się, że z kasy placówki zniknęło ponad 300 tys. zł, a o ich przywłaszczenie prokuratura oskarżyła główną księgową. S.-W. dostała zarzut złego nadzorowania pracownicy. Proces obu pań wciąż się toczą.

Wirtualne adopcje

Wróćmy jednak do pani Ewy. W 2012 r. znalazła na ulicy kotka z niedowładem. Przyjąć go nie mogła, bo sama miała już sześć miauczków i jamnika. Ale zawiozła w nocy na Marmurową. Rano zjawiła się ponownie, by zapytać o jego zdrowie. - W emocjach zaproponowałam, że wesprę finansowo jego leczenie - relacjonuje. Wskazano jej kasę, a pani w okienku zapytała, czy to może być wpłata na konto "Schroniska". - Zgodziłam się bez wahania. Bo uznałam, że to działa jak konto rady rodziców w szkole - opowiada. Po kilku dniach postanowiła adoptować wirtualnie schroniskowego psa. Zarejestrowała się i wpłaciła 50 zł. - Z banku przyszła odpowiedź, że podane konto nie istnieje. Telefonicznie podano mi inny numer. Wpłacałam co miesiąc przez pół roku - wspomina.

W międzyczasie S.-W. przestała być dyrektorem, a jej obowiązki przejął Grzegorz Kaczmarek. - Odebrałam telefon ze schroniska. Pracownicy chcieli coś wyjaśnić. Bo niby w rejestrze byłam wirtualną opiekunką, a żadnych wpłat ode mnie nie mieli - relacjonuje.

Takich osób jak pani Ewa było więcej. Jedna z nich powiadomiła o sprawie policję. Wiosną 2014 r. pani Ewa złożyła zeznania jako świadek. Kilka miesięcy później dostała pismo z informacją o umorzeniu dochodzenia. Powód? Nie ustalono, która osoba wprowadzała w błąd wirtualnych opiekunów. O sprawie już niemal zapomniała. Ale zobaczyła plakat. - Jestem wściekła. Bo stowarzyszenie znów stosuje nieczyste praktyki - komentuje.

"Schronisko" dla schroniska?

Bogumiła S.-W. nie widzi w plakacie na Marmurowej nic złego. - Nie ma przepisu, który zabraniałby nam nazywać się "Schronisko". Nazwę tę można interpretować bardzo różnie. Jako schronienie dla zwierząt albo jako pomoc różnym schroniskom - opowiada S.-W. Ale nie chce powiedzieć, ile pieniędzy z 1 proc. trafiło w ostatnich trzech latach do łódzkiego schroniska. Zapewnia jednak, że pomaga na wiele sposobów. Kupując chipy, karmę i szczepionki oraz adoptując psiaki ze schroniska. - I proszę napisać, że w 2013 i 2014 r. kupiłam kojce dla jednego z hoteli dla zwierząt. A dzięki temu mniej psów trafiło na Marmurową - dodaje.

Dyrektor Kaczmarek komentuje ich współpracę bardzo delikatnie. - Nie możemy nakazać im, by zmienili nazwę - wzdycha. I przyznaje, że "Schronisko" wspiera schronisko. Najwięcej - bo ponad 14 tys. zł - wydało na chipy w 2012 r. Rok później już tylko 1,5 tys. zł. A przed rokiem jeszcze mniej - nieco ponad 1 tys. zł. W ciągu przeszło trzech lat stowarzyszenie kupiło im też karmę o wartości 7 tys. zł i szczepionki za 2 tys. zł. Dużo to czy mało? W porównaniu z pieniędzmi z 1 proc. - raczej niewiele. Za rozliczenia z 2011 r. stowarzyszenie pozyskało ponad 420 tys. zł. W kolejnym roku - przeszło 230 tys. zł. Później ministerstwo wykreśliło je z listy jednoprocentowców, a gdy po roku "Schronisko" odzyskało swoje przywileje, uzbierało 153 tys. zł.

Katarzyna de Lazari-Radek, etyczka z Uniwersytetu Łódzkiego potwierdza, że jest duża strefa działań człowieka, które nie są poza prawem, ale mogą być moralnie dwuznaczne: - Samo powieszenie plakatu w tym miejscu mnie nie przeraża. Marketingowo to bardzo dobry chwyt. Położyłabym jednak nacisk na użyteczność działania. Trzeba uwrażliwiać osoby oddające 1 proc., by sprawdzały, na co dokładnie wydawane są obywatelskie pieniądze.


Cały tekst: http://lodz.wyborcza.pl/lodz/1,35153,19 ... z43rVeuAXL
Obrazek

andorka

 
Posty: 13802
Od: Wto kwi 25, 2006 22:33
Lokalizacja: Łódź-Polesie

Post » Pt mar 25, 2016 14:37 Re: wolonKOTariat ='.'= Schronisko Łódź II~

magicmada pisze:Billy z ulicy Chryzantem
Obrazek

wiadomo co z tym kotem? bo ja mieszkam praktycznie na Chryzantem i w moim bloku był właśnie podobny kot który zawsze patrzył się przez okno a teraz go nie widuje.
ObrazekObrazek
Czaruś [*] Porsche [*] Naktis [*] Burasek [*] Gaja [*] Karla [*]

kociarkowaaaa

Avatar użytkownika
 
Posty: 1300
Od: Czw cze 26, 2014 17:48
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt mar 25, 2016 16:03 Re: wolonKOTariat ='.'= Schronisko Łódź II~

Rozmawiałam z dr Witczakiem w sprawie konsultacji Anatola. Byłby dostępny w godz. 10.00- 12. 30. Czy ktoś mógłby pomóc transportowo?
Obrazek

magicmada

Avatar użytkownika
 
Posty: 14568
Od: Śro paź 05, 2005 19:10
Lokalizacja: moose county

Post » Pt mar 25, 2016 19:11 Re: wolonKOTariat ='.'= Schronisko Łódź II~

kociarkowaaaa pisze:
magicmada pisze:Billy z ulicy Chryzantem
Obrazek

wiadomo co z tym kotem? bo ja mieszkam praktycznie na Chryzantem i w moim bloku był właśnie podobny kot który zawsze patrzył się przez okno a teraz go nie widuje.


jeśli możesz sprawdz u sąsiadów, popytaj, Billy nadal w schronisku, super fajny, miły kot, duży, nic więcej nie wiemy..
Obrazek
Obrazek

ruru

 
Posty: 19904
Od: Sob gru 29, 2007 20:10
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt mar 25, 2016 19:28 Re: wolonKOTariat ='.'= Schronisko Łódź II~

Serdecznie zapraszamy!!!
Obrazek
Obrazek
Obrazek

ruru

 
Posty: 19904
Od: Sob gru 29, 2007 20:10
Lokalizacja: Łódź


[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: CatnipAnia, sadnessofheart i 188 gości