Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
ASK@ pisze:Uff. Dobrze że mały żyje.
Oby był zdrowy i szczęśliwy
Durnowaci strasznie te opiekuny. Kota od razu wypuszczać. Po cholerę go brali.
MalgWroclaw pisze:Książniczka Ofelja, widziałam dziś tę Klusię![]()
duża dawała jej jeść, patrzyłyśmy na siebie, a duża powiedziała: "będziecie razem, już niedługo".
Duża mówi, że się polubimy.
Pralcia
Kot ze wsi już w DT, zawieziony ze żwirkiem, kuwetą, od razu zjadł i pił, był w kuwecie.
Pani "opiekunka", od której został zabrany, powiedziała, że "nie sprawdził się", a jej mąż się obraził.
MalgWroclaw pisze:... mówili, że są "kociarzami", bo kiedyś mieli kota (umarł ze starości).
Użytkownicy przeglądający ten dział: Silverblue i 12 gości