Beasia pisze:Cieszę się ogromnie, że Czesiulka już lepiej
U mnie alergikiem jest sunia Lilka, ale ona reaguje zapaleniem uszu, problemami skórnymi objawiającymi się ogromnym swędzeniem i brzydkim zapachem skóry. Jest na karmie hypoalergicznej bez drobiu, bez zbóż i z jednym rodzajem tłuszczu
Może pochwalisz się nową biżuterią?
Ja kiedyś też namiętnie robiłam kolczyki, bransoletki i inne świecidełka z minerałami i kryształkami, ale jakoś potem mi się niestety znudziło, a większość biżuterii rozdałam.
A giełdy minerałów i biżuterii są super, ale niestety troszkę za daleko i nie wybiorę się z Tobą

Bidulka Lileńka! To rzeczywiście alergia! Jeden rodzaj tłuszczu? To jakiś specjalny jej dolewasz do karmy czy wybierasz karmy gotowe tylko z tym olejem?
Oj, tak, tak! Robię sobie i znajomym biżutki. Największym odbiorcą oprócz mnie samej jest moja mama. Bardzo mnie to relaksuje a i jakiś drobiazg jest oryginalnym prezentem, jeśli ktoś lubi i nosi.
Czy też tak miałaś, że gdy podłapałaś venę twórczą-praca paliła się w rękach? Mi wychodzi wtedy taśmowo-biżutka za biżutką. Mam pomysł i robię, patrzę na jakiś koralik i już mam nowy pomysł. Mogę tak do bladego świtu siedzieć a rano cieszę się tym co zrobiłam. To bardzo fajny temat. Gdzieś na koncie google+ powinnam mieć stare zdjęcia to podrzucę specjalnie dla Ciebie!
Daleko! Było przyjechać, wpaść na kawkę i ploty. Chociaż tym razem się troszkę rozczarowałam. Byli wystawcy z prawie takimi samymi sznurami kamieni, było bardzo dużo pereł, w tym naturalnych. Poza tym było wielu artystów i biżuterii oraz wyrobów gotowych. Nabyłam drogą kupna cudny niebieski jaspis w formie monetek, z którego strasznie się cieszę! Oczywiście nie byłabym szczęśliwa, gdybym wyszła bez jadeitu. Seledynowe kropelki na kolczyki. Kocham jadeit, jeśli mu się przyjrzeć, wygląda jak zastygły mus owocowy. Jednym słowem wycieczka się udała.