Zagubiony Radek, czyli czas płynie zbyt szybko

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Sob gru 05, 2015 7:01 Re: Koncert na wiele łap :)

Cudne :)
Odnośnie fotek, wszystkie świetne,ale pierwsza ... cudeńko :ok:
Fajne miziaki. Czekam na wieści, co u Was. Jak zdrówko i samopoczucie.

gatiko

Avatar użytkownika
 
Posty: 7141
Od: Pt paź 03, 2014 10:24

Post » Wto sty 05, 2016 9:19 Re: Koncert na wiele łap :)

Jak zdrowie zwierzów ? :201461

gatiko

Avatar użytkownika
 
Posty: 7141
Od: Pt paź 03, 2014 10:24

Post » Wto mar 01, 2016 21:29 Re: Koncert na wiele łap :)

Nie będę przepraszała, żem zajęta bo to żadne usprawiedliwienie (chociaż oczywiście prawda!)

U nas sinusoidalnie. Był spokój całkowity, to teraz na wszystkich frontach "coś". Radzio ma za dwa dni ząbki usuwane, najprawdopodobniej wszystkie. Lejeczka konsultację u detysty, badania krwi bo rok od ostatnich minął i testy alergiczne bo znów do krwi się wydrapuje. Dość sterydów, trzeba ją gruntownie przebadać.

Nasze tymczasusie - Greeboo i Milutek też dziś dostały "w kość". Milut zaliczył kastrację i chyba nie czuje się dobrze po :( a Greebcia miała całe mnóstwo nieprzyjemnych pospolitych zabiegów (uszy, pazury), oraz zastrzyki (podejrzenie chlamydiozy).

Na koniec (a właściwie na początek bo od tego sie rano zaczęło) Megi zwymiotowała karmą zaraz po jedzeniu. TŻ mówi, że zwymiotowała też po południu. Jak jutro w takiej ilości będzie wymiotować to w czwartek czeka ja Multivet i na 99% badania krwi, USG i ornipural w zastrzykach.

Ponieważ jestem przebrzydłym medycznym informatorem - obiecuję wstawić jutro piekne zdjęcia całej 7-ki...

A tymczasem prosimy o kciuki.
Wątek tęczowych kotów do adopcji: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=13&t=164847

Madie

Avatar użytkownika
 
Posty: 4540
Od: Pon wrz 10, 2007 17:35
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto mar 01, 2016 21:51 Re: Koncert na wiele łap - pełen szpital

Kciuki trzymam mocne, za wszystkich. Zdrowia :201461 :ok:
Ja dzisiaj też pawika ( znaczy, sztuk dwie ) znalazłam ,ale nie wiem czy był dzisiejszy, czy wczorajszy :roll: No i nie wiem też, czyj on był.

Fotki, mile widziane :ok: :201461

gatiko

Avatar użytkownika
 
Posty: 7141
Od: Pt paź 03, 2014 10:24

Post » Śro mar 02, 2016 16:18 Re: Koncert na wiele łap - pełen szpital

Obiecane foteczki:

Sadzunia:

Obrazek

Obrazek

Milutek:

Obrazek
Wątek tęczowych kotów do adopcji: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=13&t=164847

Madie

Avatar użytkownika
 
Posty: 4540
Od: Pon wrz 10, 2007 17:35
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro mar 02, 2016 16:22 Re: Koncert na wiele łap - pełen szpital

Pandusia:

Obrazek

Obrazek

Leja:

Obrazek

Obrazek
Wątek tęczowych kotów do adopcji: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=13&t=164847

Madie

Avatar użytkownika
 
Posty: 4540
Od: Pon wrz 10, 2007 17:35
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro mar 02, 2016 16:24 Re: Koncert na wiele łap - pełen szpital

Radziu:

Obrazek

Obrazek
Wątek tęczowych kotów do adopcji: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=13&t=164847

Madie

Avatar użytkownika
 
Posty: 4540
Od: Pon wrz 10, 2007 17:35
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro mar 02, 2016 16:24 Re: Koncert na wiele łap - pełen szpital

Megi i Greeboo nie miały ochoty wczoraj na zdjęcia, więc dajmy im czas:)
Wątek tęczowych kotów do adopcji: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=13&t=164847

Madie

Avatar użytkownika
 
Posty: 4540
Od: Pon wrz 10, 2007 17:35
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro mar 02, 2016 17:17 Re: Koncert na wiele łap - pełen szpital

:love:
bardzo piękne ujęcia i takież same zwierzaki :D

gatiko

Avatar użytkownika
 
Posty: 7141
Od: Pt paź 03, 2014 10:24

Post » Śro mar 02, 2016 20:03 Re: Koncert na wiele łap - pełen szpital

W oczyskach Lei mozna się utopić :) :1luvu:

zjawka

 
Posty: 1651
Od: Nie wrz 18, 2011 21:36

Post » Czw lut 16, 2017 23:05 Re: Koncert na wiele łap - pełen szpital

Nie wiem jak to zrobię. Muszę pożegnać się z Radkiem.

Spodziewałam się wszystkiego: PNN'a, raka wątroby/trzustki, tarczycy. Wszystkiego. Nie FIP'a.

Potwierdziliśmy dwa razy badaniami. Testem. I odciągnięciem płynu - żółta piana...Przyłożone USG. Brzuch ogromny, a ja myślałam, że znów przytył...Po ważeniu okazało się, że schudł jakieś 800 gram. Przez miesiąc :(

Zastanawiam się nad USG jeszcze, ale ufam tylko Marcińskiemu, a nie dam rady się teraz do niego dostać.


Lejka podczas naszej wizyty zwymiotowała w domu. Też wydaje się chudsza niż zazwyczaj. Nie chce myśleć, że stracę je wszystkie.

Nie chce żegnać się z Radkiem. Ale będę musiała, widzę jak mu ciężko. Nie chce mi się żyć.

Radek ciężko oddycha mimo odciągnięcia płynu.
Wątek tęczowych kotów do adopcji: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=13&t=164847

Madie

Avatar użytkownika
 
Posty: 4540
Od: Pon wrz 10, 2007 17:35
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw lut 16, 2017 23:12 Re: Pożegnanie z Rademenesem...

:-(
Nie wiem co powiedzieć...
Myślami z Wami. Dużo siły i cudu ...

Przytulam serdecznie.

gatiko

Avatar użytkownika
 
Posty: 7141
Od: Pt paź 03, 2014 10:24

Post » Pt lut 17, 2017 0:14 Re: Pożegnanie z Rademenesem...

Najtrudniejsze decyzje świata...
Trzymaj się ciepło :|

waanka

Avatar użytkownika
 
Posty: 2397
Od: Czw paź 30, 2014 20:36
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt lut 17, 2017 1:29 Re: Pożegnanie z Rademenesem...

:(
Obrazek

Kinnia

 
Posty: 8804
Od: Nie sie 19, 2012 21:12

Post » Pt lut 17, 2017 22:00 Re: Pożegnanie z Rademenesem...

Napiszę to wszędzie gdzie umieściłam błędną (chociaż z wetem byliśmy przekonani) informację.

Radek na 99% nie ma FIPa. W nocy cos mi nie dawało spokoju i nad ranem postanowiłam jeszcze podjechać do kliniki obok siebie. Lepsze USG i natychmiastowa operacja. Płynem w otrzewnej był pomarańczowy mocz. Kamień uszkodził pęcherz. Ledwo, ledwo ale nam się udało. Radek po operacji odpoczywa.

Wszystko przed nami ale to nie FIP...
Wątek tęczowych kotów do adopcji: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=13&t=164847

Madie

Avatar użytkownika
 
Posty: 4540
Od: Pon wrz 10, 2007 17:35
Lokalizacja: Warszawa

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: ewar, Google [Bot], jolabuk5 i 149 gości