Serce mi pęka..Sparaliżowany kot.

rozmowy o cukrzycy i niewydolności nerek u kotów

Moderator: Moderatorzy

Regulamin działu
Uwaga! Porady na temat leczenia udzielane są na podstawie pk.13 regulaminu forum.

Post » Czw lut 18, 2016 21:50 Re: Pomocy!!!Objawy neurologiczne?

AniaRuszkowska pisze:Niestety poprawy brak,leki przeciwbolowe i przecizapalne nie pomagaja. Dzis kot ma konsultacje kardiologiczna i pomiar cisnienia. Do zrobienia zistal jeszcze tomograf lub rezonans co niestety wykracza poza moje mozliwosci finansowe. Wiec kot bedzie egzystowal badz bedzie rozwazana eutanazja.


8O
Obrazek

Kinnia

 
Posty: 8804
Od: Nie sie 19, 2012 21:12

Post » Pt lut 19, 2016 12:34 Re: Pomocy!!!Objawy neurologiczne?

Byliśmy u kardiologa. Kot pod tym względem jest zdrowy. Została tylko tomografia bądź rezonans. Dzwoniłam i napisałam do paru prywatnych klinik z Łodzi i czekam na odpowiedz. Za tydzień mam jeszcze jedną konsultacje z innym weterynarzem i może coś poradzi. Może przesadziłam z tą eutanazją ale w zasadzie jestem pod kreską z powodów osobistych (duże nawarstwienie problemów akurat w tym miesiącu),nie wiem co myśleć,siedzę i wyje.Serce mi pęka,doszukuje się mojej winy w całej tej kociej chorobie :( Mam doła. Zrobię wszystko aby mu pomóc. Biedul całe dnie siedzi w kontenerku,wychodzi tylko do kuwety,je w kontenerze,na wszystko i wszystkich syczy,czasami wieczorami jak leże koło niego na podłodze to pomruczy :(
Anna R.
Koty: Puchatek,Adela,Gaston,Białas
Pies: Gizmo
Galeria moich zwierzaków: http://picasaweb.google.pl/Anula1985
Filmy moich zwierzaków: http://www.youtube.com/user/Abusive23

AniaRuszkowska

 
Posty: 104
Od: Nie paź 11, 2009 15:27
Lokalizacja: GG:7503042 Łódź

Post » Pt lut 19, 2016 19:11 Re: Serce mi pęka..Sparaliżowany kot.

http://www.kazior5.com/choroby/ecuniculi.htm
przeczytajcie ten artykuł ,może coś .

anka1515

 
Posty: 4065
Od: Nie gru 25, 2011 16:05

Post » Sob lut 20, 2016 8:10 Re: Serce mi pęka..Sparaliżowany kot.

Witaj ANIU. To smutne co napisałaś o zdrowiu kotka. Człowiek jest czasem bezsilny wobec choroby i nic nie może zrobić. Wspieram cię duchowo w tych ciężkich chwilach

krysia1234

 
Posty: 206
Od: Wto gru 29, 2015 17:33

Post » Sob lut 20, 2016 8:52 Re: Pomocy!!!Objawy neurologiczne?

Kinnia pisze:
AniaRuszkowska pisze:Niestety poprawy brak,leki przeciwbolowe i przecizapalne nie pomagaja. Dzis kot ma konsultacje kardiologiczna i pomiar cisnienia. Do zrobienia zistal jeszcze tomograf lub rezonans co niestety wykracza poza moje mozliwosci finansowe. Wiec kot bedzie egzystowal badz bedzie rozwazana eutanazja.


8O

A leki opiatowe (bunondol?) ? U nas sprawdziły się bardzo. U jednego kota apułka podawna była w iniekcji u innego podawana do pyska. Co 12 godzin potem 1x dziennie.
Fakt, nie każda lecznica obraca takowymi. Pogadaj z wetem.
https://imeds.pl/bunondol-0-3-mg-ml

Czasem p. bólowe typu tolfina, metacan... należy podawać cięgiem co 8-12 godzin by był skutek jako taki.
Takie życie w bólu to nie życie. Kotu trzeba pomóc choćby dając mu jako taki komfort. Jest rozdrażniony bo cierpi.
Kciuki :ok:
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 55321
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 11 >>

Post » Sob lut 20, 2016 12:48 Re: Serce mi pęka..Sparaliżowany kot.

Metacan ma podowany co dwanaście godzin już czwarty tydzień.
Anna R.
Koty: Puchatek,Adela,Gaston,Białas
Pies: Gizmo
Galeria moich zwierzaków: http://picasaweb.google.pl/Anula1985
Filmy moich zwierzaków: http://www.youtube.com/user/Abusive23

AniaRuszkowska

 
Posty: 104
Od: Nie paź 11, 2009 15:27
Lokalizacja: GG:7503042 Łódź

Post » Sob lut 20, 2016 13:06 Re: Serce mi pęka..Sparaliżowany kot.

AniaRuszkowska pisze:Metacan ma podowany co dwanaście godzin już czwarty tydzień.

Więc może należy zmienić.
U moich nie pomaga metacan. Bardziej tolfina.
Poza tym nie na każdy ból powyższe leki są skuteczne.

A steryd?
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 55321
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 11 >>

Post » Sob lut 20, 2016 22:54 Re: Serce mi pęka..Sparaliżowany kot.

Właśnie ma wymiennie te leki,miał antybiotyki i właśnie teraz przejdziemy na sterydy.
Anna R.
Koty: Puchatek,Adela,Gaston,Białas
Pies: Gizmo
Galeria moich zwierzaków: http://picasaweb.google.pl/Anula1985
Filmy moich zwierzaków: http://www.youtube.com/user/Abusive23

AniaRuszkowska

 
Posty: 104
Od: Nie paź 11, 2009 15:27
Lokalizacja: GG:7503042 Łódź

Post » Sob lut 20, 2016 23:00 Re: Serce mi pęka..Sparaliżowany kot.

AniaRuszkowska pisze:Właśnie ma wymiennie te leki,miał antybiotyki i właśnie teraz przejdziemy na sterydy.

Przy sterydzie tolfina nie jest wskazana.
Pogadaj o opiatach. Mało wetów bierze je pod uwagę ale warto. Nawet dorywczo. Gdybym nie widziała jak pomagają w cierpieniu to bym nie optowała za nimi.
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 55321
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 11 >>

Post » Nie lut 21, 2016 0:04 Re: Serce mi pęka..Sparaliżowany kot.

miałam kota i psa na syntetycznych opiatach - spełniły swa rolę, do tego mniej obciążają wątrobę, nerki, a przy okazji maja działanie przeciwzapalne
ogólnie dobrze tolerowane są - zarówno np. tramadol jak i buprenorfina
Obrazek

Kinnia

 
Posty: 8804
Od: Nie sie 19, 2012 21:12

Post » Nie lut 21, 2016 15:23 Re: Serce mi pęka..Sparaliżowany kot.

Trzymam kciuki za kotka, a Ty, Aniu, nie poddawaj się.
Obrazek

kashucha

Avatar użytkownika
 
Posty: 299
Od: Pon paź 06, 2014 14:10
Lokalizacja: Poznań

Post » Nie lut 21, 2016 21:55 Re: Serce mi pęka..Sparaliżowany kot.

Dopiero teraz zobaczyłam wątek. U kogo w Łodzi konsultowałaś kota? Tomografii w Łodzi nie ma raczej sensu robić.
Podeślę wątek ruru- ten kot kojarzy mi się z przypadkiem Marlona, który egzystuje na sterydzie, bez niego nie jest w stanie się poruszać.
Obrazek

magicmada

Avatar użytkownika
 
Posty: 14567
Od: Śro paź 05, 2005 19:10
Lokalizacja: moose county

Post » Nie lut 21, 2016 22:03 Re: Serce mi pęka..Sparaliżowany kot.

tak, to przypomina Marlona,
Marlon bez sterydu, nie funkcjonuje,
przestaje chodzić, jest jak sparaliżowany, siusia pod siebie..
- dostaje małą dawkę sterydu, 1/4 tabletki i to sprawia,
że wraca w niego życie i staje się normalnym, rozbawionym kotem..
inne środki nie pomagały,
może opiaty by tez pomogły- ale nie były testowane
Obrazek
Obrazek

ruru

 
Posty: 19904
Od: Sob gru 29, 2007 20:10
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto lut 23, 2016 14:57 Re: Serce mi pęka..Sparaliżowany kot.

Aniu, jak tam dziś ma się kotek?
Obrazek

kashucha

Avatar użytkownika
 
Posty: 299
Od: Pon paź 06, 2014 14:10
Lokalizacja: Poznań

Post » Wto lut 23, 2016 19:21 Re: Serce mi pęka..Sparaliżowany kot.

ANIU . Jak tam kot po zmianie leków ? Trzymam kciuki za niego a tobie życzę dużo cierpliwości :1luvu:

krysia1234

 
Posty: 206
Od: Wto gru 29, 2015 17:33

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 5 gości