Bytomskie Łobuzy cz. 8 :) Potrzeba nam kciuków za zdrowie

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Nie lut 21, 2016 21:02 Re: Bytomskie Łobuzy cz. 8 :) Brak zdjęć ;p

No właśnie :?

barbarados

Avatar użytkownika
 
Posty: 31121
Od: Sob lip 21, 2012 18:01

Post » Pon lut 22, 2016 12:11 Re: Bytomskie Łobuzy cz. 8 :) Brak zdjęć ;p

Doberek poniedziałkowo! :P
Obrazek
Obrazek

kalair

Avatar użytkownika
 
Posty: 233427
Od: Czw maja 24, 2007 21:07
Lokalizacja: Beskid Śląski

Post » Pon lut 22, 2016 17:48 Re: Bytomskie Łobuzy cz. 8 :) Brak zdjęć ;p

To masz wojenkę w chałupie...
A moja Florunia pierwszy raz rujkuje. Ma trzynaście miesięcy. Wydaje z siebie zadziwiającą ilość decybeli.
Póki co, nie mogę jej zawieźć do kawalera, bo mamy niedyspozycję pęcherzową. Ale tak bezwiednie rozkoszuję się wymyślaniem imionek na literkę "A".
Florunia dorosła.
Za jakiś czas, pewnie w tym roku, będę kocią... babcią. O kurcze! Ale się cieszę.

Twoje kocie jedzonko wygląda kolorowo i zachęcająco. Aż człowiek sam ma ochotę spróbować. :lol:

lilianaj

Avatar użytkownika
 
Posty: 5228
Od: Sob kwi 26, 2014 19:14
Lokalizacja: Warszawa Białołęka

Post » Pon lut 22, 2016 19:33 Re: Bytomskie Łobuzy cz. 8 :) Brak zdjęć ;p

Cześć Ładne Panie :1luvu:
Jutro Karma do nas przychodzi przez Was polecana :mrgreen:
Doczekać sie nie moge!
Mysle ze bedą chrupać aż bede musiała wydzielać :ryk:
"Dom należy do kotów. My tylko spłacamy kredyt"
Obrazek

Moli25

Avatar użytkownika
 
Posty: 19616
Od: Pon gru 22, 2014 21:40
Lokalizacja: K. Wrocław

Post » Pon lut 22, 2016 19:55 Re: Bytomskie Łobuzy cz. 8 :) Brak zdjęć ;p

Ja zamawiam tonę karmy zawsze na początku miesiąca. Przywożą, jak węgiel i na cztery - pięć tygodni starczy, bez oszczędzania.

lilianaj

Avatar użytkownika
 
Posty: 5228
Od: Sob kwi 26, 2014 19:14
Lokalizacja: Warszawa Białołęka

Post » Pon lut 22, 2016 21:56 Re: Bytomskie Łobuzy cz. 8 :) Brak zdjęć ;p

witejcie u Wos :1luvu: :piwa:
Obrazek

Myszolandia

Avatar użytkownika
 
Posty: 66383
Od: Pon sty 19, 2009 22:48
Lokalizacja: środkowa

Post » Pon lut 22, 2016 23:09 Re: Bytomskie Łobuzy cz. 8 :) Brak zdjęć ;p

:1luvu: :piwa:

barbarados

Avatar użytkownika
 
Posty: 31121
Od: Sob lip 21, 2012 18:01

Post » Wto lut 23, 2016 23:14 Re: Bytomskie Łobuzy cz. 8 :) Brak zdjęć ;p

klaudiafj pisze:A tu Marysia sprzed chwili:
Obrazek

Napatrzeć się nie mogę na Tygryska :1luvu:
ObrazekObrazek
Obrazek

Batumi [*] 1.06.2009
Padzioch [*] 20.09.2014
Tereska [*] 10.09.2018
Iga [*] 9.10.2019

Kotimont

 
Posty: 1792
Od: Sob cze 13, 2015 22:34

Post » Śro lut 24, 2016 16:41 Re: Bytomskie Łobuzy cz. 8 :) Brak zdjęć ;p

Cześć Dziewczynki :)

Mam już wyniki badań Marysi. Wczoraj była pobrana krew na czczo. Wszystkie wyniki uległy całkowitej poprawie :) Morfologia idealna - leukocyty w normie :) Było 4,4 a jest 6,10 - od poprzedniego badania minął równo miesiąc. Rozmaz manualny, oznaczenia biochemiczne, nerkowe i tarczycowe i cukier - wszystko w idealnej normie. Wątrobowe w normie. Jedynie co cholesterol nadal podniesiony ale spadł z 292 do 241.
Wetka stwierdziła jednoznacznie stres, który również może podnosić cholesterol i jest przyczyną wylizywania się Marysi. Potrzebujemy więcej czasu, żeby Marysia się uspokoiła. To jest 1-2 miesiące. Wetka stwierdziła, że Marysia jest niestabilna emocjonalnie i bardzo głęboko się wszystkim stresuje i wszystko przeżywa. I przyczyną tego stanu była rujka i sterylka Tosi. Mamy nie martwić się karmą. I mamy mieć tą Naturee, którą konsultowałam z wetką jako karmę ogólną i tego Hillsa dla Kitusi, przy czym Kitusia może też jeść tą Naturee. Na razie mamy jeszcze poprzednią karmę jakieś 300 gr - więc jeszcze nie kupiłam dużego opakowania Naturei.
Zakupiłam faliway, który jest już podpięty do kontaktu w salonie, gdzie przebywamy i przy drapaku. Powinnam była się w to zaopatrzyć już miesiąc temu. A tak w ogóle to już przy rujce Tosi. No, ale też czasem nie pomyślę.. teraz mamy i będziemy go mieli przez kilka miesięcy. Jak nie pomoże to Marysia będzie dostawała leki na uspokojenie.
Jednak myślę, że wychodzimy na prostą. Mamy po prostu wyciszyć Marysię, żeby ona przestała się stresować.i dużo ją głaskać.
I teraz już wiem, że mogę się tego spodziewać, że jak tylko coś się stanie co zaburzy Marysi świat to ona zawsze będzie tak reagować emocnonalnie. Może dlatego, że wychowała się w świecie stresującym, potem była bezdomna i ledwo ułożyła swój świat a on znowu uległ zmianie. No i pewnie przez ten rudy w futrze - jak to powiedziałam na koniec to wetka płakała ze śmiechu i powiedziała, że coś w tym jest, to prawda ;)

Odebrałam też wyniki badań moczu od Kitusi, bo tylko rozmawiałam z wetką przez tel wcześniej. I mocz w stanie idealnym tylko rozpuszczalne suwity. Nie ma tych wapniowych nierozpuszczalnych i Kitusia odpowiednio dużo pije. A suwity znikają szybko - Hills mówi, że po 2 tyg. Widać też poprawę zdrowia u Kitusi. Chce się bawić, zaczepia koty i widać, że wraca moja dawna Kitusia :)

Zastanawiam się też co spowodowało wzrost odporności MArysi - tauryna, której prawie nie dodaję, bo zapominam, olej z łososia, czy ogólnie dobrej jakości karma, która zawiera i jedno i drugie, bo właśnie takie jedzonko mokre ostatnio kupiłam (co jest na zdjęciach). Wiem już na co zwracać uwagę w karmie.
Czasem jedzenie to jest bardzo suche i pytałam dziś wetkę co myśli o takich karmach jak Gurmet, Feliks czy coś tam innego. Powiedziała, że ma jak najgorsze zdanie o tych karmach - nie ma w nich nic dobrego, za to jest mnóstwo wypełniaczy, konserwantów, chemii i cukru. Powiedziała, że przez to jedzenie tyle kotów teraz choruje. Że pojawia się cukrzyca, bo koci organizm nie umie tego cukru strawić. Ja się ją spytałam - czy to dobry pomysł, żeby dobrej jakości karmę polać sosem z gurmeta na przykład, żeby była bardziej mokra i żeby koty chciały to zjeść - bo takiej mokrej, ale wysuszonej karmy nie chcą jeść. Powiedziała, że to nie jest dobry pomysł. Lepiej dodać oleju z łososia lub oleju rzepakowego zamiast sosu. Powiedziała, że naprawdę jak ktoś ma karmić koty feliksem czy gurmetem to lepiej, żeby karmił zwykłym mięsem - że to dużo zdrowsze dla kota. Więc teraz już mam pewność, że Feliks czy gurmet czy inne takie nie zagoszczą już na talerzach moich kotów, nawet jako dosmaczenie. Choć wetka powiedziała, że jak raz na jakiś czas zjedzą jedną saszetkę to nic się nie stanie, ale żeby wybierać dobrej jakości karmy mokre lub mięso po prostu.
Dziś miałyśmy czas sobie porozmawiać, więc trochę tego było. Ogólnie cieszę się, że tyle poczytałam ostatnio o jedzeniu i że dokonałam zdrowych wyborów dla moich kotów :)

A tutaj kilka słabych zdjęć. Sprzątałam, żeby zabić czas, bo mogłam iść do wetki po 14 i jak wróciłam to nie uporządkowałam jeszcze, a postawiłam wazon z kwiatami, które sobie kupiłam i koty zaraz się zleciały:

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Tyle :)

edit. aha nie usuwałam, żadnych zdjeć - na całym tym wątku pierwsze i jedyne zdjęcie od początku to była Marysia :)
Skarby: Obrazek

klaudiafj

Avatar użytkownika
 
Posty: 23551
Od: Czw cze 05, 2014 21:02
Lokalizacja: Bytom

Post » Śro lut 24, 2016 16:57 Re: Bytomskie Łobuzy cz. 8 :) Brak zdjęć ;p

Mniam, koteczki z kwiatuszkami :1luvu:
Dobrze, że wyniki się pprawiły, doberek! :P
Obrazek
Obrazek

kalair

Avatar użytkownika
 
Posty: 233427
Od: Czw maja 24, 2007 21:07
Lokalizacja: Beskid Śląski

Post » Śro lut 24, 2016 18:02 Re: Bytomskie Łobuzy cz. 8 :) Brak zdjęć ;p

Jakie cudne zdjęcia <3
Mili <3 (AMY <3 pamietamy) Obrazek plus Bagira ObrazekObrazek
Watek : viewtopic.php?f=46&t=204368
Bagi do adopcji: viewtopic.php?f=13&t=200315

MonikaMroz

Avatar użytkownika
 
Posty: 18200
Od: Nie lip 24, 2011 9:30
Lokalizacja: Kutno

Post » Śro lut 24, 2016 18:24 Re: Bytomskie Łobuzy cz. 8 :) Brak zdjęć ;p

klaudiafj pisze:Jak nie pomoże to Marysia będzie dostawała leki na uspokojenie.
Jednak myślę, że wychodzimy na prostą. Mamy po prostu wyciszyć Marysię, żeby ona przestała się stresować.i dużo ją głaskać.
I teraz już wiem, że mogę się tego spodziewać, że jak tylko coś się stanie co zaburzy Marysi świat to ona zawsze będzie tak reagować emocnonalnie. Może dlatego, że wychowała się w świecie stresującym, potem była bezdomna i ledwo ułożyła swój świat a on znowu uległ zmianie. No i pewnie przez ten rudy w futrze - jak to powiedziałam na koniec to wetka płakała ze śmiechu i powiedziała, że coś w tym jest, to prawda ;)

Obrazek

Obrazek


Zdecydowanie rudy jest za to odpowiedzialny :D
Zaintrygowała mnie sprawa leków na uspokojenie. Iga jest ewidentnie w permanentnym stresie, raz mniejszym, raz większym. Raczej nie pozwala na głaskanie. Boi się wszystkiego. Ciekawe czy kotom można dawać walerianę czy inne ziołowe specyfiki.
Gdyby skrzyżować Tereskę z Igą powstałaby Marysia. Jest śliczna :1luvu:
ObrazekObrazek
Obrazek

Batumi [*] 1.06.2009
Padzioch [*] 20.09.2014
Tereska [*] 10.09.2018
Iga [*] 9.10.2019

Kotimont

 
Posty: 1792
Od: Sob cze 13, 2015 22:34

Post » Śro lut 24, 2016 19:34 Re: Bytomskie Łobuzy cz. 8 :) Brak zdjęć ;p

Cieszę się bardzo, że zdrówko Was nie opuszcza.
Dobrze, że wyniki Marysi się poprawiły. Wydaje mi się, że jak na starszą panią, to i tak jest świetnie. No i z Kitusią pełen sukces! Super!
Zdjęcia przepiękne. Jak zwykle. Powinnaś się zająć fotografowaniem kotów zawodowo. Masz duże doświadczenie, tym bardziej, że i Twoje modelki podobno nie zawsze są bardzo chętne do współpracy. Jeślibyś robiła zdjęcia kotów na wystawach, to myślę, że byłoby to dla Ciebie korzystne finansowo, a dla hodowców - prestiżowo. :mrgreen:

lilianaj

Avatar użytkownika
 
Posty: 5228
Od: Sob kwi 26, 2014 19:14
Lokalizacja: Warszawa Białołęka

Post » Śro lut 24, 2016 19:58 Re: Bytomskie Łobuzy cz. 8 :) Brak zdjęć ;p

img]http://wstaw.org/m/2016/02/24/IMGP1420.JPG[/img]

Obrazek

Obrazek

Obrazek

piękne kwiatuszki dosłałyście ślicznotki :1luvu: :1luvu: :1luvu: :201461 :201461 :201461
Obrazek

http://www.nadziejanadom.org/

"Największym egoizmem jest życie dla czystych podłóg, foteli bez sierści i w przekonaniu -już nigdy więcej, bo później boli "

mir.ka

Avatar użytkownika
 
Posty: 76014
Od: Pt cze 01, 2012 10:06
Lokalizacja: Sosnowiec

Post » Śro lut 24, 2016 21:31 Re: Bytomskie Łobuzy cz. 8 :) Brak zdjęć ;p

Czesc Dziewczynki :201461
Bardzo bardzo bardzo podobają mi sie te "słabe" zdjecia! Cześciej takie wiec rób, moje oczy sa szczęśliwe :love: <3

Dzis jest dzien niespodziewanego buziaka! :mrgreen:
Tyle razy co ja z zaskoczenia wycalowalam dzis baniaczki moich Futerek to moje :love:
Codziennie całuje, ale dzis aż przesadziłam :ryk: dziwnie patrza na mnie juz :ryk:
"Dom należy do kotów. My tylko spłacamy kredyt"
Obrazek

Moli25

Avatar użytkownika
 
Posty: 19616
Od: Pon gru 22, 2014 21:40
Lokalizacja: K. Wrocław

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: ewar i 17 gości