
Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
Szalony Kot pisze:No to Vito już u siebie. Na razie wieści nie mam, wczoraj przy odwożeniu zabunkrował się w drapaku, nie wyszedł na jedzenie, ale czujnie z budki obserwował, co dzieje się dookoła.
Trzymajcie kciuki za aklimatyzację
A ja założyłam wątek Tuli, która także szuka domu:
viewtopic.php?f=13&t=173400
Szalony Kot pisze:A swoją drogą - dzwoniłam do Vito. Je, przytula się, mruczy, kuwetuje... ale z Rudolfem jest wojna. Pani z początku przedstawiała to w stylu "no czegoś takiego się nie spodziewałam", "tragedia", "jest strasznie", "dramat", ale z opisu nie wychodzi tak źle, jest nadzieja - koty mogą przebywać w jednym pomieszczeniu, bawić się wędką w dwóch kątach pokoju, ale jak tylko spojrzą na siebie jest syk, warkot, wizg i jeżenie.
Pani powiedziała, że dajemy im jeszcze czas, ja rzuciłam kilka porad - trzymajcie kciuki, żeby panom testosteron opadł
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 11 gości