Szczypiorki, Nero, jeżynka-Szczypiorki nawrócone żywieniowo?

[Femka]

A ja kupiłam zwykłą sokowirówkę
http://www.zelmer.pl/dla-kuchni/sokowirowki/476
i jestem zadowolona.
Sok z marchwi, selera i jabłek - mniam!

ile kosztuje to cudo? Wydajne jest? w sensie, czy z marchewki zostają tylko suche wióry?

a może takie cus: http://www.philips.pl/c-p/HR1871_70/ava ... okowirowka ?
wersja z odwróconym sikiem

(...)

ale że co, sokowirówka szczy do góry?

[Gretta]

Maryla, tam jest napisane "sitkiem".
też mnie to zaintrygowało

edit: kosztuje pomiędzy 350 a 400 zł
wióry - nie aż tak suche jak bym sobie życzyła, ale i tak idą na kompost (co u Ciebie pewnie też da się zrobić)

[Femka]

zaintrygowało, to mało powiedziane
Maryla zakwestionowała prawo grawitacji

[Gretta]

Ojtam, ojtam.
Małe Misie-Rysie położone na kolanach brzuszkiem do góry jak najbardziej potrafiły zrobić fontannę.

[Femka]

Taki incydent mnie się nie przytrafił Chyba bym maluchowi siusiaka urwała w głębokim oburzeniu

[Gretta]

Pewnie że nie, bo oseski Ci się nie trafiły.
Ech, to były czasy! Do dziś mnie wzrusza kocięce marudzenie gdy oglądam jakieś filmiki.

[Maryla]

aleście som drobiazgowe

[Femka]

Pewnie że nie, bo oseski Ci się nie trafiły.
Ech, to były czasy! Do dziś mnie wzrusza kocięce marudzenie gdy oglądam jakieś filmiki.

Felut mi się trafił.


EDIT: Maryla, nie od dzisiaj jesteś w tym wątku, był czas przywyknąć, że takie wpadki zostaną wykorzystane i obśmiane

[Gretta]

Wiem ale butelkę i nocniczek miał już chyba za sobą.

[MariaD]

Maryla, powinnaś już dawno wiedzieć, że na Miau wykorzystają każde, najmniejsze potknięcie językowe.

[Femka]

Wiem ale butelkę i nocniczek miał już chyba za sobą.

miał 7 tygodni, więc w porównaniu z Twoimi oseskami, był z niego kawał kota Lał dzielnie do kuwety.

[Maryla]

Pewnie że nie, bo oseski Ci się nie trafiły.
Ech, to były czasy! Do dziś mnie wzrusza kocięce marudzenie gdy oglądam jakieś filmiki.

Felut mi się trafił.


EDIT: Maryla, nie od dzisiaj jesteś w tym wątku, był czas przywyknąć, że takie wpadki zostaną wykorzystane i obśmiane

wazna jest dobra zabawa

[Femka]

naczelna zasada: najlepsza zabawa jest wtedy, kiedy się jedna osoba nie śmieje

[jaaana]

Obawiam się, że zmiksowane warzywa znacznie odbiegają konsystencją od soków jednodniowych. Będziesz mieć pulpę warzywną. Nie wiem czy o to Ci chodzi. Mnie by w gardle stanęła, choć soki uwielbiam.

Idę się rzucić pod pociąg.

Biorąc pod uwagę, że od Ciebie do najbliższych torów jest ładnych kilka kilometrów, groźba nie jest zbyt wiarygodna.

Zawsze można w pobliże wybranego odcinka torów podjechać samochodem.
A nawet rzucić się z samochodem - bardziej widowiskowe.

zaintrygowało, to mało powiedziane
Maryla zakwestionowała prawo grawitacji

Zapomniałaś o ciśnieniu i parciu.

EDIT: któryś Szczypior ma sraczkę. Podejrzany jest... ten, którego imienia wymieniać nie wolno. Idę się rzucić pod pociąg.

Ciesz się, że nie odwróconą.

[Femka]

(...)

EDIT: któryś Szczypior ma sraczkę. Podejrzany jest... ten, którego imienia wymieniać nie wolno. Idę się rzucić pod pociąg.

Ciesz się, że nie odwróconą.