Stella, kolorowa tygryska i Alfie, który okazał się Cirillą

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto lut 09, 2016 1:32 Re: Stella, kolorowa tygryska i Alfie, który okazał się Ciri

Irlandzka Myszka pisze:
KatS pisze:
Wspominałam już, że irlandzka poczta to cud nad cudy, prawda?
Dzisiaj jakby chcieli mnie w tym upewnić - przysłali mi awizo... pocztą. Z naklejonym znaczkiem, z pieczątką... nadawcą jest ta sama poczta, przez którą je wysłali. Poza tym na druku awizo jest informacja: przesyłki nadane z Republiki Irlandii do odbioru w ciągu 3 dni roboczych, nadane za granicą w ciągu 2 tygodni, pozostałe w ciągu 10 dni. Zachodzimy w głowę, co to te "pozostałe" - chyba z Marsa :ryk: Kocham ich :twisted:


Ubawilam sie. Chociaz szacun dla irlandzkiej poczty bede miala zawsze. Jeszcze jak mieszkalismy w Cork moj kochany tato wyslal nam listem zwyklym karte do dekodera. Zwykle list szedl trzy, cztery dni a tu minelo juz ponad tydzien i cisza. 10 - go dnia list przyszedl. Patrze na adres i cos mi sie nie zgadza - kochany staruszek wszystko napisal zgodnie z instrukcja tylko o miescie zapomnial. Cork zostal dopisany przez jakiegos pracownika poczty. Bylam w szoku.
I druga historyjka, ktora zdarzyla sie zaraz po przeprowadzce na wies. Czekalismy na przesylke od przyjaciol z Polski. Czekamy, czekamy i nic. Ktoregos dnia TZ wyjezdzajacego do pracy zatrzymal listonosz i zapytal dlaczego nie odbieramy przesylki z poczty.Dodam, ze u nas na wsi poczta jest w sklepie. Podjechalam na poczte i mowie jak sie nazywam a pani wreczyla mi przesylke z Polski z informacja, ze czekala na mnie 2 tygodnie. Powiedzialam jej, ze nie bylo awizo i nie wiedzialam. Na co ona odrzekla, ze nasz listonosz nie ma drukow awizo bo i tak wszyscy zagladaja do sklepu i tylko my tacy dziwni, ze nie przychodzimy. Poczulam sie jak na planie serialu "Przystanek Alaska".


No bo tu w ogóle bywa jak w "Przystanku Alaska" :D Jak mieszkałam w Galway to faktycznie wszystko jakos sensownie funkcjonowało. Listonosz dowoził paczki, listy, jak nas nie było to zostawiał u sąsiadów i było ok. A tutaj co i rusz to jakies kwiatki ;) Ostatnio czekałam na paczkę, sprawdzałam online czy już dotarła... i nic... cały czas była gdzies w centrum przesyłek w innej dzielnicy Dublina. Az w końcu w systemie miałam informację, że została już doręczona 8O Więc zażądałam potwierdzenia - dostałam je, no jak byk, doręczona. Noo ... ok... w tym samym czasie dostałam awizo na inną przesyłkę, poszłam na pocztę ale paczka była ogromna, więc powiedziałam, że wrócę następnego dnia samochodem, bo nie dam rady niesć. No i następnego dnia przychodzę z tym samym awizo, a tu mi dają małą, zupełnie inną paczuszkę. Okazało się, że to ta rzekomo dawno doręczona ;) Jak się upomniałam o drugą, większą, to też się znalazła. Bez awiza ;)
Za to w punkcie odbioru przesyłek ostatnio pracownik gromkim głosem, na full, spiewał jakies arie operowe. I dopytywał, czy mi to przypadkiem nie przeszkadza, bo mam dziwną minę :D Odpowiedziałam że absolutnie nie, bardzo ładnie spiewa, ja po prostu tak wyglądam, ale chyba go nie przekonałam, bo przestał :ryk:

KatS

Avatar użytkownika
 
Posty: 4393
Od: Pt wrz 25, 2015 14:59
Lokalizacja: Dublin, Irlandia

Post » Wto lut 09, 2016 1:37 Re: Stella, kolorowa tygryska i Alfie, który okazał się Ciri

klaudiafj pisze:Ja jestem w Katowicach od zawsze także mam porównanie z tym jak było i co robią z rynkiem i uważam, że z jednej strony jest fajniej, ale z drugiej zrobili kicz. Pamiętam stary dworzec i urok Katowic - teraz to jest miałka papka - nowy dworzec, galeria, remont to wszystko na tak, ale ten bazar jest już nie do zniesienia. Na pewno Katowice to moja śląska miłość. Także nie że neguje, bo zawsze były dla mnie na pierwszym miejscu wśród śląskich miast. Bytom to moja nowa miłość, ale to co obserwuje co tydzień w Katowicach nie jest fajne - za wiele chcą zrobić w jednym miejscu. Ale jak byłaś we wrześniu to masz świeży ogląd :)


Mam podobne odczucia. Wszystko niby lepsze niż stary Rynek, ale to co zrobili to taki plastik fantastik. Dworzec jest zasłonięty galerią, bazar to w ogóle tak srednio w centrum miasta wojewódzkiego... Nawalili wszystkiego strasznie dużo i dalej budują, ale tak bez ładu i składu. Jednak wiele się też zmienia na dobre, przy ostatnim pobycie odwiedziłam np. nowe Muzeum Sląskie, fajny pomysł, nieźle to zaprojektowali.
Ale Katowice naprawdę lubię i znam na tyle dobrze, żeby wiedzieć gdzie warto zawędrować i co zobaczyć. A jest tego wbrew potocznym opiniom sporo. No i jest to jedno z najbardziej zalesionych polskich miast, niemal połowa (42%) to lasy, do tego dochodzą parki, więc i terenów zielonych jest dużo :D

KatS

Avatar użytkownika
 
Posty: 4393
Od: Pt wrz 25, 2015 14:59
Lokalizacja: Dublin, Irlandia

Post » Wto lut 09, 2016 2:49 Re: Stella, kolorowa tygryska i Alfie, który okazał się Ciri

KatS pisze:Za to w punkcie odbioru przesyłek ostatnio pracownik gromkim głosem, na full, spiewał jakies arie operowe. I dopytywał, czy mi to przypadkiem nie przeszkadza, bo mam dziwną minę :D Odpowiedziałam że absolutnie nie, bardzo ładnie spiewa, ja po prostu tak wyglądam, ale chyba go nie przekonałam, bo przestał :ryk:

Uwielbiam ich spiewania. Szczerze zazdroszcze talentu. Jak pracowalam na basenie to prawie codziennie mialam darmowe koncerty. Przebieralnia byla koedukacyjna - taka z kabinkami. Zaczynal spiewac ktos w czasie brania prysznica, albo przebierania, za chwile podlaczal sie ktos nastepny i nastepny. Czasami bylo tak, ze cala przebieralnia spiewala i to czesto na glosy.
Jeśli ktoś mówi, że nie lubi kotów to znaczy, że nie spotkał jeszcze tego właściwego.
Kicuś 04.1997 - 22.10.2010..........Troczuś 2004 - 14.02.2019...............Myszka.................... Mirmił.................GRysiu
Trzy zdjęcia kotów to za dużo.
Obrazek

Irlandzka Myszka

 
Posty: 1546
Od: Nie sie 15, 2010 16:49
Lokalizacja: Cork, Irlandia

Post » Wto lut 09, 2016 12:28 Re: Stella, kolorowa tygryska i Alfie, który okazał się Ciri

Irlandzka Myszka pisze:
KatS pisze:Za to w punkcie odbioru przesyłek ostatnio pracownik gromkim głosem, na full, spiewał jakies arie operowe. I dopytywał, czy mi to przypadkiem nie przeszkadza, bo mam dziwną minę :D Odpowiedziałam że absolutnie nie, bardzo ładnie spiewa, ja po prostu tak wyglądam, ale chyba go nie przekonałam, bo przestał :ryk:

Uwielbiam ich spiewania. Szczerze zazdroszcze talentu. Jak pracowalam na basenie to prawie codziennie mialam darmowe koncerty. Przebieralnia byla koedukacyjna - taka z kabinkami. Zaczynal spiewac ktos w czasie brania prysznica, albo przebierania, za chwile podlaczal sie ktos nastepny i nastepny. Czasami bylo tak, ze cala przebieralnia spiewala i to czesto na glosy.


Ja też to kocham! Bardzo muzykalny naród i potrafią spiewać :D I robią to zupełnie naturalnie, bez skrępowania. Pierwszego dnia w Irlandii, w Galway, weszlismy do pubu i tam grupka mężczyzn spiewała irlandzkie piesni przy piwie. A myslałam, że to tylko na filmach ;) Często podspiewują sobie - i to niekoniecznie cicho - kelnerzy/kelnerki w restauracjach. Zdarza się, że ktos spiewa w tramwaju albo sklepie. To jest jedna z rzeczy, które lubię w Irlandii i Irlandczykach :)

KatS

Avatar użytkownika
 
Posty: 4393
Od: Pt wrz 25, 2015 14:59
Lokalizacja: Dublin, Irlandia

Post » Wto lut 09, 2016 12:33 Re: Stella, kolorowa tygryska i Alfie, który okazał się Ciri

Hej Kolorowanko i black&white :1luvu: :1luvu: :1luvu:

o matko śpiewanie jest niekoniecznie w moim stylu, jakbym zawyła to by wszyscy uciekli. czasami jak jakaś piosenka w radio leci a mi się podoba i coś spiewam, to MINA KOTÓW JEST BEZCENNA :ryk: wymalowane zdziwienie na ich pyszczkach "oszalała" :ryk:
"Dom należy do kotów. My tylko spłacamy kredyt"
Obrazek

Moli25

Avatar użytkownika
 
Posty: 19616
Od: Pon gru 22, 2014 21:40
Lokalizacja: K. Wrocław

Post » Wto lut 09, 2016 12:35 Re: Stella, kolorowa tygryska i Alfie, który okazał się Ciri

Hej Ciociu! :mrgreen:

Ja ostatnio zaczęłam gwizdać. Ciri przerwała zabawę i zaczęła biegać po pokoju, szukając co to? skąd ten dźwięk? Biegała od okna do drzwi i nie mogła zrozumieć co się dzieje :D Stella już przywykła do moich koncertów, spiewania, gwizdania czy grania. Na szczęscie jest uprzejma i nie wyraża swoich opinii :ryk:

KatS

Avatar użytkownika
 
Posty: 4393
Od: Pt wrz 25, 2015 14:59
Lokalizacja: Dublin, Irlandia

Post » Wto lut 09, 2016 12:38 Re: Stella, kolorowa tygryska i Alfie, który okazał się Ciri

Fajnie ze macie już 100tkę, pewnie Duża lata z aparatem i fotografuje Was by później pokazać światu jakie jesteście fajne kotki, c'nie ?
Moli
"Dom należy do kotów. My tylko spłacamy kredyt"
Obrazek

Moli25

Avatar użytkownika
 
Posty: 19616
Od: Pon gru 22, 2014 21:40
Lokalizacja: K. Wrocław

Post » Wto lut 09, 2016 12:42 Re: Stella, kolorowa tygryska i Alfie, który okazał się Ciri

A jak jest setka to trzeba zakładać nowy wątek? Duża lata z telefonem jak paparazii, robi zdjęcia i filmy. Nie mamy chwili prywatnosci!
Stella i Ciri

KatS

Avatar użytkownika
 
Posty: 4393
Od: Pt wrz 25, 2015 14:59
Lokalizacja: Dublin, Irlandia

Post » Wto lut 09, 2016 12:44 Re: Stella, kolorowa tygryska i Alfie, który okazał się Ciri

KatS pisze:A jak jest setka to trzeba zakładać nowy wątek? Duża lata z telefonem jak paparazii, robi zdjęcia i filmy. Nie mamy chwili prywatnosci!
Stella i Ciri

TAK Ciociu, wszystkie kotki czekają na kolejną część Waszych przygód
Moli tłumacząca
"Dom należy do kotów. My tylko spłacamy kredyt"
Obrazek

Moli25

Avatar użytkownika
 
Posty: 19616
Od: Pon gru 22, 2014 21:40
Lokalizacja: K. Wrocław

Post » Wto lut 09, 2016 12:51 Re: Stella, kolorowa tygryska i Alfie, który okazał się Ciri

Och Moli, Duża mówi, że nie wie, czy zasługujemy na nowy wątek!
Zmartwione Stella i Ciri

KatS

Avatar użytkownika
 
Posty: 4393
Od: Pt wrz 25, 2015 14:59
Lokalizacja: Dublin, Irlandia

Post » Wto lut 09, 2016 12:53 Re: Stella, kolorowa tygryska i Alfie, który okazał się Ciri

KatS pisze:Och Moli, Duża mówi, że nie wie, czy zasługujemy na nowy wątek!
Zmartwione Stella i Ciri

Nie chcemy czytać takich bzdur :placz: :placz: :placz:
"Dom należy do kotów. My tylko spłacamy kredyt"
Obrazek

Moli25

Avatar użytkownika
 
Posty: 19616
Od: Pon gru 22, 2014 21:40
Lokalizacja: K. Wrocław

Post » Wto lut 09, 2016 12:58 Re: Stella, kolorowa tygryska i Alfie, który okazał się Ciri

Moja jest czarno-biała. Niestety nie umiem wklejać zdjęć, ale musicie mi wierzyć na słowo, że jest równie śliczna,jak wasze kotki:)

ankavw

 
Posty: 2
Od: Wto lut 09, 2016 12:45

Post » Wto lut 09, 2016 15:33 Re: Stella, kolorowa tygryska i Alfie, który okazał się Ciri

KatS pisze:Obrazek

Kot mi się wydłużył :mrgreen:

Ratunku, ja patrzę, patrzę, i się zastanawiałam, co widzę.. :ryk: :ryk: :1luvu:

Doberek!
Obrazek
Obrazek

kalair

Avatar użytkownika
 
Posty: 233427
Od: Czw maja 24, 2007 21:07
Lokalizacja: Beskid Śląski

Post » Wto lut 09, 2016 20:09 Re: Stella, kolorowa tygryska i Alfie, który okazał się Ciri

KatS pisze:Obrazek

Kot mi się wydłużył :mrgreen:

Jakie długaśne łapinki :D

barbarados

Avatar użytkownika
 
Posty: 31121
Od: Sob lip 21, 2012 18:01

Post » Wto lut 09, 2016 20:16 Re: Stella, kolorowa tygryska i Alfie, który okazał się Ciri

Nawet ja już mam nowy wątek
Inka

MaryLux

 
Posty: 163930
Od: Pon paź 16, 2006 14:21
Lokalizacja: Wrocław

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 20 gości