Re: Muszkieterowie: - koniec

[miszelina]

Kikur czuje się dobrze, to widać. Mam nadzieję, że nic w posiewie nie wyrośnie. Chrupie renal z urinary, je mokre urinary stress hillsa, kuwetkuje i się tuli. Feliśkowi też na szczęście renal zaczął smakować, za to karma dla kotów +7 lat nie. Aster funkcjonuje ok, przytulak z niego ogromny, ale znowu zaczyna skąpo siusiać. Ja z nimi kiedyś zwariuję!

[Ty$ka]

Wy to jednak macie przeboje, dobrze że kocinki mają tak kochających Dużych

[miszelina]

Kikurowi nie wyhodowało się na szczęście nic, co wielce mnie cieszy. Kot już całkiem żywy i wesoły, obaj pozostali Muszkieterowie też.

[Ty$ka]

Wspaniałe wieści!

[mahob]

Super!

[amyszka]

Nareszcie dobre ,a nawet znakomite wieści
Oby jak najdłużej tak było

Głaski dla Muszkieterów

[miszelina]

Kikur znowu zaczyna Erytrocyty znów obecne i znowu wysokie pH. Na szczęście humor nadal dopisuje. Wracamy do starego schematu: urinovet, cyclonamina, uropet i betaglukan. I mokre urinary stress, na szczęście mam jeszcze, a nowe dotrą we wtorek.

[Ty$ka]

Ach, Kikur, jak Ty "lubisz" straszyć swoich Dużych
Kciuki i pozytywne fluidy wysyłamy!

[miszelina]

Nadal fatalne wyniki, ale kot czuje się dobrze. Zmieniamy cyclonaminę, która wyraźnie nie działa, na exacyl (muszę jedną tabletkę dzielić na 8 części - masakra!) Kiedyś Kikurowi pomogło, to może teraz też się uda.

[Ty$ka]

W dalszym ciągu kciukamy za dobre wieści...

[lilianaj]

Trzymam kciuki za Kikurowe zdrówko

[miszelina]

Aster po raz pierwszy w życiu położył się dawnym posłanku Drabika.

[miszelina]

Kikur nadal ma fatalny mocz, mnóstwo świeżych erytrocytów i mętny mocz. Nic nie działa. Dobrze, że humor dopisuje.

[mahob]

Co za draństwo... :/

[miszelina]

Spróbujemy jeszcze cystophan, wlasnie zamówilam.