Arcana pisze:iwona66 pisze:Moja pstrokatka Tosia jednak dodatnia
Iwonko, ona zawsze może wrócić do Krystyny do stada i stamtąd szukać domu
Ręce mi opadły, gadałam z Krystyną, bo czekała na wiadomość o pstrokatej. Wierzyc jej się nie chce, że u niej złapały. A mnie sie nie chce wierzyć w przypadek, że dwie kolejne ...
Szlag by to. Strasznie mi przykro.
Nie musiała u niej kotka załapać. Mogła pochodzić z miejsca gdzie koty mają białaczkę.
Tylko wiedza o tym ,że u Krystyny jest felv od razu z góry narzuca nam winnego.
Nie bronię Krystyny ale sugeruję tylko ,że są inne możliwości.
Ma koty z różnych miejsc. Nawet nie wie z jakich ,jak je podrzucają.
Może dupek co to robi (podrzuca ) ma u siebie chore koty.
To ,że nawet maść jest podobna wiele mówi.
Sebsem byłoby testowanie na wejściu.