» Pt kwi 05, 2002 7:42
A Mara ma wszystkie objawy, które opisujecie, tylko nie "śpiewa" i nie znaczy. Do mnie się nie odzywa, ale do samców lgnie jak przylepiec. Wczoraj prawie nie jadła, tak ją rozmruczało (a może to były kłaki? Po wieczornej qpce i wytytłaniu w bezopaście zaczęła jeść) i w ogóle wije się jak wąż, a jak już... o qrcze! Ona nie znaczy, ale wyrzuca sobie żwirek z kuwety, tarza się w nim godzinami, a potem ociera o wszystko, co nie ucieka... ciekawe, czy to to samo?
...