Kiara i... trudne dokocenie :( Prosimy o rady!

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Sob kwi 11, 2015 19:14 Re: Moje ulubione 4 kilo, czyli Kiara :>

Cześć witajcie !
U Nas jest normalny wet, nie wciska nic na sile :?
Trzymam kciuki za zdrowie kotka :(
Daj znać co u Was! :201461
"Dom należy do kotów. My tylko spłacamy kredyt"
Obrazek

Moli25

Avatar użytkownika
 
Posty: 19616
Od: Pon gru 22, 2014 21:40
Lokalizacja: K. Wrocław

Post » Sob kwi 11, 2015 20:07 Re: Moje ulubione 4 kilo, czyli Kiara :>

Mi też nic nie było wciskane, wet nigdy nie wtrącał się w to jak karmię kota. W gabinecie są też plakaty royala ale głównie leków itp, a w sklepiku poza royalem dostępna jest cała gama acany i orijena.
Obrazek
Aki nem érti meg csendes dorombolásomat, az nem méltó rá, hogy értelmes, jó ízlésű állatok ragaszkodjanak hozzá
György Bálint

MamaMeli

Avatar użytkownika
 
Posty: 4430
Od: Pon kwi 21, 2014 14:49
Lokalizacja: Budapest

Post » Sob kwi 11, 2015 22:45 Re: Moje ulubione 4 kilo, czyli Kiara :>

kalair pisze:Ha, razi, razi, ale co zrobisz? :wink: A jak proponuje żeby kotka miała raz miała małe? Są weci i ...klamki.

Oj, nie wiem, czy bym nad sobą zapanowała :twisted:

Moli25 pisze:Cześć witajcie !
U Nas jest normalny wet, nie wciska nic na sile :?
Trzymam kciuki za zdrowie kotka :(
Daj znać co u Was! :201461


Na siłę nie wciskają bo nie mogą, ale jak słyszę, że najlepsze karmy na rynku to RC, Hill's i Eukakuba (od łódzkiego weta w lecznicy Pod Żabką) to aż nie dowierzam... Oczywiście polecam kupić od razu dla kotka całą pakę RC, bo jest promocja, i to tylko u nich :lol:

U nas CHYBA lepiej (odpukać), Kiara zaczęła jeść i wreszcie sama dopomina się o jedzenie (jak za starych dobrych czasów :mrgreen: ), zjada bez marudzenia nawet porcje z antybiotykiem, więc mam nadzieję że do przodu. Nie chcę fundować jej usg, wiadomo - mus to mus, ale mam nadzieję że dobry stan się utrzyma i nie będzie to konieczne, bo bidulka już ostatnio tyle się wymęczyła u wetów :(

MamaMeli pisze:Mi też nic nie było wciskane, wet nigdy nie wtrącał się w to jak karmię kota. W gabinecie są też plakaty royala ale głównie leków itp, a w sklepiku poza royalem dostępna jest cała gama acany i orijena.


Wow, to bardzo zazdroszczę. W Sforze na Przybyszewskiego 12 w Łodzi też są do kupienia inne karmy niż RC, szkoda tylko, że jest to Felix :evil: i Smilla z 40-procentową zawartością mięsa :roll:
Obrazek
Obrazek
Obrazek

mandala20

Avatar użytkownika
 
Posty: 629
Od: Pon wrz 22, 2014 15:41

Post » Nie kwi 12, 2015 14:45 Re: Moje ulubione 4 kilo, czyli Kiara :>

Biorąc pod uwagę, że RC ma raptem ok. 30%, to i tak lepiej.. :mrgreen:
Witajcie! :D
Obrazek
Obrazek

kalair

Avatar użytkownika
 
Posty: 233427
Od: Czw maja 24, 2007 21:07
Lokalizacja: Beskid Śląski

Post » Pon kwi 13, 2015 20:24 Re: Moje ulubione 4 kilo, czyli Kiara :>

No tak, to już rarytas :mrgreen:

Hej hej!
Futrzak znowu domaga się jedzenia 24/7, więc wracamy do zdrowia :) Antybiotyk wybrany, trzeba będzie wybrać się do weta na kontrolę i żeby ustalić plan odpchlenia ostatecznego 8)
Obrazek
Obrazek
Obrazek

mandala20

Avatar użytkownika
 
Posty: 629
Od: Pon wrz 22, 2014 15:41

Post » Nie sty 03, 2016 21:35 Re: Kiara - 5 kg futra. Reaktywacja!

Podniosę trochę wątek, bo potrzebuję wszelkich porad nt. dokocenia. Za 2 tygodnie wprowadzamy się do nowego mieszkania, a za 3 tygodnie chcę adoptować drugiego kota (jaki będzie to kot - jeszcze nie wiem :wink: ). Kiara jest jedynaczką odkąd ją przygarnęłam, czyli od 1,5 roku. Na inne koty reaguje dosyć nerwowo (np. podczas spaceru na szelkach po ogrodzie), zdarza się, że na nie syczy. Zauważyłam, że dotyczy to bardziej kotów dorosłych - na młodsze reaguje raczej ciekawością. Oczywiście zdaję sobie sprawę z konieczności izolowania kotów przez pierwsze dni, mieszania zapachów, powolnego, spokojnego zapoznawania kotów ze sobą. Chętnie przyjmę jednak porady bardziej doświadczonych kociar/kociarzy, nt. wyboru kota oraz przebiegu dokacania :wink:
Obrazek
Obrazek
Obrazek

mandala20

Avatar użytkownika
 
Posty: 629
Od: Pon wrz 22, 2014 15:41

Post » Sob sty 30, 2016 19:47 Re: Kiara - 5 kg futra i... trudne dokocenie :( Prosimy o ra

I stało się, tydzień temu przywiozłam ze schroniska 3-miesięczne rude tornado. Po początkowym wymienianiu zapachów i oglądaniu się przez szparę w drzwiach, Mały niestety zdołał się przecisnąć i tak spotkanie twarzą w twarz zostało przyspieszone :wink: Na początku było ok, Kiara i Mały na przemian obwąchiwali się i ganiali, roznosząc mieszkanie. Od czasu do czasu któreś dostało od drugiego łapą. Widać było, że Kiara chce się z Małym bawić, że nareszcie kocie towarzystwo, którego jej brakowało. Od czasu do czasu i tak muszę ich izolować, żeby od siebie odetchnęli. Ale wczoraj zaczęło się dziać coś jeszcze - zauważyłam, że po pewnym czasie Kiara ma dość zabawy, co dla Małego jest pojeciem abstrakcyjnym - on nigdy nie ma dość i chyba nigdy się nie męczy. Cały czas czai się na Kiarę i wskakuje na nią, oczywiście dla zabawy, jednak Kiarę zaczęło to irytować i reaguje syczeniem i warczeniem, stała się nerwowa. W takich sytuacjach raczej przed nim ucieka i próbuje się schować, niż spuścić mu łomot - a może to by go czegoś nauczyło. Mały chyba myśli, że takie uciekanie to zabawa, a ja patrzę jak Kiara staje się kłębkiem nerwów :( Czy ktoś miał podobne doświadczenia? Są na to jakieś sposoby? Bo zaczynam myśleć, że zrobiłam jej tym dokoceniem jeszcze większą krzywdę...
Obrazek
Obrazek
Obrazek

mandala20

Avatar użytkownika
 
Posty: 629
Od: Pon wrz 22, 2014 15:41

Post » Sob sty 30, 2016 20:32 Re: Kiara i... trudne dokocenie :( Prosimy o rady!

A nie da rady zapewnić Kiarze azyl, do którego dostępu mieć nie będzie młody?
Taki zakamarek, w którym będzie mogła się zaszyć, kiedy będzie miała dość?

Ty$ka

Avatar użytkownika
 
Posty: 1408
Od: Nie mar 11, 2012 19:57

Post » Sob sty 30, 2016 20:40 Re: Kiara i... trudne dokocenie :( Prosimy o rady!

Nie wiem, gdzie by to mogło być, bo maluch wciska się i wskakuje wszędzie, również w miejsca gdzie Kiara już się nie mieści/nie doskakuje. Kiedy widzę że ewidentnie ma dość, robi sie nerwowa i próbuje się przed nim schować, po prostu zanoszę go z powrotem do pokoju, gdzie przebywał w czasie izolacji - ma tam jedzenie, wodę, kuwetę, dużo zabawek. Ja też z nim tam czasem przesiaduję, żeby nie był samotny.

Kiedy są razem i widzę że Kiara ma dosyć, próbuję odwrócić uwagę Małego wędką z piórkami czy inną zabawką - działa, ale na krótko. 24/7 też nie mogę bawić się z nim wędką, żeby Kiara miała spokój :(
Obrazek
Obrazek
Obrazek

mandala20

Avatar użytkownika
 
Posty: 629
Od: Pon wrz 22, 2014 15:41

[poprzednia]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], Lifter, Majestic-12 [Bot] i 21 gości