Zuzia i Pola po raz 34

[MB&Ofelia]

W początkach mojej pracy dojeżdżałam i też wstawałam o 5.30, wracałam przed 17-tą. Co prawda na pół etatu i tylko przez kilka miesięcy, ale wystarczyło. Dojazdy do pracy zbrzydły mi dokumentnie. Tym bardziej, że jestem sową i o 5.30 przewracam się na drugi boczek.

[Ewa L.]

Kto wymyślił taką porę rozpoczynania pracy? Do psychiatry go!

Pewnie ci co świeżutkie bułeczki chcą rano kupić

[Ewa L.]

Ja codziennie wstaję o 5:30, wracam obecnie do domu po 17. Uroki dojazdów
Ale powiem Wam, że ciężko jest, zawsze zanim się ogarnę w domu to łapie mnie północ czy pierwsza w nocy... a potem, potem nie wiem czy nawet jest sens się kłaść
Jedynie niedziele mam luźne i mogę sobie pospać do 11.

Jak cały czas tak wstajesz to się idzie przyzwyczaić ale jak okazjonalnie to jest straszny ból.Ja o 5,30 to już rozpoczynam pracę.

[Ewa L.]

W początkach mojej pracy dojeżdżałam i też wstawałam o 5.30, wracałam przed 17-tą. Co prawda na pół etatu i tylko przez kilka miesięcy, ale wystarczyło. Dojazdy do pracy zbrzydły mi dokumentnie. Tym bardziej, że jestem sową i o 5.30 przewracam się na drugi boczek.

Ja poprzednio wstawałam o 4,45 a do pracy jechałam na 6,30 . Teraz pracuję bliziutko domu ale wstaję o 4,30 i idę na 5,30. Gdybym musiała dojeżdżać jak poprzednio to pewnie pobudkę bym miała o 3 .

[MaryLux]

Ja codziennie wstaję o 5:30, wracam obecnie do domu po 17. Uroki dojazdów
Ale powiem Wam, że ciężko jest, zawsze zanim się ogarnę w domu to łapie mnie północ czy pierwsza w nocy... a potem, potem nie wiem czy nawet jest sens się kłaść
Jedynie niedziele mam luźne i mogę sobie pospać do 11.

To straszne

[Ewa L.]

Podsumowując temat - nienawidzę rano wstawać jeśli budzenie funduje mi budzik. Jeśli wstaję bo się obudzę to jest ok.

[Ty$ka]

Podsumowując temat - nienawidzę rano wstawać jeśli budzenie funduje mi budzik. Jeśli wstaję bo się obudzę to jest ok.

O to to. Ja jeszcze muszę się pomęczyć 4msc, a potem trochę będę później wstawać. Ufff...

[Ewa L.]

Idę się szykować na jutro.
Dziś mama podcięła mi włosy tak niewiele z 2 cm. Doczytałam się w gazetce Biedrony że mają w promocji szampon po 5,99 zł za 300ml i odżywkę za 8,99 zł za 100ml Jantar. Poprosiłam mamę że jeśli będzie w Robalu to niech mi kupi taki zestawik. Zainspirowała mnie you na swoim wątku bo opisywała wcierki jakie robi na włosy.
Za zwyczaj stosuję szampony do włosów przetłuszczających się i do tego odżywkę bo bez niej nie rozczeszę włosów. Mam takie długachne bo jest mi wygodnie w pracy pod czapką. Ogólnie mam włosy cienkie choć sporo ich a ostatnio strasznie mi się przetłuszczają od kiedy umyłam Cheden shoudersem bo dostałam łupież. Po dwóch myciach po łupieżu ani śladu ale za to smalec na kłakach. No i zaczęły mi strasznie wyłazić.

[MB&Ofelia]

Polecam szampony Fitomed. Do dostania w sklepach zielarskich i niektórych aptekach. Nie są tanie, niewielka buteleczka ponad 11 zeta, ale dobrze się pienią i są antyalergiczne (bo na bazie mydlnicy lekarskiej). Nie mam po nich łupieżu ani smalcu na łepetynie, nie drapię się. Mają też odżywki do włosów i nne cuda, ale ja na razie stosuję tylko szampon.

[Ewa L.]

Na razie spróbuję z tymi wcierkami bo co bursztyn to bursztyn. Przede wszystkim niech przestaną wypadać.

To jest to.

http://naratunekwlosom.blogspot.com/201 ... numer.html

[barbarados]

Nie znam firmy

[Ewa L.]

Nie znam firmy

Farmona to dość znana firma kosmetyczna.

[barbarados]

Mnie umknęła .
Ale tego preparatu z bursztynem bym spróbowała .

[Ewa L.]

Perfect Beauty to seria która produkują dla Biedronki w tej sieci są najbardziej znani.

[Ewa L.]

Mnie umknęła .
Ale tego preparatu z bursztynem bym spróbowała .

Kupisz w Biedronce bo od 14 do 20 mają w promocji w sprzedaży.