klaudiafj pisze:O WOW, ależ cudny Pan KociskoGratuluję synka
![]()
![]()
Wspaniały jest
I już oczywiście na kanapie się wyłożył
Będzie kompanem dla Twojego TZ, co?
Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
klaudiafj pisze:O WOW, ależ cudny Pan KociskoGratuluję synka
![]()
![]()
Wspaniały jest
I już oczywiście na kanapie się wyłożył
Będzie kompanem dla Twojego TZ, co?
Beasia pisze:To błyskawicznie się aklimatyzujeżadne chowanie się po kątach i pod kanapą, tylko zwiedzanie i zapoznawanie się z nowymi koleżankami
Beasia pisze:Ale dziewczyny jeszcze do niego pewnie nie podchodzą żeby wspólnie poleniuchować na tej kanapie?
Sulfuria pisze:Pierwsze co zrobił to z zaciekawieniem obejrzał cały dom. Tak jak piszesz, żadnych położonych uszu, przycupniętej postawy czy chowania się po kątach. W kąty, owszem, zajrzał ale położył się na kanapie w salonie. Jak na razie jest to jego ulubione miejsceBeasia pisze:To błyskawicznie się aklimatyzujeżadne chowanie się po kątach i pod kanapą, tylko zwiedzanie i zapoznawanie się z nowymi koleżankami
PixieDixie pisze:Hej czytam czytam is ie oderwac nie moge
Piekny kocur! I pieknie zrobiliscie ze go przygarneliscie!! Pomysl jaka to musial abyc dla niego trauma znalezc sie nagle na zenwatrz... skoro to byl domowy kot... bo to sama widzisz i z opisu tez tak wynika. Matko... serce sie kroi! ON baaardzo to doceni!
NIe zdraszasz tym Wieska, szukasz go przeciezi caly czas o nim myslisz. Moze tez znalazl domek... u dobrych ludzi.... . A mzoe worci, moze go znajdziesz.. nie o takich historiach sie slyszalo.
Ty$ka pisze:Witamy się po raz pierwszy
Użytkownicy przeglądający ten dział: haaszek, puszatek i 20 gości