Nie znałam tego sposobu, chyba
sę zrobię, ciekawe gdzie mój się znajdzie
Z tym, co piszą, a co na prawdę włosy potrzebują, to niestety samemu trzeba się przekonać. Moje miały kochać olej kokosowy, a nie widziałam po tym żadnych zmian. Ogólnie po olejach tak średnio na jeża z tą poprawą stanu. Dlatego z ciekawości wypróbowałam masło do ciała (strzał w "10"!

).
A od wewnątrz, miałam na myśli i dietę (zdrowe odżywianie, takie jakie zalecają wszędzie

, bo one wpływa na cały organizm) i nawadnianie, by dostarczyć włosom odpowiednich składników, żeby mogły rosnąć sobie zdrowsze. Czyli np ziółka ze skrzypokrzywy, siemię lniane, drożdże do picia
Mi w pielęgnacji pomogło bardzo zapoznanie się, z tym jak włos jest zbudowany, co się z nim dzieje pod wpływem jakiś czynników i dlaczego (np o domykaniu łusek). Dzięki temu pierwszy raz w życiu dorobiłam sie loków, które nie oklapły po 30 minutach, a trzymały się, uwaga, trzy dni!

Tu do poczytania:
http://www.wiedzmabloguje.com/2012/04/o ... dowie.html To jedna ze stron, a jest tego cała masa...