Happy End czyli Pusia w swoim domu i jej przyjaciele II cz.

blaski i cienie życia z kotem

Moderator: Estraven

Post » Pon sty 04, 2016 20:02 Re: Happy End czyli Pusia w swoim domu i jej przyjaciele II

Gosiagosia pisze:Obrazek
Już nie będę latać ze ścierką i miotła, teraz będę leżała i pachniała :ryk: :ryk: :ryk:


Super daleko mi do perfekcyjnej pani domu :lol:
"Dom należy do kotów. My tylko spłacamy kredyt"
Obrazek

Moli25

Avatar użytkownika
 
Posty: 19616
Od: Pon gru 22, 2014 21:40
Lokalizacja: K. Wrocław

Post » Pon sty 04, 2016 21:02 Re: Happy End czyli Pusia w swoim domu i jej przyjaciele II

A ja machnęłm sobie grzane piwko :piwa: :piwa:
i jest mi cieplutko :D :D
Obrazek

agusialublin

Avatar użytkownika
 
Posty: 16505
Od: Nie lip 29, 2012 20:27
Lokalizacja: lublin

Post » Pon sty 04, 2016 22:42 Re: Happy End czyli Pusia w swoim domu i jej przyjaciele II

agusialublin pisze:A ja machnęłm sobie grzane piwko :piwa: :piwa:
i jest mi cieplutko :D :D

A ja pozazdrościłam Wam na kolankowych koteczków i patrzę na narożniku leży jak długi tłuściutki Huguś to cap go w obicia i przytuliłam swoją rozczochraną główkę wtuliłam w brzunio i przysnęłam. Troszeczkę pospałam ale Hugo grzał mnie tylko w głowę a reszta zmarzła. :mrgreen:

Gosiagosia

Avatar użytkownika
 
Posty: 26975
Od: Wto kwi 23, 2013 11:47
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto sty 05, 2016 2:28 Re: Happy End czyli Pusia w swoim domu i jej przyjaciele II

Ale jak miło :1luvu: Dobrze że się daje tak capnąć i spać razem :D

KatS

Avatar użytkownika
 
Posty: 4393
Od: Pt wrz 25, 2015 14:59
Lokalizacja: Dublin, Irlandia

Post » Wto sty 05, 2016 12:48 Re: Happy End czyli Pusia w swoim domu i jej przyjaciele II

KatS pisze:Ale jak miło :1luvu: Dobrze że się daje tak capnąć i spać razem :D

Cześć Kasiu i Stello!
Daje się capnąć on jest najbardziej przytulaśnym kotem z tej trójki, Migotka przychodzi kiedy chce na miziaki, Pusia też, ale tak nadal z dystansem, chociaż lubi być głąskana i tak głośno mruczy. :201461 :kotek:

Gosiagosia

Avatar użytkownika
 
Posty: 26975
Od: Wto kwi 23, 2013 11:47
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto sty 05, 2016 12:49 Re: Happy End czyli Pusia w swoim domu i jej przyjaciele II

Cześć Gosiu :)
A ja to robię inaczej - przykrywam koty, żeby też je ogrzać ;)
Skarby: Obrazek

klaudiafj

Avatar użytkownika
 
Posty: 23551
Od: Czw cze 05, 2014 21:02
Lokalizacja: Bytom

Post » Wto sty 05, 2016 13:01 Re: Happy End czyli Pusia w swoim domu i jej przyjaciele II

Fajne masz te koty Gosiu, tak sobie ich zdjęcia oglądam z poprzednich wpisów... Migotka i Pusia, 2 puchate dziewczynki, piękne. Hugo to wiadomo - kochana kuleczka :) Może i Pusia w końcu pojmie, że fajnie jest się przytulić do Dużych. Ale jak mruczy to już i tak dobrze jest :ok:

KatS

Avatar użytkownika
 
Posty: 4393
Od: Pt wrz 25, 2015 14:59
Lokalizacja: Dublin, Irlandia

Post » Wto sty 05, 2016 22:17 Re: Happy End czyli Pusia w swoim domu i jej przyjaciele II

KatS pisze:Fajne masz te koty Gosiu, tak sobie ich zdjęcia oglądam z poprzednich wpisów... Migotka i Pusia, 2 puchate dziewczynki, piękne. Hugo to wiadomo - kochana kuleczka :) Może i Pusia w końcu pojmie, że fajnie jest się przytulić do Dużych. Ale jak mruczy to już i tak dobrze jest :ok:

Pusia we wszystkim naśladuje Migotkę, jak ona się do mnie przytula od razu obok jest Pusia, razem jedzą w pokoju. Nie bawią się ze sobą czasami się poganiają ale tek bez agresji tylko rozrywkowo. Próbowałam je przykrywać ale one nie lubią być przykrywane może dlatego że mają długie futro i im ciepło.

Gosiagosia

Avatar użytkownika
 
Posty: 26975
Od: Wto kwi 23, 2013 11:47
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto sty 05, 2016 22:21 Re: Happy End czyli Pusia w swoim domu i jej przyjaciele II

Czyli Migotka to taka starsza siostra dla Pusi :) i wzór do nasladowania :)

KatS

Avatar użytkownika
 
Posty: 4393
Od: Pt wrz 25, 2015 14:59
Lokalizacja: Dublin, Irlandia

Post » Wto sty 05, 2016 22:36 Re: Happy End czyli Pusia w swoim domu i jej przyjaciele II

KatS pisze:Czyli Migotka to taka starsza siostra dla Pusi :) i wzór do nasladowania :)

One są w podobnym wieku, chyba nawet Migotka jest troszeczkę młodsza. Ja myślę że to taka zazdrość ale może się mylę. Pusią częściej śpi obok Hugonka a nigdy obok Migotki. Czasami razem skubią trawkę lub siedzą na oknie ale spanie to już nie.

Gosiagosia

Avatar użytkownika
 
Posty: 26975
Od: Wto kwi 23, 2013 11:47
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto sty 05, 2016 22:38 Re: Happy End czyli Pusia w swoim domu i jej przyjaciele II

Pewnie zazdrosci w tym sporo...
Psy moich rodziców są pod tym względem niesamowite. Pilnują się nawzajem bacznie, niech tylko która dostanie o głask więcej, niedoczekanie. Albo zajmie ulubiony fotel... :roll:

KatS

Avatar użytkownika
 
Posty: 4393
Od: Pt wrz 25, 2015 14:59
Lokalizacja: Dublin, Irlandia

Post » Wto sty 05, 2016 22:41 Re: Happy End czyli Pusia w swoim domu i jej przyjaciele II

KatS pisze:Pewnie zazdrosci w tym sporo...
Psy moich rodziców są pod tym względem niesamowite. Pilnują się nawzajem bacznie, niech tylko która dostanie o głask więcej, niedoczekanie. Albo zajmie ulubiony fotel... :roll:

O to jest właśnie to, jedną wołam biegną obie. Ale już jak dotyczy to Hugonka to tej rywalizacji nie ma.

Gosiagosia

Avatar użytkownika
 
Posty: 26975
Od: Wto kwi 23, 2013 11:47
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto sty 05, 2016 22:44 Re: Happy End czyli Pusia w swoim domu i jej przyjaciele II

Gosiu a musisz jakies szczególne zabiegi pielęgnacyjne stosować na futerka dziewczyn? Tak pytam z ciekawosci, bo oglądalismy w schronisku bardzo podobnego włochatego kota, w końcu go nie dostalismy bo był wychodzący, ale zastanawiałam się jak się na codzień obchodzić z takim futerkiem. Jakies postrzyżyny, pudrowania, wyczesywanie?

KatS

Avatar użytkownika
 
Posty: 4393
Od: Pt wrz 25, 2015 14:59
Lokalizacja: Dublin, Irlandia

Post » Wto sty 05, 2016 22:48 Re: Happy End czyli Pusia w swoim domu i jej przyjaciele II

KatS pisze:Gosiu a musisz jakies szczególne zabiegi pielęgnacyjne stosować na futerka dziewczyn? Tak pytam z ciekawosci, bo oglądalismy w schronisku bardzo podobnego włochatego kota, w końcu go nie dostalismy bo był wychodzący, ale zastanawiałam się jak się na codzień obchodzić z takim futerkiem. Jakies postrzyżyny, pudrowania, wyczesywanie?

Powinnam częściej czesać ale one tego nie lubią :evil: Migotka to jeszcze da się uczesać, czasami tylko jeden boczek :mrgreen: ale Pusia to już dramat. Z synem na siłę ją łapiemy i rozczesujemy a ile przy tym lamentu to tak jak byśmy ją obdzierali ze skóry. Nie chcę jej stresować więc rzadziej jest czesana. Thomas np. uwielbiał czesanie jak tylko widział że mam szczotkę w ręku to wskakiwał na kolanka i czesanko odchodziło.

Gosiagosia

Avatar użytkownika
 
Posty: 26975
Od: Wto kwi 23, 2013 11:47
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto sty 05, 2016 22:59 Re: Happy End czyli Pusia w swoim domu i jej przyjaciele II

U mnie wszystkie koty uwielbiały czesanie, Felek sam biegł do łazienki jak widział kogos w przedpokoju i się głosno domagał, Stella też uwielbia. Ale one wszystkie krótkowłose więc nie ma tego problemu rozczesywania splątanych włosów. Ja po tamtym kocie ze schroniska zaczęłam czytać o pielęgnacji takiego futra i aż się przeraziłam,jakies pudry, kąpiele, cuda - ale widzę że na szczęscie w praktyce jest spokojniej :)
A kot był bardzo fajny, taki królewski, w typie Pusi. No ale podobno bardzo chciał być wychodzący. A my mamy Stellę :)

KatS

Avatar użytkownika
 
Posty: 4393
Od: Pt wrz 25, 2015 14:59
Lokalizacja: Dublin, Irlandia

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Sylwia_mewka i 14 gości