Witam was wszystkich serdecznie

Jestem nowa na forum więc postanowiłam przedstawić wam mojego 5-miesięcznego kotka Wacława

Mojego małego tygryska adoptowałam ze schroniska gdy osiągnął wiek 2 miesięcy. Maluch bardzo szybko zaklimatyzował się w nowym domu. Od samego początku nie sprawiał żadnych problemów, wręcz przeciwnie był bardzo kochany i ciągle szukał kontaktu z człowiekiem

Wacek jest kotem o niezwykłym temperamencie. Uwielbia biegać po całym domu ze swoimi zabawkami (bądź moimi skarpetkami i kapciami xD). Niestety żeby nie było zbyt kolorowo ok. 3 miesiąca życia kiciuś zaczął się okropnie drapać. Najpierw to było niegroźne jednak z czasem zaczął wydrapywać sobie rany (na szyi i uchu). W tym momencie zaczął się nasz koszmar. Byłam z nim u 5 weterynarzy i każdy mówił co innego a ostatecznie nikt nie potrafił mu pomóc. Kot wydrapywał rany tak bardzo, że przy okazji musiał dostawać antybiotyki. Na szczęście na sam koniec trafiłam na kompetentną Panią weterynarz, która sprawę Wacka traktowała bardzo poważnie i za wszelką cenę chciała go wyleczyć. Nasz kotek długo był oporny na leczenie (leki przeciwświądowe, uspokajające, zmiana diety na hipoalergiczną a nawet sterydy) nic mu nie pomagało. Dodam, że choroby powodowane przez pasożyty były za każdym razem wykluczane w trakcie badań. Na szczęście przez stosowanie karm dla alergików po ok 10 tygodniach Wacuś przestał się drapać a rany są już przeszłością

Teraz po kolei będę próbować wdrożyć inne karmy, bo nie chcę całe życie karmić kota jednym rodzajem. Zaczęłam od Acany suchej, póki co alergia się nie ujawnia, następnie dodam mokre jedzenie catz finefood i mam nadzieję, że kotek przyjmie te zmiany pozytywnie

Załączam kilka zdjęć mojej małej miłości i to było na tyle





