Pixie, Dixie [*], Coco i Nitka, Leczymy Coco, ZDJECIA str 60

blaski i cienie życia z kotem

Moderator: Estraven

Post » Czw gru 31, 2015 23:08 Re: Pixie, Dixie [*], Coco i Nitka, Leczymy Coco, ZDJECIA st

barbarados pisze:Moja zaraza śpi :wink:
Śniezyce , śniezycami a co do poczty . U nas jest listonosz partyzant . Dzwoni tam , gdzie nic nie ma do dostarczenia . Podchodzi po cichutku do skrzynek i wrzuca awiza . I szybko sie oddala :twisted:

To ja mam porządnego listonosza. Jak mnie nie ma w domu to przesyłki dostarcza mi do pracy.
Obrazek

Ewa L.

Avatar użytkownika
 
Posty: 70697
Od: Śro lut 27, 2013 20:02
Lokalizacja: Łódź

Post » Czw gru 31, 2015 23:09 Re: Pixie, Dixie [*], Coco i Nitka, Leczymy Coco, ZDJECIA st

A to chyba nagminna praktyka...

Ja ostatnio dostalam awizo do paczki ktorej nie bylo na poczcie ^^
Bo niby miala miec 2 proby dostarczenia... to po kiego czorta wciskal awizo?D Stalam 20 min w kolejce po czym sie okazalo ze oni tej paczki nie maja... wtf
Załoga: Pixie, Nitka, Coco i Ćiorny oraz Dixie[*]
Kot Pixior i burasy zapraszają: https://www.facebook.com/PixieKotZCharakterem
Zbiórka hiltonka: https://pomagam.pl/hilton

PixieDixie

Avatar użytkownika
 
Posty: 9844
Od: Czw kwi 23, 2015 7:40
Lokalizacja: TG

Post » Czw gru 31, 2015 23:11 Re: Pixie, Dixie [*], Coco i Nitka, Leczymy Coco, ZDJECIA st

Oj tam . Ja dostałam awizo , powtórne , na juz odebrany list . No przez tydzień nie zauwazyli , ze odebrałam . :twisted:

barbarados

Avatar użytkownika
 
Posty: 31121
Od: Sob lip 21, 2012 18:01

Post » Czw gru 31, 2015 23:12 Re: Pixie, Dixie [*], Coco i Nitka, Leczymy Coco, ZDJECIA st

U mnie listonosz przychodzi bez przesyłki z wypisanym od razu awizo ;) w sumie co ma chłop dźwigać ;)

Co do służby zdrowia... Oj niestety, tu jest fatalnie.
Jak już po wielkich bólach i staraniach trafisz do specjalisty (często po ponad roku czekania) , to ponoć jest lepiej. Ale na takim podstawowym poziomie jest fatalnie z wiedzą lekarzy, dostępnoscią leków, dostępnoscią szpitali (kolejki po 2 lata) i cenami.
Ja choruję przewlekle i nadal leczę się w Polsce dlatego, że wielu leków tu nie ma, że nie doczekałam się jeszcze terminu u specjalisty i po prostu dlatego, że ceny tutaj są zabójcze. A ubezpieczenie zdrowotne ma 5 lat okres karencji na choroby, które się już miało wykupując polisę.
W Polsce dużo miałam kontaktów ze służbą zdrowia, ostatnie lata to kilka operacji, szpitale, lekarze tacy i smacy. I często było źle. Ale mi się teraz perspektywa zmieniła i jakos inaczej to widzę ;)

Na szczęscie wiele rzeczy z kolei mi się tu bardziej podoba, tak dla równowagi :D

KatS

Avatar użytkownika
 
Posty: 4393
Od: Pt wrz 25, 2015 14:59
Lokalizacja: Dublin, Irlandia

Post » Czw gru 31, 2015 23:14 Re: Pixie, Dixie [*], Coco i Nitka, Leczymy Coco, ZDJECIA st

A to mialam podobnie :D i

Ehh jak to dobrze ze moj maz na poczcie juz nie pracuje... tam tez uklday ukladziki... szkoda gadac...

Moje szpitale doswiadczenia w PL sa zle... i wrrr... mam prywatne ubezp. w pl i jest ciut lepiej...
Ale to slaby temat na sylwestra :D

No pewnie wiele rzeczy jest prostrzych ale nie zazdroszcze pogody.
Załoga: Pixie, Nitka, Coco i Ćiorny oraz Dixie[*]
Kot Pixior i burasy zapraszają: https://www.facebook.com/PixieKotZCharakterem
Zbiórka hiltonka: https://pomagam.pl/hilton

PixieDixie

Avatar użytkownika
 
Posty: 9844
Od: Czw kwi 23, 2015 7:40
Lokalizacja: TG

Post » Czw gru 31, 2015 23:18 Re: Pixie, Dixie [*], Coco i Nitka, Leczymy Coco, ZDJECIA st

KatS pisze:U mnie listonosz przychodzi bez przesyłki z wypisanym od razu awizo ;) w sumie co ma chłop dźwigać ;)

Co do służby zdrowia... Oj niestety, tu jest fatalnie.
Jak już po wielkich bólach i staraniach trafisz do specjalisty (często po ponad roku czekania) , to ponoć jest lepiej. Ale na takim podstawowym poziomie jest fatalnie z wiedzą lekarzy, dostępnoscią leków, dostępnoscią szpitali (kolejki po 2 lata) i cenami.
Ja choruję przewlekle i nadal leczę się w Polsce dlatego, że wielu leków tu nie ma, że nie doczekałam się jeszcze terminu u specjalisty i po prostu dlatego, że ceny tutaj są zabójcze. A ubezpieczenie zdrowotne ma 5 lat okres karencji na choroby, które się już miało wykupując polisę.
W Polsce dużo miałam kontaktów ze służbą zdrowia, ostatnie lata to kilka operacji, szpitale, lekarze tacy i smacy. I często było źle. Ale mi się teraz perspektywa zmieniła i jakos inaczej to widzę ;)

Na szczęscie wiele rzeczy z kolei mi się tu bardziej podoba, tak dla równowagi :D

Tylko jeżeli przesyłka jest jakaś nie typowa i nie da się w skrzynkę wrzucić to przynosi awizo . Ostatnio przyniósł mi awizo na kalendarz bo mu sie w totbę nie mieścił ale awizo przyniósł osobiście a nie w skrzynę wrzucił.
Obrazek

Ewa L.

Avatar użytkownika
 
Posty: 70697
Od: Śro lut 27, 2013 20:02
Lokalizacja: Łódź

Post » Czw gru 31, 2015 23:23 Re: Pixie, Dixie [*], Coco i Nitka, Leczymy Coco, ZDJECIA st

Ja myslałam, że pogoda to będzie mój główny problem bo w PL zawsze mnie dołowały deszczowe dni. A tu nie. Cos mi się przestawiło w głowie i w ogóle mnie to nie rusza że pada, raczej się cieszę jak jest słonecznie. Zresztą ten deszcz tutaj jest taki niewinny że i tak chodze bez parasola, chyba że już naprawdę leje. Optymizm pogodowy mi się tu zainstalował :D

KatS

Avatar użytkownika
 
Posty: 4393
Od: Pt wrz 25, 2015 14:59
Lokalizacja: Dublin, Irlandia

Post » Pt sty 01, 2016 10:24 Re: Pixie, Dixie [*], Coco i Nitka, Leczymy Coco, ZDJECIA st

Dzien dobry

Witamy sie Nowowrocznie!

Dziekuje dziewczyny za udanego sylwestra :)
Kotely od rana szalaly ;) Ale mąż je obsłużył dały mi pospać do 10:) Moje ustawowe 7,5h snu ;) ;D
Wlasnie wypilam kawke i trzeba by ruszyc tylek z lozka ale jak tu ruszyc jak Pixior przyczlapal i wbił się pod kołuderkę i jest taki szczęśliwy :)

Jedynie musze uwazac rano bo jak pixior sie wbija pod koldre nie moge wpuscic Coco bo wtedy Pixior warczy :D Pod tym wzgledem jest bardzo terytorialny. To zwykle Coco lezy po 2 stronie nog zeby ja Pixior nie widzial :D

Nie wiem czy w nocy bylo tak spokojnie czy ja tak gleboko spalam ale ogolnie spokoj n byl ;) Nic sie nie dzialo.
Nicia siedzi na parapecie i obserwuje bacznie co sie dzieje :) Widze ze lubi tak patrzec... ale jako jedyny kot nie ma zapędów na wyjscie na zewnątrz tzn na balkon czy klatke... wiec nie wiem choc teoretycznie powinna miec najwieksze zapędy... .
Załoga: Pixie, Nitka, Coco i Ćiorny oraz Dixie[*]
Kot Pixior i burasy zapraszają: https://www.facebook.com/PixieKotZCharakterem
Zbiórka hiltonka: https://pomagam.pl/hilton

PixieDixie

Avatar użytkownika
 
Posty: 9844
Od: Czw kwi 23, 2015 7:40
Lokalizacja: TG

Post » Pt sty 01, 2016 10:41 Re: Pixie, Dixie [*], Coco i Nitka, Leczymy Coco, ZDJECIA st

Witajcie :mrgreen:
nie ruszaj się, skoro Pixi tak sobie śpi :1luvu:

Wiesz co, chyba zaraz wyrobie ciasto na bułeczki :mrgreen:
znalazłam drożdże suche w szufladzie i chyba się zaraz podniose z łóżka i zrobię, mniam :mrgreen:
"Dom należy do kotów. My tylko spłacamy kredyt"
Obrazek

Moli25

Avatar użytkownika
 
Posty: 19616
Od: Pon gru 22, 2014 21:40
Lokalizacja: K. Wrocław

Post » Pt sty 01, 2016 10:43 Re: Pixie, Dixie [*], Coco i Nitka, Leczymy Coco, ZDJECIA st

U nas od rana zainteresowanie płatkami śniegu :mrgreen: Molka szczególnie lubi siedzieć na oknie i patrzeć się :1luvu:
"Dom należy do kotów. My tylko spłacamy kredyt"
Obrazek

Moli25

Avatar użytkownika
 
Posty: 19616
Od: Pon gru 22, 2014 21:40
Lokalizacja: K. Wrocław

Post » Pt sty 01, 2016 10:56 Re: Pixie, Dixie [*], Coco i Nitka, Leczymy Coco, ZDJECIA st

aaa bo u was bialo.... ;)
Tu nic nie sypie, gdzies sie slonce przebija... mi chodza po glowie domowe burgery ... z domowych buleczek..... :D nie wiem co maz na to :P
Załoga: Pixie, Nitka, Coco i Ćiorny oraz Dixie[*]
Kot Pixior i burasy zapraszają: https://www.facebook.com/PixieKotZCharakterem
Zbiórka hiltonka: https://pomagam.pl/hilton

PixieDixie

Avatar użytkownika
 
Posty: 9844
Od: Czw kwi 23, 2015 7:40
Lokalizacja: TG

Post » Pt sty 01, 2016 11:07 Re: Pixie, Dixie [*], Coco i Nitka, Leczymy Coco, ZDJECIA st

Mniam :!:
podrzucić dwa na wroclaw :mrgreen:
"Dom należy do kotów. My tylko spłacamy kredyt"
Obrazek

Moli25

Avatar użytkownika
 
Posty: 19616
Od: Pon gru 22, 2014 21:40
Lokalizacja: K. Wrocław

Post » Pt sty 01, 2016 11:11 Re: Pixie, Dixie [*], Coco i Nitka, Leczymy Coco, ZDJECIA st

Jaaa maz zaaprobowal :D Beda burgery :D Sushi dokonczymy na snidande :D Bo nie wtloczylismy wszystkiego wczoraj :D

A ja dalej uwieziona w lozku.. przez pIxiora!
Załoga: Pixie, Nitka, Coco i Ćiorny oraz Dixie[*]
Kot Pixior i burasy zapraszają: https://www.facebook.com/PixieKotZCharakterem
Zbiórka hiltonka: https://pomagam.pl/hilton

PixieDixie

Avatar użytkownika
 
Posty: 9844
Od: Czw kwi 23, 2015 7:40
Lokalizacja: TG

Post » Pt sty 01, 2016 11:32 Re: Pixie, Dixie [*], Coco i Nitka, Leczymy Coco, ZDJECIA st

Wyrobiłam ciasto,
Podgrzalam Mleko troche z masłem bo drożdże lubia ciepło, zawinęłam miskę i leżakuje moje ciasto :mrgreen:
"Dom należy do kotów. My tylko spłacamy kredyt"
Obrazek

Moli25

Avatar użytkownika
 
Posty: 19616
Od: Pon gru 22, 2014 21:40
Lokalizacja: K. Wrocław

Post » Pt sty 01, 2016 11:38 Re: Pixie, Dixie [*], Coco i Nitka, Leczymy Coco, ZDJECIA st

Beda z pewnoscia pyszne :D
Załoga: Pixie, Nitka, Coco i Ćiorny oraz Dixie[*]
Kot Pixior i burasy zapraszają: https://www.facebook.com/PixieKotZCharakterem
Zbiórka hiltonka: https://pomagam.pl/hilton

PixieDixie

Avatar użytkownika
 
Posty: 9844
Od: Czw kwi 23, 2015 7:40
Lokalizacja: TG

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: jolabuk5 i 21 gości