Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
gatiko pisze:Ojej, biedna bardzo
A jak teraz się czuje, jak po narkozie - wiesz, wyniki i buźka jak się goi ?
Satirra pisze:Gatiko tam są tylko algi ascophyllum nodosum (jakaś "specjalna" odmiana, testowana na kamień) i w wersji dla kotów 10% dodatku drożdży piwnych.
Producent po porstu gwarantuje, że jego algi działają, bo były robione badania, czego nie może powiedzieć o algach kupowanych z innych źródeł.
Też czytałam różne fora, opinie, recenzje i są na prawdę bardzo dobre. Też chciałam to zakupić. Jedyny problem mam taki, że jest to suplement jodu i musiałabym robić większe kalkulacje przy barfie, żeby go nie przedawkować.
Na razie sprawdzę czy te "zwykłe" algi co mam, czy działają, jeśli nie będzie jakiejś spektakularnej poprawy to pewnie się zdecyduję na PO i przetestuję na swoich.
Kalai pisze:gatiko pisze:Ojej, biedna bardzo
A jak teraz się czuje, jak po narkozie - wiesz, wyniki i buźka jak się goi ?
Dzisiaj jest 3 dzień po usunięciu, po narkozie była do wieczora przybita, orzywiła się jak mogła już jeść.
Wczoraj byłam u wet. na razie goi się ok.
Po przeciwbólowych w zastrzyku jadła super,po tabletkach słabiej ale je.Zostawione ma kły i te malutkie chyba siekacze się nazywają.
Kalai pisze:Po wyrwaniu się robi badania krwi? myślałam ze tylko przed, nic mi nie mówili.
Normalna w zastrzyku, jak będę w domu to napiszę nazwę lęku bo nie pamiętam.
Satirra pisze:Nie wiem o jakich konkretnie algach mówisz. Te dla ludzi się nadają też dla zwierząt, ale te algi (z PO) to jest głównie suplement jodu, więc powinna być znana jego zawartość.
Wcześniej używałam Easy barfa, który też jest bogaty w jod, więc przy nim PO na pewno u mnie odpada. Jeśli koty nie będą wybrzydzały na naturalne suplementy i zostanę przy nich na dłużej, to pewnie PO prędzej czy później wypróbuję,
bo uważam, że jest to świetna alternatywa warta sprawdzenia przed narkozą i czyszczeniem u weta, na pewno tańsza alternatywa (tutaj PO kosztuje jakieś 10 funtów za pół roczną kurację, za czyszczenie zębów pewnie zapłacę z 200 jak nie lepiej...).
Algi działają od środka, sprawiają, że kamień robi się porowaty i łatwiej odpada.
Moja poprzednia wetka kocurowi odłamała kawały kamienia z tylnych zębów paznokciem... był wtedy tylko 2 miesiące na gotowanym mięsie i puszkach Miamor. Wcześniej jego zęby nie były w aż tak tragicznym stanie jak po tych 2 miesiącach na puszkach. Barf jednak coś tam daje jeśli chodzi o powstawanie kamienia.
Swoją drogą to jest też wersja PO dla ludzi, ale to chyba już w tabletkach sprzedają.
Kalai pisze:Nie wiedziałam, spytam jak będę na kontroli, co się stało Fredzi (')?
Ale mnie nastraszyłas, będę się jeszcze bardziej martwic:(
Satirra pisze:Nie wiem czy chlorella dla kotów się nadaje.
Użytkownicy przeglądający ten dział: Agnieszka2009, Google [Bot], magnificent tree, ryniek i 523 gości