Pozytywnie zakręceni : Tosia na tymczasie

Oby tak było :ok:

Hej

Zobaczyłam fotki - wygląda jak foczka ta "mała" Tosia

Ale jest okrąglutka, taka maskotka pluszowa

A ile ona ma miesięcy, że już do rójki się szykuje?

Ja polecam koniecznie założyć rezydentowi obróżkę lub włączyć feromony - wtedy będą działać na dwoje kotków, ale feromony to jest dłuższy proces ponoć, nie wiem czy tak w 3 dni zadziałają na przykład. Chłopak na pewno się dogada z małą, kwestia czasu. Złość minie. Gorzej było u mnie - Marysia jak zobaczyła Tosię to zapadła się w sobie tak nagle i dostała depresji, przestała jeść i się ruszać. Wolałabym wtedy złość. Przeszło po 2 miesiącach - teraz to wielkie koleżanki

U Ciebie będzie szybciej :ok:

Mała się w czerwcu urodziła . I nadal ma pstro w łepetynie . :roll:

Ja się urodziłam w październiku i też z łepetyną różnie bywa. :lol:

Ja w lipcu i .... no cóz :twisted:

barbarados pisze:Ja w lipcu i .... no cóz

A czy jest jakis miesiac na dobrze poukladane w lepetynie - ja jestem listopadowa... :ryk:

Gosiagosia pisze:
barbarados pisze:Ja w lipcu i .... no cóz

A czy jest jakis miesiac na dobrze poukladane w lepetynie - ja jestem listopadowa...

Luty ma na 100% nierówno pod sufitem :lol:

To też nie dziwmy się małej Tosi. Tak śliczna osóbka w jej wieku, może sobie pozwolić na różne psoty oraz/lub kaprysy i będzie jej wszystko wybaczone. Ba, nawet zachwyt wywoła, jak to kicia sprytnie łobuzuje.
Takie są prawa dzieciństwa. Niech korzysta, póki czas.

Kazdy wiek ma swoje prawa i szalenstwa nie tylko u kotow..... :ryk:

Zamiast siedzieć i czytać prałam koce . Lunaczka wlazła na wersalkę i nasiurała na dwa koce . Trochę przemiękło . Jak panna powtórzy ten wyczyn za łepetynkę do weta na badania zaciągnę . :evil:

To jest albo foch gigant na tymczaskę albo cos się zaczyna dziać , czego gołym okiem nie moge wyłapac .
Dla odmiany Łacio zaczął kichać . Niby nic się nie dzieje ale dostał na odporność i czekamy .
Zaraz się wścieknę :roll:

Nie ma nudy!

Oj nie ma . :evil:

A miałam w planach odpocząc trochę . Miałam :twisted:

Cześć Basik :piwa:

później doczytam co u Ciebie lecę dalej na wąty bo przerwę miałam w miau :evil:

Pulpet biega . Leci do kuchni , zaczepia Funię , goni sie z nią , następnie przedpokój , gdzie siedzi zaczajona za butami Majka . Potem za wersalke - tam śpi Lonia . Piulpet dostaje w tubę , aż jej się wąsy skręcają i leci dalej . Ta samą trasą .
Majka zwiała na meble , pulpet szuka rozrywek dalej .

Pozytywnie zakręceni : Tosia na tymczasie

Kto przegląda forum