Jakoś inaczej jest bez starszej pani ,ale wciąż jeszcze szukam jej przy miskach
Wczorajszy dzień był dziwnym dniem.
Adopcja Siwego ,rozmowy o nim jako jedynaku ,jego charakterze ,pani taka z '' JAJAMI ''
Rozmowa i kobieta stwierdza ,że chce zobaczyć stado .
A proszę bardzo .
Pani ma 100 km do mnie i chce jej się po pracy jechać
Na miejscu zaintrygowała ją Bura N. pani miała podobną w charakterze kotkę koleżanki przez półtora roku ,
wyprowadziła ją na koty ,prosi o rękawicę i spokojnie wkłada rękę do siedziby Burej N. syki i okrzyki bojowe ,
nie zniechęcają pani ,Bura N. salwuje się ucieczką ujawniając swą urodę
Chce ją adoptować
No jest jeszcze ale ,chce jeszcze miziaka .
Przedstawiłam Basię .
Siatkowanie mieszkania .
Ma dwa tygodnie
